Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zainspirowana prowadzoną tu dyskusją
proponuję nam wszystkim noworoczną zabawę.
Sprawdźmy czy to się uda.

PISANIE HAIKU NA ZADANY TEMAT

Reguła jest taka - piszę JEDNO haiku na zadany przez
poprzednika temat i podaję jeden nowy TEMAT dla następnej osoby.

1. temat: śnieg

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Fajny pomysł. Wiesz co zrobię? Na forum jest wątek ze sprawami do Angello, napiszę tam, żeby podczepił ten wątek na samej górze, tak żeby nie zjeżdżał na dół :-)



śnieg przykrył ślady
ogród jest teraz biały
bałwan spokojny


to może jeszcze raz śnieg :-)



Ps. Właśnie poprosiłam Angelo, pozostaje czekać ;)
Ps2. Ann, a gdzie Twoje haiku?
:-D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Bardzo sie ciesze, ze odpowiedzialyscie na moj apel,
bo mnie samej taka zabawa sie bardzo podoba,
ale nie moglam Was zasypac swoimi pomyslami przeciez.

Zaraz przeczytam sobie jeszcze raz te haiku, dokladniej.
Ale EWO? Gdzie Twoj temat? Jesli piszesz haiku, podawaj nastepny temat.
Chodzi o to, by sprobowac pisac na temat z gory zadany.
Bo tak. :o)

Pozdrawiam Was serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę bardzo:

czarny ptak i śnieg -
wśród nastroszonych piórek
zmarznięta sroka

:o)

A oto jeszcze zagubione haiku o śniegu,
autorstwa Kamila'R:

wieczorny spacer
śnieg na jej włosach
nie trzeba nic więcej


kolejny TEMAT : wieczór
Opublikowano

Ja tak się z Wami nie bawię! :) Bo nim zdążyłbym wymyślić coś pod ostatni temat, to już mnie ktoś wyprzedzi, tym bardziej, że moja średnia to jedno hai na tydzień :)))
Miłej zabawy. Pozdrawiam wszystkich.
O.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzieki serdeczne, ale powiem Ci, że wcale nie miałam pewności, że to się uda, bo przecież podobno haiku nie można napisać "na zamówienie". Zobaczymy jakie się nam nasuną wnioski.

PS. Teraz trzeba się sprężać z napisaniem przed zmianą tematu. :o)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To ja mam pomysł jak temu zaradzić.
Zróbmy listę zadanych tematów, które już zostały wykorzystane.
Każdy następny uczestnik będzie pisał na jeden z tych tematów i na jej końcu dopisywał swój pomysł.

Dla przykładu:
Dotychczasowa lista przedstawia się następująco:

śnieg, sroka zimą, wieczór, zimorodki, sopel, irysy, wikłacze, klucze, śniegowy bałwan

Teraz biorę dowolny temat z tej listy i na końcu dopisuję swoją propozycję.


wieczór

wieczorne niebo
poplamione czernią
skrzydła wron

Moja propozycja - okno


teraz lista przedstawia się następująco:

śnieg, sroka zimą, wieczór, zimorodki, sopel, irysy, wikłacze, klucze, śniegowy bałwan, okno

A potem policzymy ile haseł się uzbierało, albo które się cieszyło największym wzięciem, albo jeszcze coś tam innego.

PS. to tylko pomysł, ofkoz
:-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...