przy stole i obok

[Jean-Baptiste Grenouille]

na wietrze chmurzą się
galoty grubych bab
przy akompaniamencie jabłoni
opowiadają kościelnym spodniom
jak naprawdę jest

w środku pod powałą zaduch
bigosu i klasycznego szaleństwa
ćmy nawet nie trzeba
pomysłów dziś nie brak

[Fanaberka]

Pewnie bym nie zajrzała, żeby nie nick (i tak Cię zjedzą, Miszczu) ;PP
Fajny wiersz, zwłaszcza pierwsza zwrotka.
Tylko ostatni wers taki jakiś, że nie wiadomo jak go czytać, jakby zabrakło pomysłu na finisz.
Pozdrawiam.

[Jean-Baptiste Grenouille]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

piękne dzięki za miłe słowo
mam nadzieję, że teraz odwiedziny będą standardem ;)
nie wiem, ostatni wers miał nawiązywać do pisania, natchnienia jako takiego
a może bez tej linijki

[Pancolek]

Czytałem Pachnidło. Faktycznie zjedli bidaka.
Ja dzisiaj za moimi przedmówcami - za brakło ikry w poincie, a może jeszcze jednej strofki? Sam nie wiem.
Generalnie na plus.

Pancuś

[Jean-Baptiste Grenouille]

dziękuję za odwiedziny i komentarze


...