zoned -- mi.osne przepych.anki z echem

[janko]

było zimno było ślisko: ::::::::::::::::::::::: ale biało ale czysto
teraz szaro smutno brudno: ::::::::: i o uśmiech jakże trudno
nim się znowu zazieleni: :::::::::::: nim się słońce rozpromieni
nim skowronek znów zaśpiewa: ::: z wiatrem zawirują drzewa
poczekamy chwile dwie: ::::::::::::::: zanim wiosna wedrze się
zanim lody w rynnie rzek: :::::::: stopią się jak pierwszy śnieg
zanim płaty siwych pól: ::::::::::::: z mienią się w brzęczący ul
nim zakwitną bzy kaczeńce: ::::::::::: dzieci wezmą się za ręce
poszybuje śmiech perlisty: ::::::::: wyślę wam świąteczne listy
jak co roku nie ma sprawy: ::::::::::: zieleń rwie się do zabawy
puszcza pączki i robaczki: :::::::::: sypie pyłkiem w wycieraczki
pośród śmieci zamarudzi: ::::::::::::::: ręce może nos ubrudzi
ale co tam przecież wiecie: : kwiecień-plecień we wszechświecie
więc nim będzie miesiąc maj: :::::::::::: już mi dzisiaj całus daj

[janko]

troszkę się wypsła prawa strona; na roboczo było równiutko;-)