Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Censeo,
widzisz że sądzę, mniemam, szacuje, oceniam
jak młode drzewa tak stare jest morze
jak fakt, że ludzie mają Aniołów

proroczy dar i sen to konstelacja
wśród ciszy lub gniewu przyciskam twe usta
do swoich ust gdy grom nam obwieszcza
że ludzie chowają Aniołów

w komorze
w piecu
w glinianym dole
bez względu na to
czy świt jest szary

a drzewo wiadomości było w Babilonie
a Buddę olśniło pod drzewem Wisznu
jak w Chinach porzeczki jak dąb z wyspy Bojan
tak w nas mieszka wąż Horafena

sztuka patrzenia za siebie i sztuka uników
jak transakcentacja form u Bachtina
przez wieki do gwiazd przez Morze Czerwone
a spójrzcie – Aniołów kat ścina

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a panu się nie pooba tematyka moich wierszy ;-)
dla mnie wiersz ten jest b.dobry,
jedynie mam zarzut do pierwszego wersu ostatniej strofy:
dla mnie troszkę zburza płynnoś czytania, zamieniłnym lekko kolejnoś wyrazow:
na p "sztuka uników, patrzenia za siebie"

pozdr.
Opublikowano

Świetny wiersz dający odbiorcy szerokie pole do interpretacji miedzy innymi poprzez liczne odwołania, jedno tylko malutkie ale (rzecz właściwie mało istotna) ale czy naprawdę konieczne jest rozpoczynanie wiersza tytułem, kiedy następna linijka jest właściwie powtórzeniem (tłumaczeniem z łaciny), chyba, że jest w tym jakiś zamysł? Tak na pierwszy rzut oka wygląda jakby ów słowo zostało „spersonalizowane”, sugeruje niejako zwracanie się do osoby o takim imieniu? Czy jest to zamysł autora czy tylko moja wyobraźnia mnie ponosi? :-)
Pozdrawiam

Opublikowano

Panie Adolfie - że pan nie wpisał "kupa"? No no no ;)

Fagot - dzięki wielkie - co do zarzutu, to po pierwsze trafione, a po drugie - zamierzone, choćby przez kolejny wers, w którym jest zwrot już do jakiegoś "kogoś" (szczególnie że to łacińskie słowo jest podstawą wyrazu "krytyk").

Pan Poeta - pan mi już tyle "kup" wpisał, że czegoś mi brakuje... Wal pan subiektywnie ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak też myślałem w końcu (przynajmniej dla mnie) słowo to szczególnie kojarzy się z Katonem. Wątpliwości rozwiane, teza potwierdzona więc pozostaje jedynie oczekiwanie na publikacje na forum.
Pozdrawiam
Opublikowano

łaciny nikt mi nie nakazywał, a dla własnej przyjemności jako-tako, czyli sentencje
Censeo kojarzy mi się z Katonem (Starszym zwanym cenzorem)
"a Kartagina i tak musi być zniszczona" ;)
wiersz ma wiele odniesień,
ale zaryzykowałabym, że przebija z niego fatum
to tak po wstępnym czytaniu, z pewnością jeszcze poczytam bo intryguje, podoba się
hej, :)

Opublikowano

Katon miał rzekomo kończyć przemówienie na jakikolwiek temat w senacie słowami 'Ceterum censeo Karthaginem esse delendam', to jest 'A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć'. myślę, że może to mieć kluczowe znaczenie do rozszyfrowania utworu.

z rozważań podmiotu lirycznego możemy wywnioskować, iż uważa on, że mimo wszelkich zjawisk, jakie mają miejsce na Ziemi /przyroda, zachowania ludzi - ich ignorancja, tchórzostwo/, pewne kwestie nie przestaną przenikać do świata zamieszkiwanego przez istoty boskie. wszystko ma swoje miejsce i idzie własną drogą.

w pierwszej strofie podmiot liryczny zwraca się do konkretnej osoby. nie jest ona jednak nam bliżej przedstawiona. można przypuszczać, iż jest to myśliciel, człowiek inteligentny, roztropny, a także nauczyciel /?/ - oto uzasadnienie, co do mojego ostatniego domysłu -odnoszę bowiem wrażenie, że podmiot liryczny mówi jakby chciał przekonać słuchającego do swoich racji, jakby się tłumaczył przed osobą, która ma od niego większą wiedzę, jakby chciał udowodnić, że wykonuje polecone mu zadanie. Censeo jednak nie jest imieniem, dlatego trudno jest jednoznacznie stwierdzić do kogo tak naprawdę zwraca się podmiot liryczny. o ile z rozszyfrowaniem adresata w pierwszej strofie mogą być problemy, w drugiej jest zdecydowanie łatwiej. ta fraza mówi sama za siebie : 'przyciskam twe usta do swoich ust'.

'ludzie chowają Aniołów' - moim zdaniem podmiot liryczny pragnie unaocznić odbiorcom ich chęć ukrycia własnego 'ja' ? - mam tu na myśli wewnętrzne dobro, jakie przecież jest w każdym człowieku. nie wszyscy jednak są w stanie je okazywać innym ludziom. jedna krótka metafora, a potrafi sprawić wiele problemów. mimo swoich wywodów podejrzewam, że i tak daleko mi do właściwej interpretacji.

w kolejnych strofach adresat jest z kolei zbiorowy. mamy tu odniesienia do kultur Dalekiego Wschodu, ale także do wierzeń słowiańskich /?/ - Horafen ?

podsumowując - uważam, że myślą przewodnią wiersza jest mimo wszystko strach przed okazywaniem dobra innym ludziom. w życiu jest mnóstwo okazji, by pokazać się drugiej osobie z dobrej strony. niestety nie wszycy mają w sobie na tyle odwagi, by czynić to regularnie czy generalnie. a kiedy zbliża się śmierć, umiera także to dobro, którego nigdy nikomu nie okazaliśmy, ale było go za mało z naszej strony.

mądry, ciekawy wiersz. nie chce mi się nawet czytać tych wszystkich bzdur, jakie powypisywałem. pewnie się teraz ośmieszę, ale to, ile napisałem może świadczyć, że nie da się przejść obojętnie obok tego wiersza. skłania do refleksji, przyciąga i na pewien sposób edukuje, sugeruje drogę, którą należy obrać, aby wszystkim, którzy znajdują się w naszym otoczeniu było dobrze, czyli pokazywać, że zależy nam na nich, bo może na to zabraknąć czasu. ale się rozpisałem, a nic konkretnego z tego nie wynika ;) mam nadzieję, że czytając moje wypociny weźmiesz pod rozwagę fakt, iż mamy późną godzinę ;)

pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze można zastanawiać się, co odróżnia artystyczny nieład od zwykłego bałaganu ;) Znajdź mądrego, kto odpowie na to pytanie.  Oczywiście żartuję, każdy może mieć inną percepcję tekstu (jego formy) ;) 
    • Pani*             Barbara Nowacka napisała list do ministra oświaty i nauki Ukrainy w sprawie treści podręczników do historii, które przedstawiają wydarzenia na Wołyniu - Polska Agencja Prasowa opublikowała treść dokumentu.             Pani Barbara Nowacka skierowała list do pana Oksena Lisowego - ministra oświaty i nauki Ukrainy - treść dokumentu udostępniła Polska Agencja Prasowa.             Pani Minister Edukacji Narodowej z przykrością poinformowała:             Strona polska z dużym niepokojem odnosi się do treści podręczników do historii Ukrainy przedstawiających wydarzenia na Wołyniu - jakie rozegrały się w latach 1943-1947.             Pani Minister Edukacji Narodowej w dalszej części zaznaczyła:             Szczególnie trudnym okresem w dziejach Wołynia, a jednocześnie relacji polsko-ukraińskich - był czas Drugiej Wojny Światowej i masowe zbrodnie na ludności polskiej znane jako Rzeź Wołyńska - a dokonane przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i miejscową ludność ukraińską.             Pani Barbara Nowacka napisała list do ukraińskiego ministra i zaapelowała w nim o podjęcie natychmiastowych działań.             Pani Barbara Nowacka odniosła się do treści podręcznika dla klasy dziesiątej szkoły średniej pod tytułem: "Historia Ukrainy" - UPA:             działała głównie na Wołyniu i w Galicji. W 1943 roku na jej czele stanął Roman Szuchewycz. W ciągu dwóch lat istnienia w szeregi UPA wstąpiło 30-40 tysięcy żołnierzy. Działacze UPA uważali za wrogów ukraińskich komunistów, nazistów i Polaków. Przyczyną zaostrzenia polsko-ukraińskich relacji były masowe zabójstwa Ukraińców dokonane przez Armię Krajową. Była to podziemna armia polska, której kierownictwo chciało powrotu do przedwojennych granic Polski. Jej ofiarami byli mieszkańcy Chełmszczyzny, Podlasia, Galicji i Wołynia. Krwawa polsko-ukraińska wojna - w następstwie której ginęli nie tylko żołnierze, ale i cywile, trwała do 1947 roku -             czytamy w przytoczonej przez Polską Agencję Prasową treści ze strony 256 podręcznika.             Pani Barbara Nowacka zwróciła się do ukraińskiego ministra o podjęcie natychmiastowych działań, miedzy innymi: o dokonanie przeglądu innych podręczników, a także przygotowanie nowych, które będą odpowiadały obecnemu stanowi polsko-ukraińskich relacji.   Źródło: Wprost/PAP   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Wiersz promieniuje prostą, mądrą ufnością.
    • @Naram-sin dziękuję za czas, który poświęciłeś na rozszczepienie tego tekstu — rzadko kto pochyla się tak głęboko. Doceniam. Ale jednocześnie muszę powiedzieć: to nie był wiersz do układania w kostkę Rubika. „Lato na krawędzi” nie chce być klarowne. Ono się nie tłumaczy. Ono krzyczy, warczy, drapie po plecach i zostawia ślady. Tak, są powtórzenia — bo niektóre uczucia wracają jak atak paniki albo orgazm, nigdy jednoznaczne. Tak, styl jest dziki — ale to był świadomy wybór, nie nieporządek. To nie tekst na warsztat literacki. To gorączka. Pisany nie o miłości w stylu kawiarnianym, tylko o tej, która rozdziera niebo i zostawia ślad w żebrach. Ale rozumiem: każdy tekst, który coś znaczy, coś też prowokuje. Czasem trzeba dać się ugryźć, żeby poczuć, że się żyje. Dzięki, że się nie bałeś. Dzięki, że się odważyłeś.
    • Bo właściciel pewnie był z partii rządzącej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...