Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spacer po Warszawie. Rozmowa.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie, to było inaczej.
Pamiętam jak dzisiaj.
Przyszedł po nią
z czerwonym winem
zawiniętym w szary papier.
A może biały.
Nie ważne

Spójrz, widzisz?
Kot przebiega przez ulicę.
Wierzysz w czarne koty?

Potem zniknęli oboje
gdzieś w Pradze.
Nie, nie w Pradze,
na Pradze. To duża różnica.

Powiadają, że jak dwoje
ludzi kocha się,
to całe niebo się raduje.
Wierzysz w niebo?

Po roku ona umarła.
Wiem, to banalne.
Ty też nosisz banał
pod czapką.

Patrz, samolot.
Ciekawe dokąd leci?

Nie wiem,
Może do Pragi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Wbrew pozorom nie jest to mój debiut na tym forum. Wróciłam po dwuletniej przerwie
i nie mogę odzyskać hasła do mojego starego konta, gdyż konto e-mail na którym miałam
hasło zostało zostało usunięte ( nie wiem jakim cudem ale tak się stało). Wysłałam maila do admina
o przywrócenie mi dostepu do tamtego konta lecz ten nie odpowiada. Może jeszcze odpisze,
wtedy wiersz przeniosę.
Pisałam kiedyś pod pseudonimem etiuda g-dur, gdyby kogoś interesowały moje dawne wiersze.
Wiem, że tekst powższy jest słaby ale celowo daję go na pierwszy rzut. Wiem, że istnieje
pewnien schemat na tego typu forach, żeby "dokopac" nowemu (w mym przpadku nowy nick może
dla niektórych oznaczać debiutant) dlatego zamieszczam tekst, któremu nalezy się kopniak w tyłek,
zatem kocie śmiało.
Jak już się trochę poznamy, zamieszczę coś w moim mniemaniu lepszego a przede wszystkim wazniejszego
dla mnie. To tyle słowem wstępu.
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...