Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Nie”

Podciągnąłem już rękaw
Nie bojąc się niczego – byłem głupcem
Kolega mi ją podał – drugi głupiec
Już byłem blisko…
Gdy nagle coś wewnątrz siebie zobaczyłem
Byłem to ja…
Bez domu i pracy
Bez przyjaciół i rodziny – potępieniec
Widziałem i innych
Oni też to zrobili – głupcy

Ona potem płacz i znowu ona…

Robiłem to już ciągle
Bez opanowania
Dzień i noc…

Ona potem płacz i znowu ona…

Była moja władczynią
A ja byłem głupcem
Głupcem bo wierzyłem jej i wciąż to robiłem

Ona potem płacz i znowu ona…
(wizja trwała)

Robiła ze mną co chciała
Była dla mnie wszystkim…
Choć jej nie chciałem

Ona potem płacz i znowu ona…

Potem było tylko gorzej
Chciałem jej Więcej i więcej…
Robiłem wszystko by była ze mną

Ona potem płacz i znowu ona…

Brak jej doprowadzał mnie do szału
Byłem gotów oddać za nią życie – którego nie była warta
Ale wciąż ją zdobywałem

Ona potem płacz i znowu ona…
(wizja zaczęła mnie przerażać)

Widziałem siebie a ona przy mnie
Nie ruszałem się…
Nie oddychałem…
Zabiła mnie ta którą pokochałem i znienawidziłem

Wizja się skończyła…
Ale pozostało po niej pytanie

Czy warto?!
Nie!
Ja nie chcę!
Zabierz ją ode mnie!
Zabierz ode mnie tę bladź!

Opublikowano

podciągając rękaw
podał ją drugi głupiec głupcowi
blisko
siebie zobaczyłem
bez domu przyjaciół rodziny
potępieniec - widzący innych głupców

- przycięłam pierwsza strofę
dalej sam próbuj.
Oczywista nie musisz akceptować mojej wersji.

PozdrawiaM.

Opublikowano

ogólnie fajnie, z tym, że oczekiwałem bardziej zaskakującej i wykręconej puenty, po tak długim wstępie
A tak... bez zaskoczenia, bo od początku wiadomo o co chodzi
:|
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


HAYQ ma rację. ''strzykawkę'' zastąpiłabym ;
''cichodajką'' , ''gówniarą''lub ''maryśką lekkiego prowadzenia''
Ale to takie moje pomysły - wymysły.
hej!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myślę, że coś bardziej zaskakującego by się zdało, jakiś zupełny odjazd w innym kierunku.
W końcu wiersz o odjazdach traktuje, więc ten "złoty szczał", czyli puenta
powinna być super speedem. A tak... to kompocik cieniutki ledwie.
Opublikowano

HAYQ!
Szczerość za szczerość:))
Nie jestem dobra w tym kompocie,właśnie słucham Czajkowskiego:)
ale ''szczał'' jest ''poczebny''

a jednak bym tak szczeliła;

''głupcy maja prawo umierać wolni''

pozdro.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję!  @RomaBardzo dziękuję! Pachniało burzą i ogrodem, gdy zawitał ten urwis z ogromną energią, narozrabiał nieźle :) Pozdrawiam.   @Annna2Bardzo dziękuję!  @RelsomBardzo dziękuję!   Też go czuję, jakby niósł coś więcej niż powietrze — tchnienie siły, zapach wolności, puls natury. To niesamowite, jak potrafi poruszyć nie tylko firany, ale i duszę.
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...