Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

donośno za oknem.
okrzyki, opary, odór – obydwoje
chyba zapomnieli, że już północ – myślę
między winem a papierosem.

szuranie za drzwiami.
trafi-nie trafi, klucze, pijany?
mam nadzieję, że się przytuli – światło
wsunięte przez szparę.

pusto i dennie
kieliszek, butelka, kartka papieru.
pracuję ciężko jak ty ,kochanie.

miękko na łóżku.

Opublikowano

tytuł raczej nie skłania do refleksji ;) domyślamy się, że podmiot liryczny będzie starał się opisać swoje doświadczenia związane ze zjawiskiem, jakie nazywa miłością. możemy także wnioskować, że będzie to co najmniej melancholijna wizja, jak to dekadenci mieli w zwyczaju.

zagłębiając się w wiersz przekonujemy się, że jest dokładnie tak, jak zapowiada nam to tytuł. wino i papieros - typowe przymioty dekadenckich osobników ;) z wiersza bije chandra, przygnębienie, być może nawet splin /aczkolwiek jest to czysto teoretyczne założenie, uwarunkowane indywidualnymi gustami/.

jestem szczerze za tym utworem, bo trafia w moje subiektywne poczucie estetyki, piękna, gust. podobają mi się przerzutnie, metafory, układ graficzny i, co najważniejsze, tematyka. dlatego też plusuję temu wierszowi. miło Cię móc znowu poczytać :)

pozdrawiam.

Opublikowano

znaczy ostatni wers nie pasuje?
jest kontynuacją każdego pierwszego wersu każdej strofy- okno ,drzwi (pusto i dennie zaburzenie, ale nie będę tłumaczyć dlaczego:P) łóżko:) ale...to moje zamsły-już mówiłam-ważne co ty czytasz:)
pzdr

Opublikowano

Wiersz porusza bardzo delikatny i popularny temat, a takie najbardziej lubię.

Można pisać, powiedzmy, w amoku o Laurze petrarkowej, a należałoby jednak szukać, jak przodkowie szukali, nowych inspiracji.

Autor ją odnalazł, choć, jeśli było to autentyczne przeżycie, nie cieszy, że je napotkał.


Podsumowując, bdb +.


Pozdrawiam,

Opublikowano

donośno za oknem.
okrzyki plątane – obydwoje
chyba zapomnieli, że północ – myślę
między winem a papierosem.

szuranie za drzwiami.
trafi-nie trafi ?
mam nadzieję, że się przytuli – światło
wsunięte przez szparę.

pusto i dennie
kieliszek, butelka, kartka papieru.
pracuję ciężko jak ty ,kochanie.

miękko na łóżku
-------------------------------------------------------

troszeczkę pozwoliłem sobie zmienić
i jakoś lepiej mi to brzmi
np. bez "pijany" bo sceneria za oknem i tak o tym świadczy.
pozdrawiam

Opublikowano

"Autor ją odnalazł, choć, jeśli było to autentyczne przeżycie, nie cieszy, że je napotkał."
ale dlaczego sądzisz, że to jest negatywny obraz miłości?:) nie do końca, alkohol w społeczeństwie co prawda, kojarzy się źle i może nawet tak to przedstawiłam, ale miałam tutaj dwojakie skojarzenia:) szczerze mówiąc stad tytuł "dekadencko":)
spróbuj to przeczytać z przymrużeniem oka- może zobaczysz ten "inny" sens:)

egzegeta- dzięki, ale ja lubię swoje "widzimisie":)))) sceneria za oknem może ale nie mui dotyczyć scenerii za drzwiami:)

pansy- :) dzięki:)

pzdr for all:) z pardubic:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...