Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdyby to wszystko było tylko przygotowaniem...
Dzieci ćwiczyłyby płacz nad pępowiną
i rysunki,
dorośli kłamstwa,
matki uczyłyby się kochać,
żołnierze zabijać -
na razie pozorantów.
Księża grali by wiarę,
bardziej wtajemniczeni adepci
trenowali śmierć.

Gdyby to wszystko było tylko kulisami.
Ptaki w kluczach,
drzewa w śniegu,
pociągi na peronach.

Gdyby to wszystko było tylko próbą generalną.
...chociaż przed premierą?
Gdzie reżyser pozwala na duble.

Gdyby to wszystko nie było tylko jedną,
pierwszą i ostatnią,
makro i mikro
improwizacją
...

Opublikowano

Przejmujący dreszczem tekst....
Radze zmienic koncowke - reszta - genialna!
Ten typ refleksji bardzo mi odpowiada...

mielau.fora.pl



Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Rzeczowość poprawek naniesionych przez kaja-maja28 wynosi 2/3 (ok. 66,7%) - "grali by" i "duble" słusznie zostały wypunktowane.
"Rysunki" według mnie wcale nie są "nie potrzebne" ani niepotrzebne, bo słusznie wskazują na to, co dzieci czynią najczęściej, czyli właśnie płaczą i rysują - smucą się orazcieszą.

Końcówka zdecydowanie gorsza od początku. Gdyby nie ona w pełni osiągnąłby autor wyzwanie, jakim jest stylizacja wiersza poprzez tytuł na tzw. "inne ujęcie tematu".

Opublikowano

Rzeczywiście 2 błędy - to jest graliby oraz dublet - są wynikiem ułomnej mej ręki ;) czyli przepisywania z kartki na klawiaturę...
Natomiast rysunki są użyte celowo , i pozostaną ;)
Dziękuję serdecznie za komentarze
Pozdrawiam

P.S: Nad końcówką jeszcze popracuje , jej pierwsza wersja była taka:
"Gdyby to wszystko nie było tylko jedną,
pierwszą i ostatnią,
makro i mikro
improwizacją
słów, łez, potu i krwi."

- Jednak pachniała troche grafomanią ;)

Opublikowano

Naniosłam 2ie poprawki,bo sądzę że tak bym to widziała,
a rysunki według mnie nie pasują,każdżdy inaczej maluje,
kłamstwa już same są rysunkami,tak sądzę.
ale cieszę sie ,że twój wiersz sie innym podoba;)
Pozdrawiam milutko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...