Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dni jesienne upałem zmęczone
las faluje w poszumie zawiei
nawet anioł – trubadur już zamilkł
na ławeczce w parkowej alei.

Ktoś poprawia szalik pod szyją
niedopięte guziki zapina
pod pożółkłą pierzyną liści
oczekują na mróz kiście wina.

A w pokoju od chmur pociemniałym
polnych ziół wymieszały się wonie
najważniejsza jest miłość – tak mówisz
i układasz bukiety w wazonie.

Rozświetliłaś nadzieją pomrokę
gdzieś pierzchnęły myśli smętne i czarne
najważniejsza jest miłość – powtarzasz
tak normalnie bo to przecież normalne.

Opublikowano

Masz rację, Piaściku, najważniejsza, bo dzięki niej wszystko wydaje się łatwiejsze i lepsze.
Jak tylko przyjdzie wiosna, wyruszę do parku w poszukiwaniu anioła trubadura. Bardzo mnie zaciekawiło, jak też ten dobrotliwy stworek wygląda.
pozdrawiam serdecznie :)))

Opublikowano

to ona przecież jest siłą napędową wielu poczynań artystów. miłość do ojczyzny, ukochanej kobiety, rodziców. bez różnicy, ona bowiem daje nam nadzieję i energię do życia. czasami jednak potrafi zaprowadzić człowieka do grobu. miłość zatem jest dość pokrętnym zjawiskiem.

ciężko jest napisać w sposób nowatorski wiersz o miłości. Twój utwór jest całkiem obrazowy, aczkolwiek forma generalnie mnie nie przekonuje. pozbyłbym się wszelkich inwersji, co za tym idzie rymów. może byłoby mniej banalnie.

pozdrawiam.

p.s zastanawiam się czy to na poważnie ? piszesz zazwyczaj konstruktywne, rzeczowe komentarze, natomiast wiersze jakby z innej epoki.

Opublikowano

moje klimaty podoba się ale
pozwoliłem sobie pogmerać

Dni jesienne upałem zmęczone
las faluje w poszumie zawiei
nawet anioł – trubadur już zamilkł
na ławeczce w parkowej alei.

Ktoś poprawia kapelusz i szalik
niedopięte guziki zapina
pod pożółkłą pierzyną liści
oczekują na mróz kiście wina.

A w pokoju od chmur pociemniałym
polnych ziół wymieszały się wonie
najważniejsza jest miłość – tak mówisz
i układasz bukiety w wazonie.

Rozświetliłaś nadzieją pomrokę
gdzieś pierzchnęło wszystko co marne
najważniejsza jest miłość – powtarzasz
tak normalnie bo przecież normalne.

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Świetny wiersz - całość gra jak nastrojone skrzypce, tocząc przyjemną dla ucha muzykę. To raz, dwa - nareszcie słowo "miłość" pasuje mi do utworu - jest normalne, nie wydumane, nie narzucone siłą. Ten "ktoś" odsyła nas do własnej konkretyzacji, a to znaczy, że to utwór posiadający drugie dno - przeznaczone dla odbiorcy (podmiot stwarza nam taką szansę), który nie czuje się obcy w trakcie lektury. Nie ma wrażenia,że podmiot jest mu obcy, daleki, w dodatku nachalny i niekoniecznie trzeba mu wierzyć.

Plus genialna puenta.

Na duży plus.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na pewno go znajdziesz i przekonasz się, że warto było szukać...
Ale jak będziesz wychodzić na poszukiwania, to wcześniej daj znać - gdzie i kiedy... :)))
Pozdrawiam Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie zastanowiło mnie to twoje - "z innej epoki".
Ale masz rację. Tak sobie pomyślałem, że mentalnosciowo to jednak tkwię w innej zgoła epoce, ale mnie jest z tym dobrze. Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami...
Cieszę się, że nie negujesz surowo tego wiersza (twój sposób pisania jest całkiem odmienny), choć wiem, że przecież nie jest jakichś znaczących lotów. I cieszę się, ze dostrzegasz wśród tych wielu miłości, także miłość Ojczyzny, która winna nas wypełniać i wplatać się w nasz miłosny warkocz.
Pozdrawiam Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak tylko zobaczyłem, że Michał wpadł do mnie, od razu przeszedł mnie dreszcz i uszy oklapły... A tu coś... niewiarygodnego zgoła...
To opis pewnego wydarzenia - wręczyłem pewnej kobiecie dosyć obfity bukiecik konwalii, a ona układając go w wazonie szepnęła - najważniejsza jest miłość. Że co, co??? Najważniejsza jest miłość... tu się w zupełności z nią zgodziłem... :)
Cieszą mnie twoje odczucia, Michale, bo wiesz, jak to jest z tym pisaniem o miłości. A ty przecież konkretny i surowy komentator jesteś :))) Dzięki za tego plusa...
Pozdrawiam serdecznie Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, Pansy, za dobre słowo... Szczególnie, że w twoim zbiorze już prawie 200 wierszy stoi, a to znaczy, że serce wie, co mówi... :)
Pozdrawiam miło Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie zastanowiło mnie to twoje - "z innej epoki".
Ale masz rację. Tak sobie pomyślałem, że mentalnosciowo to jednak tkwię w innej zgoła epoce, ale mnie jest z tym dobrze. Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami...
Cieszę się, że nie negujesz surowo tego wiersza (twój sposób pisania jest całkiem odmienny), choć wiem, że przecież nie jest jakichś znaczących lotów. I cieszę się, ze dostrzegasz wśród tych wielu miłości, także miłość Ojczyzny, która winna nas wypełniać i wplatać się w nasz miłosny warkocz.
Pozdrawiam Piast
nie mógłbym surowo negować, bo znalazłem w nim coś dla siebie, a o to przecież chodziło. formę można uznać za kwestię sporną, każdy ma swoje gusta i wewnętrzne poczucie estetyki. grunt to być sobą :)

pozdrawiam.
Opublikowano
A w pokoju od chmur pociemniałym
polnych ziół wymieszały się wonie
najważniejsza jest miłość – tak mówisz
i układasz bukiety w wazonie.


Ta strofa mnie urzekła, dobrze wypadałaby na zakończenie, chociaż puenta też się broni.
Trochę szkoda, że rytm jest nieco nieregularny, ale treść i klimat wiersza mi się podoba.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Pansy
Ewa
IN
dziękuję za wizytę i dobre słowa.

Don Kebbabo - jeśli by ci się chciało, to wrzuć informację, który fragment wypada z rytmu i razi jakoś szczególnie, to będę się cieszył taką lekcją... :)

Pozdrawiam wszystkich Piast

Opublikowano

Przez pierwszą i trzecią strofę się płynie - zgrabnie, rytmicznie, każdy wers po 10 sylab.
W pozostałych te 9-cio mniej, ale te 11-sto sylabowe trochę mnie jednak z rytmu wybiły.

Gdyby tak drugą (po trosze za Jackiem Suchowiczem):

Ktoś poprawia kapelusz i szalik
niedopięte guziki zapina
pod pożółkłą pierzyną listowia
oczekują na mróz kiście wina.

i w ostatniej też 2 wersy poprawić na 10-tki byłoby ok.

Pozdrawiam i sorki za ten miszmasz powyżej ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...