Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

długie krótkie coś


Rekomendowane odpowiedzi

kończyny niewygięte
jak tu pisać
badyle dwa wystają
zimno w palce

zamarzają
25.11.07r.
.....................................
jak masz na imię
nie pamiętam a
strony znasz- tak
wu basia pe el
22.11.07r.
....................................
lubię sobie
pomarudzić

że księżyc za nisko
o marmur za twardy
i widzę to wszystko
marne

sobą nawet jak to tak?
normalnie
25.11.07r.
....................................
czy byłeś
w kościele mój aniele
pewnie z tej samej
przyczyny nie ziele
.......................................
z boku zaglądał

w garnki przeżuwając
swoje dojścia
z drugiej strony

dwa końce
.....................................
rozlało się
mleko od matki
jednej ciepło uciekło
w potoku
.....................................
potrzebujesz
by ktoś był blisko
bliżej niż ty sam
minuty rozmowy
...................................
zatapiam lekko
sączę nuty uchem
odbieraj ból pnia
wyglądam czasu
..................................
spokój
biały pyłek
opuszkiem trzymany
nie złamane
....................................
przecież
nie z tej przyczyny
dałeś wolność
się nie narzucał

pyta
................................
zabijasz
nie chcesz przyjąć
odwrót i biegiem
z nożem ostrzem
w zakręt
.................................
rozrywasz
ponad kasztany
i umieranie kiedy
konieczność

twarz gliniana zawieszona
znadpękana pięknem
nie dla siebie
.................................
zmora
chyba każdy lubi
gdy doceniają
w porę
................................
myk
niknie cieniem za
spojrzeniem
w punkt
zatrzymane
..................................
rozchulało
ołówki przetemperowane
pozwijane kwiaty
z resztek natłok
..............................
wariatka
koleje huczą
piechotą zakłada pod
dźwięki
...............................
kreski
nie ma płotka
pokątnego
szare albo żółte
...............................
kolejność nie ma znaczenia
a to poza dłonią
biorę ołówek i podpisuję
dziękuję
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Te dwa najbardziej mi się podobają. W "zatapiam lekko" sorki za "u", ale jakoś tak mi bardziej pasi.
"przecież" za to - jest świetny i chociaż (na pewno źle interpretuję) jego świntuszkowatość bardzo mi się podoba ;)
Pozdrawiam

HAYQ drogi
dziękuję Ci serdecznie
za obecność
jeśli się przydało
zatUpiam yy:)
a to wszystko
działo się w minutach
inetpretacja niech będzie
Twą na zawsze
to cieszy

pozdrawiam ciepło
..........................
a! czasU dokleję
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dokładnie - może zbiór miniatur? Moim zdaniem wspaniały pomysł:)))
Pozdrawiam bardzo ciepło:)) EK
tak? no coś podobnego?
się nazbierało uciulało
się ciula jak kalambura:P
dziękuję Ewo zaglądem
chyłkiem
a kto by to wziął
wsadził w mini?
pozdrawiam ciepło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Fajne. Żeby jeszcze wiedzieć, kiedy zbyt cienka. Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @poezja.tanczy bardzo mi miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
    • @poezja.tanczy dziękuję bardzo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam serdecznie:)
    • @poezja.tanczy Dziękuję Poezjo.
    • Złym człowiekiem jestem Skóra z grapefruita w ciele blatu kuchennego Kości z kurczaka trzymające w kupie nieopróżniony pojemnik na bio  .. to moje imiona Nikt nie miał pretensji do puszki po piwie Gdy w wizytę przyjechał braciszek czy ciocia zza Bałtyku Lecz ja jestem abstynentem, którego nie możesz upoić swoimi ideałami.  Ideałami o wykładzinie, którą dziś widziałaś na wystawie pięknych myśli  .. koloru zielonego, na korytarzu do mojej jaskini  koloru czarnego, gdzie dominuje jakaś głupia biel.   Ideałami o skończonym rozwinięciu liczby pi, którego podstawą jest szereg niepojętych cnot z twojego nazwiska,  w końcu z dziada-pradziada kultywujecie doskonałość odrębności kwadratowych systemów zaspokajania swojej wyjątkowości i niepowtarzalności   Więc smutna chodzisz niczym naczelny kopciuszek, zostawiwszy dziś na noc - ze smutku - patelnie i talerz z makaronem w zlewie spraw niedowiedzionych. Krzyczą o weryfikację, o weryfikację ośmioma godzinami snu.. jak wiadomo, wieczność gdzieś się zaczyna - ja krzyczeć nie będę - niech się kopciuszek brudzi.   A ta deska klozetowa, która stoi - to nie na twój widok, z resztą zawsze ją opuszczasz, kiedy wchodzisz do toalety, w złości szepcząc do siebie, że taki wysiłek - to już nie na twoje lata   Wiem już że ta czystość, której pragniesz i doskonałość, którą osiągnęłaś to perfekcja powtarzania codziennie tych samych ruchów ust, rąk i oczu - - niczym na taśmie produkcyjnej wytwarzasz atmosferę życia w kajdanach twojego .. wyuzdania, - sprzedając na zewnątrz historię prześladowania brudną szklanką po wodzie, gdy przychodzę z frajerowni, by zapłacić za dziwki męskich pasji podejmujących ryzyko porzucenia cię ku nowemu samotnemu życiu.   Jednak jesteś ode mnie wyższa,  bo podle, niczym żmija wspinająca się ku górze berła Eskulapa, stajesz na wysokości zadania  rozszerzając swoje filakterie na cały świat  - jakże mały, a przecież każdy wie.   I wyobraź sobie, że anonimowo tęsknię by dorosnąć, bo być może urodziłem się kilka dni za wcześnie,  Gdybym wyszedł z łona 4 dni wcześniej, być może, skoro do 3 razy sztuka, a za 4. razem zawsze wychodzi.. - nie tak jak za 4. razem, gdy zdałem prawko by wozić cię do mamusi - może byłbym zdatny do recyklingu twoich żalów, gdy tęsknisz za Bradem Pittem czy Antonio Banderasem; choć teraz jest moda na gąski.    .. może mogłabyś być moją matką?   Lecz ja droga femino zasnę dziś snem wiecznym ust moich, by budzić cię chrapaniem mojego chłodu.  Z początku może ogrzeje twoją satysfakcję,  lecz wróci lód wraz z kroplą na lustrze po porannym goleniu
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...