Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odnajduję się na twych ustach marzeniem
odlot w upodobaniu gorących chwil
jak gdyby życie namieszało nam
przez całe nasze istnienie do kwadratu
z czego wypada nam oglądać się z mgnieniem oka
w ozdobie ziemskiej przystani

bądź kochająca
a raj nasz nieskończony będzie
do granic rozstania się

bądź
jakbyś odchodziła a pocałunki twe były coraz dalsze

kochajmy się
poszukując jutra powrotu do postaci z naszych myśli


[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 11-05-2004 22:42.[/sub]

Opublikowano

Adamie!
Chodziło mi o 2 ostatnie linijki pierwszej zwrotki bowiem 2 pierwsze linijki rozumiem doskonale.
Sorry, że nie wyraziłam się jasno ale taka już chyba moja uroda, że mam doły w rozumowaniu. Na pewno jednak nie chciałam Cię urazić.Pozdr..)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak wieść wcale nie gminna niesie był sobie dzięcioł w pewnym lesie który nie tylko wciąż stukał w drzewa lecz także udawał jak ładnie śpiewa Jak słowik albo choćby skowronek przemalował też dziób oraz ogonek i rozległy się liczne chóry ptasie dokoła tyle że w wykonaniu samego dzięcioła Kos i szczygieł spytały czy może guza szuka zamiast kogoś udawać w drzewa niech stuka nie zabrakło głosu kosa a nawet dzwońca trzeba to załatwić raz i do samego końca Cóż z tego że dzięcioł się nazywa? jeżeli pod inne ptaki się podszywa zaś słowik i mazurek na to dodają: bo dzięcioły przecież nie śpiewają Co dnia wyśpiewuje te nieswoje trele aż sowa mruknęła że tego już za wiele trzeba postawić ultimatum i zawczasu ------------------------------------------- dzięcioł nie posłuchał i wyleciał … z lasu
    • motyl u drzwi lato rozłożyło skrzydła wyjęłaś czerwoną pomadkę usta milczały
    • Liście wolno spadają już z drzew niedługo znów w ponurej nagości pozdrowi mnie krzew na dworze już milknie ptaków radosny śpiew wszystko utonie w mglistej białości już tak nie pachnie w ogrodzie bez słońce się schowało za chmurami żegnam lato kiedy od nowa czas powrotów i pożegnań nadchodzi w dłoni trzymam chusteczkę mokrą od deszczu albo od łez i tomik z pięknymi wierszami jeszcze Charon nie czeka w łodzi wszystko jak co roku się powtarza tylko nie będzie razem już tu nas nawet na chwilę i na troszeczkę choć serce jeszcze bije i krąży krew
    • @Alicja_Wysocka ... lato i jesień  jak brat z siostrą  zgodnie i razem  obdarowują nas  swoimi urokami  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Berenika97 Dokładnie. Dzięki :)     @Nata_Kruk :) fragment z Kory (ciut zmodyfikowany) - celowo :) Mam nadzieję, że mi Kora w Niebiesiech wybaczy. Dzięki, również ciepło pozdrawiam              @Leszczym :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...