Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wpadłem znów w czarną otchłań...


Jejno mistrz

Rekomendowane odpowiedzi

Wpadłem znów w czarną otchłań odbytu
I lecę półtora metra w tą tubę
Bo tyle u człowieka ma jelito grube
Złapać sie nie moge ,brak uchwytu

I lecąc tak słysze że wsztystko dudni
Uszy moje kalęczą te straszne dzwięki
A zapach potworny powód mej udręki
Topie sie w tej ciemnej wilgotnej studni

Tak tkwie cierpliwie w okropnym odbycie
I duch mój z odbytem sie utożsamia
A rozum młody mi uświadamia
Ze to nie odbyt lecz całe życie

Nadzieii nie tracąc na dalsze istnienie
Wylecę jak feniks z ognia za potrzebą
Połącze sie z wodą powietrzem i glebą
Więc czekam usilnie na rozwolnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...