Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Emerytowany kolejarz Zenek naliczył ich dokładnie
trzydziestu siedmiu. Pierwszy był zaraz po technikum, nie zjadł
wtedy obiadu i osiwiał w jedną noc. Najczęściej zdarzali się
wczesną wiosną, a na kaczeńcowej podlaskiej łące zniknęło
aż ośmiu- zawsze tam zwalniał.

Zenek chciałby wiedzieć, czy białe pastylki są mało
skuteczne, ołów niezbyt romantyczny, a sznurek lubi
pękać.
Zenek chciałby wiedzieć, czy to kwestia przypadku, czy może
zimne wyrachowanie, globalna zemsta na 10 wagonach- jakże
udana, pasażerowie narzekają na godzinny poślizg; nie zdążą
wyprowadzić psa, szef będzie krzyczeć, a zupa
wystygnie.
Zenek chciałby zapomnieć o kolektywnych histeriach i spokojnych
staruszkach, które zadowolone spełniały na paciorkach
dobry uczynek.

Zenkowi często śni się wczesna wiosna, żałuje że nie miał szans
zostać pilotem.

Opublikowano

ciekawe, choć troszkę zbyt prozowate. i małe sprostowanie, szefowie w tej firmie raczej nie krzyczą w takich wypadkach (to slowo jest tu nie do końca odpowiednie), niestety są takie miejsca i kolejni ich użytkownicy decydują się na nie, gdyż są sprawdzone, a opóźnienie bywa większe niż godzina
pozdrawiam

Opublikowano

całkiem zgrabne, choć prawdę powiedziawszy można by to podpiąć pod prozę.
jeżeliby brać dosłownie ten utwór, to nie zachwyca on pod żadnym względem.
zwykłe opowiadanie, do którego raczej nie ma się co czepiać, a które z nóg raczej
nie zwali. pomyślałbym nad pociachaniem skubańca, opcjonalnie nad wrzuceniem
jakiejś drobnej metafory, nad ożywieniem tego obrazu zapracowanego człowieka,
któremu brakuje czasu na najdrobniejsze rozrywki, przyjemności. być może
o to chodziło ? bo w zasadzie ciężko pisać o czymś monotonnym w żywiołowy
sposób. ech, będziesz chciał, to przemyślisz to, co napisałem. generalnie na plus.

pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ile czasu i na czym robiles tak tylko z ciakowsci pytam... :DDD
    • A kur... kuma tym naprutym i nam? - Mani my, tur, pan. - My tam u kruka.   Iwo i pruka kurpiowi?
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Na kanapie   Pewien dżentelmen przysiadł się zrazu do tej niej tej jedynej, tej wybranej i zaraz jej naopowiada że nie wyobraża sobie przeżyć bez niej i bez nich nawiasem śpiewając jakież to bardzo niepoetyckie (wyobraźnia zawsze była tutaj prawdziwą królową)   Dżentelmen był dżentelmenem co realnie się zowie dama mogła sobie pozostać wielce niezdobyta mogła się skrzywić oraz mogła nawet pomyśleć miała możliwość być ujętą w pas i w ładne słowa (dowolność zachowań bywa ujmującą kwestią)   Nasz bohater namalował piękne ach obrazisko a dama miała miejsce wybrzmieć, mogła pasować było dla niej miejsce, by zapytać oraz pobyć obok usiąść, odetchnąć oraz zobaczyć wspólny widnokrąg (złośliwy jak złośliwcy krzyczą to nie Picasso, to nie Modigliani, to nie Klimt)   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   Interlokutor roztoczył przed wybraną magię pejzaży widnokrąg nie był wcale żadnym ciemnokrągiem musi to być naprawdę przefajne ależ przeżycie zobaczyć siebie zwykłą na niezwykle cennym obrazie   Bo to o to idzie gra i jemu i jego nowej muzie żeby siebie zwyczajnego móc gdzieś dostrzec dojrzeć na czymś niemałym i wielce wyjątkowym jesteś sobą, a błyszczysz jak złoto - oto duża wartość   Zwykła dama uroczo spoglądała z obrazka muzą jest tylko z nazwy, trafiła się satysfakcja uśmiechnie się świetnie, lepiej gdy pokręci głową dla ładnego obrazu wszystko co jej - jest nadrzędne   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   W owej kawie lub herbacie lukier nieco przeszkadza jakież szlachetne, jakież dosadne, jakież palce i dłonie samotność rozbudziła w autorze obrazów romantyka realia zaś usiłują go z niego ustawicznie wygonić   Samotność wyszła i owszem to i realiom za często się udaje słowa nazywają ułudę, a fakty robią swoje sypnę i solą, sypnę i solą, sypnę i solą zaboli, bo musi zaboleć, bo życie naprawdę boli, bo zabrali za wiele dróg ucieczki...   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję za odwiedziny
    • Ok, pod warunkiem, że masz jakiś pomysł na to:   Zawodowczynię znam jedną z Liege, co limeryki układa wszerz, bo jej te w pionie wrzeszczą już w łonie, więc jak je w ciszy urodzić, wiesz?   ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...