****

[igor kobylarek]

jebałem się z teściową
wygrała
stanął wieczór
jak kutas
potem wyłowiłem gówno z wody
milczałem
jestem taki samotny
dlatego niech ktoś napisze
mi ładny komentarzyk nawet
jeśli mu się nie podobało
może mi się poprawi humorek

[Rafał_Leniar]

kochałem moją anielicę
zdobyłem
wieczór był piękny
jak jej usta
potem wyłowiłem łzę z wody
milczała
ogarnia mnie samotność
dlatego niech ktoś rzeknie słowo
jeśli chce mi pomóc
może uśmiech znów ugości na mej twarzy...

Czyli - to samo, ale beż tych brzydactw, które mają sprawić wrażenie nie-naiwnego-współczesnego wiersza. Zamiast nich są słodkości wprost z fabryki waty cukrowej. I co? Otóż to, co przedtem. Czyli kupa.

Na serio przekleństwa i gówna zaczynają nudzić. Przynajmniej mnie. Tak samo jak serca i anioły.

W ogóle to to jakiś tani, nieudany chwyt jest, co ma sprowokować czytelnika.
Nie wiem nawet, po co odpisuję, skoro to niepoważne.
Pozdrawiam.

[Pan poeta 2]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

właśnie o to chodzi, zaskoczenie, no i co że brzydkie?chamskie?, ale zaskakuje, to jedyny sposób pisania, kiedy nie wie się jak ma się pisać.imo.pozdr

[igor kobylarek]

Rafał Leniar - przykro mi
Panie Poeto 2 - ciesze się że szanujesz taki wybryk natury
tylko przecież ja cię nie widzę

[M._Krzywak]

Punko polo niestety - ani zbyt mądre, ani zbyt oryginalne...
"nie ma piwa" Smarów było oryginalne, a to... - w 5 wersie jest odpowiedź, co to jest.

[Jakub Sajkowski]

dokładnie tak, nie-wiem-jak, to trochę pobluzgam, może akurat ktoś oko zawiesi. jednym słowem - żenua