Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kochanej córeczce.

1. Przyjazny wiatru szum,
kołysze Cię do snu.
W wakacji wspomnień czas
dziś odlatujesz znów.
Zobaczyć zieleń drzew,
Roztocza magię i
usłyszeć wiatru śpiew,
w swe zakochane dni.

Ref. Mała Lilijka rozkwita we mgle,
marząc o lecie w swym cudownym śnie.
Mając za sobą już czternaście lat,
śmiejąc się zwiedza ten cudowny świat.

2. Marzenia spełnią się,
gdy tylko tego chcesz.
Wnet serce powie Ci,
czy kochać , czy też nie.
Posłuchaj matki słów,
gdy los podpowie ci,
wtedy powrócisz znów
w swe zakochane dni.

Ref. Mała Lilijka rozkwita we mgle,
marząc o lecie w swym cudownym śnie.
Mając za sobą już czternaście lat,
śmiejąc się zwiedza ten cudowny świat.

3. Lilijką jesteś Ty,
Justynko, jak twe sny
prowadzą Ciebie tam,
gdzie najpiękniejsze dni.
Roztocza zieleń drzew,
radosnych ptaków śpiew,
zakłóca spokój gdy
kołyską jest Ci sen.

Ref. Mała Lilijka rozkwita we mgle,
marząc o lecie w swym cudownym śnie.
Mając za sobą już czternaście lat,
śmiejąc się zwiedza ten cudowny świat.

Kladno , 26.09.07 Roman Kręplewicz

Opublikowano

myślę, że jeśli nastolatka nie będzie zażenowana tą piosenką, to będzie już duży sukces, bo przecież piętnastolatka, to już prawie kobieta i być może nie takich słów pod swoim adresem oczekuje, ale to już jej indywidualna sprawa. co do samego tekstu, to myślę, że można w nim jeszcze coś tam poprawić. pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...