Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Człowiek w trzech odsłonach samotności


Rekomendowane odpowiedzi

odsłona pierwsza: tłum

kalejdoskop ciał. miarowość spojrzeń bezimiennych.
mrowienie w podbrzuszach. z zasady kurier codzienny
zacuchnięty potem. i niechętna para w ustach.
czasem deszcz rozbudzający nagość barw. rozpusta
dźwięków. skóra, której dotykasz skórą to pancerz.
dymiący się kocioł, pozbawiony ciepła. pragniesz.


odsłona druga: krzyk

a więc niosę w sobie ciszę absolutną. to żart
tego, co stworzył szepty i muzykę. a twój kształt
mizdrzy mi się pod powiekami. nocą oddech
pod drzwiami i kroki za oknem. nużący pośpiech
myśli. zaduch ciągłych braków. gdy się już zatrzasnę
w tej obcej ciszy, może mnie wreszcie usłysz. pragnę.


odsłona trzecia: przestrzeń

tu otwiera się świat na nasze punkty widzenia.
twój szczerzy się w słowa innym horyzontom. ziemia
kusi pierwotnym rytmem oddechów. właśnie dzielę
czas na czworo. stygnie, gdy się zanurzamy w zieleń.
chłonę odwieczność trawy. jej swoboda mnie mierzi.
no, obejmij tę przestrzeń między nami. obejmij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam tego typu opinie. Byłoby miło, gdyby pani rozwinęła pani swoją myśl. Jest to dla mnie zbyt ważny wiersz i jestem gotowa go nawet całkowicie przerobić, jeśli dojdę do wniosku, że rzeczywiscie jest beznadziejny. Po to umieszczam go na tym portalu, żeby usłyszeć jakąś opinię, która mnie w jakikolwiek sposób nakieruje. Otworzy oczy, cokolwiek. Przepraszam, że się unoszę, ale nie widzę wogóle sensu umieszczania tego typu opinii dotyczących wiersza, nad którym ktoś, bądź co bądź, się namęczył. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...