Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oczy zaspane, dno ich głębokie.
kilka marzycielskich myśli,
głupich nie wykluczam.
oczy otwarte umysłem.

nadzieja złudna, naiwna
pragnienie przez ciebie
snu zburzonego.
czym szybciej zasnąć,
by myśl żywą pozostała.

po śnie drastycznie przerwanym
rozmowa całodobowa.
głuchy szept twój,
ciepłota nie określona wzorem.

nagi księżyc obserwując
do piersi tulisz dziecię
ściany za plecami inne,
palce u rąk różne niż przedtem.

w około czerwony dym,
twarze nie poznane wcześniej
iluzja prawdziwa, menel
staje się papieżem.

wzrok ściany przechodzący
miękki dotyk jedwabnych paznokci.
śmierć nienawiści
wiktoria miłości.

czyż nie piękny sen?
wizja nas nagich nienawiścią,
przepysznych miłością.
gra w skojarzenia.

małżeństwo?
bóg?

to iluzja powiadasz.
śmiem wierzyć w mój sen
taki sam posiada kloszard.
wiem - każdy mur runie
pod ciężarem miłości

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 No dobrze Aniu. My tutaj piszemy dla przyjemności. Każdy pisze jak umie i lubi.   Ale czy nie jest czymś fantastycznym, że znajduje się tutaj ktoś kto otwarcie skoryguje nasze rozumienie ?   Naram-sin nikogo nie zabija. Nie zabija wiary człowieka w to jak pisze i wiary w to co pisze. On koryguje. Od nauczyciela można się wiele nauczyć. Jak się chcę.   W tym wypadku starał się uzmysłowić Przytuli35 aby patrzała na czytany tekst szerzej.  I człowiek rozsądny powinien zareagować i pomyśleć : może to moja słabość jest !!!   Naram-sin to nieprzeciętny gość jest. Warty najwyższego szacunku.   Wydaje mi się, że akurat Ty to podzielasz. Tobie bardziej chodzi o formę jego uwagi. Tutaj ja się nie wypowiem. Niezręcznie mi oceniać temperament czlowieka. Tym bardziej takiego którego cenię.
    • @Migrena Nie chcę więcej mówić, dziękuję za dobre słowo, wiele dla mnie znaczy. 
    • @MigrenaBardzo dziękuję! Do Andrzeja Brychta zajrzę. Jak zwykle przesadzasz z pochwałą. Pozdrawiam. :) @Annna2Jak przeczytałaś w opowiadaniu, Monika wyszła i nie chciała tego słuchać. Nie jestem narratorem wszystkowiedzącym. To opowiadanie jest swoistym zapisem relacji kogoś mi bliskiego, bezpośredniego uczestnika owej konferencji. Oczywiście zmieniłam nazwę miejscowości, w której była konferencja, imiona i nazwisko Wolfganga. Jest zbyt znane. Poza tym, "Wolfgang" jest historykiem, dyrektorem pewnego muzeum w Niemczech i nie zajmuje się historią Warmii i Mazur.  A co do Twojego pytania - niewiele rodów junkierskich, czy osób z ich kręgów zachowywało sie tak jak   Marion Gräfin von Dönhoff, ale takie przypadki też były. Niestety, tylko jednostkowe.     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - ja też lubię tę porę - dziękuje za czytanie i miły komentarz -                                                                                         Pzdr.wakacyjnie.
    • @Robert Witold Gorzkowski  Robert ciekawie czy teraz widząc jakie argumenty są używane by wciąż atakować to Chmielnicki poszedłby wtedy do cara? A i tak posłów car przeczołgał też wtedy- długo przetrzymał ich w przedsionku Ale pewnie zrobiłby
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...