Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiatr się rozbudził
w wiosennym sadzie,
drzewami zatrząsł
w wielkim bezładzie.

Tumany kurzu
podniósł na drodze,
umykaliśmy
do domu w trwodze.

Kłuły nam skórę
ostre okruchy,
kamyczki, kolce
i piasek suchy.

A w sadzie biało,
płatki z drzew zwiało,
kipi majowa
burza kwiatowa.

Zakwitło wkoło
różową bielą,
a nam rozkwieciło
włosy na głowach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Toyer To może porozmawiaj z innymi, bo wciąż mówisz tylko o sobie.  Postępuj wobec innych tak, jak chciałbyś, aby oni postępowali wobec Ciebie, a będzie lepiej, pozdrawiam :)
    • @huzarc To jest jazda bez trzymanki. Surrealistyczna, szybka, pełna skoków myślowych, które pozornie nie mają sensu - aż nagle go mają. Nie boisz się absurdu, kolizji obrazów, gwałtownych skoków. Nie tłumaczysz, nie głaskasz po główce - rzucasz obrazy i niech czytelnicy sobie radzą. Tak jest z piknikami pod wiszącą skałą.
    • @Marek.zak1 Dziękuję Marku, ja sobie próbuję układać z jednego miejsca na inne, ale póki co, mam bałagan, pozdrawiam serdecznie :)
    • @infelia No nieźle! Od zabawy słowem i obrazem przechodzisz do kosmogonii. Od pstryknięcia w nos do Wielkiego Wybuchu. Piszesz z lekkością o ciężkim, z humorem o bolesnym, z prostotą o skomplikowanym. To poezja filozoficzna, która nie nudzi. :))
    • @KOBIETA Urzekła mnie ta "destrukcja słońca" jako źródło życia -  dopiero w rozpadzie dnia, w jego gaśnięciu, możemy naprawdę oddychać. I te "sople pragnień" rozbierające noc z ciszy - zimne, ostre, a jednocześnie pełne pożądania. I ten wers - "zamykam oczy, wskrzeszając dzień" - najpotężniejszy paradoks ze wszystkich. Żeby zobaczyć prawdziwy dzień, trzeba zamknąć oczy. Żeby wskrzesić życie, trzeba zanurzyć się w ciemność. Prawda mieszka w sprzecznościach, nie w jasnych odpowiedziach. To piękna poezja, zmysłowa, nieoczywista.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...