kall Opublikowano 14 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 na zdjęciach tak razem jak jeszcze wczoraj - oczy, co brązowiały z każdym słowem teraz dziwnie do twarzy nam w szarości co prawda zęby od razu bielsze a pomiędzy jedynkami ukrywa się cynizm - od jutra będę drwić z nonszalancji kunsztownie budowanej na twoich rzęsach - wyjdę ponad własny instynkt ale najpierw swoista maksymalizacja - bo ostatnimi czasy świat dziwnie zmniejszył się do twojego rozmiaru
kall Opublikowano 14 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 witam wszytskich poetów, wiersz może zbyt górnolotny ani odkrywczy nie jest. ale bardzo chciałam, by powstał. osobisty. o. proszę więc krzyczeć, bić i tupać nogami - zdaję sobie sprawę, że kiepski. ale mimo wszystko chciałam go zapamiętać. pozdrawiam /kal.
Olesia Apropos Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tym razem niestety jestem na nie nawet nie mam pojęcia jak/czy można coś z tym zrobić bo w ogóle nie potrafię wejść w ten wierszyk pozdrawiam, ola
Pancolek Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 ostatnimi czasy świat zmniejszył się do twojego rozmiaru to po prostu mmmmiodzio !!! na zdjęciach tak samo razem jak jeszcze wczoraj - twoje oczy, co brązowiały z kazdym moim słowem ===> ładne teraz dziwnie do twarzy nam w szarości ====> mniej, ale też ładne. co prawda zęby od razu bielsze a pomiędzy jedynkami ukrywa się cynizm - od jutra będę drwić z nonszalancji kunsztownie budowanej na twoich rzęsach - wyjdę ponad własny instynkt ===> ostatni wers podobaśny. ale najpierw swoista maksymalizacja - bo ostatnimi czasy świat zmniejszył się do twojego rozmiaru ===> ++++ Coś bym poprawił, ale jak na osobisty, w którym często się przegaduje... jest naprawdę ponad ok :) + Wiel/uśmiechu!
Olesia Apropos Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 no, teraz dopiero Pani post przeczytałam. nie krzyczę, nie biję, nie tupię nogami;) ale może skoro taki osobisty, to lepiej zostawić go dla siebie zamiast czytać komentarze (takie jak mój)? :)
Olesia Apropos Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zapewne, ale to jest już naprawdę nudne;) samej zdarzyło mi się tak napisać, kilka razy zobaczyć u kogoś, w mniej lub bardziej podobnej wersji. nie zarzucam Autorce plagiatu tudzież czegoś takiego, prawda jest taka, że na ten wers może wpaść (prawie)każdy kto jest zakochany;)
Pancolek Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zapewne, ale to jest już naprawdę nudne;) samej zdarzyło mi się tak napisać, kilka razy zobaczyć u kogoś, w mniej lub bardziej podobnej wersji. nie zarzucam Autorce plagiatu tudzież czegoś takiego, prawda jest taka, że na ten wers może wpaść (prawie)każdy kto jest zakochany;) Pani Olu, u tchiosa też zupełnie nam sie rozmyły opinie ;) cholernie się cieszę, że doświadczony orgowicz wrócił - oby na stałe ;) Wers może malo odkrywczy, ale dzisiaj ładnie mnie ukąsił.
kall Opublikowano 14 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 zaskoczona jestem aż taką ilością komentarzy - miło niesamowicie. olesio: może i masz racje. ale sęk polega na tym, że nad tym wierszem skupiałam się już od jakiegoś czasu - i bardzo chciałam mieć go gdzieś zapisanego w optymalnej [w miare] formie. a prawda jest taka, że ze mnie leń patentowany i nie prowadzę własnego zeszytu z wierszami - to publikuje je wówczas na forum. by pamiętać. a co do opinii - rozumiem, wiersz o zawodzie, jakich wiele. ale - jeśli mam być szczera - tekst o skurczaniu się świata jest dość oryginalny - usłyszałam go na kazaniu w kościele i nie mogłam przepuścić sobie takiej okazji. bo jest wręcz wyśmienity fonetycznie;) co do innych sugestii - interteksty lubię wyjątkowo, bo nadają wierszom delikatnie przegadany, czyli mniej patetyczny charakter. ale z zaimkami świeta prawda - trzeba je skasować. dzięki serdeczne za wizytę pancolek: dziękować dziękować. miło, że znalazło się tu i co nieco dla pana. miło czytać każde ładne - i razem i z osobna. to takie drapanie kalla za uszkiem. a to gatunek wyjątkowo lubiący pieszczoty;) pozdrawiam /kal.
Olesia Apropos Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. skoro Pani też go słyszała, znaczy tyle, że jest nie dość oryginalny;) i może mi Pani wyjaśnić jego 'fonetyczną doskonałość'? zaintrygowało mnie to, ponieważ ja żadnej doskonałości nie widzę
Olesia Apropos Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 przepraszam, wyśmienitości
Olesia Apropos Opublikowano 14 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2007 jeszcze jedno - możesz rozszyfrować tytuł? rozumiem, że to nawiązanie do 'sobie a muzom'? to coś na zasadzie 'tobie takiemu i owakiemu, a jednak wierszem [piszę]'?
kall Opublikowano 15 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2007 tobie a muzą - traktowałabym to bardziej jako zabawa słowna. zamieniając zaimek w wyrażeniu 'sobie a muzom' określam, że pisać będę w sposób luźny, bez konkretnego tematu ale mimo to cały 'wywód' skierowany będzie do określonej osoby. a co do pojedynczej liczby w tytule - może troche przekombinowałam, ale miało być to nawiązanie do erato - czyli konkretnej muzy. całość daje efekt - tak myślę - dość ciekawy: z jednej strony odwołanie do znanego powiedzenia, z drugiej - pokazanie, iż utwór jest gdzieś pomiędzy wyrzutem skierowanym do adresata a miłosną pogadanką. a co do fonetyczności - różne są gusta. mnie podoba się ten fragment - ładnie się go czyta, maksymalizacja jako słowo o dość ostrym brzmieniu kontrastuje ze zmniejszeniem. nie znam się na tym dokładnie - więc nie potrafię Pani wytłumaczyć. aczkolwiek ma Pani jednak rację z tym, iż może to zwrot nazbyt popularny. mimo to ciężko mi będzie wymyślić coś innego. pozdrawiam raz jeszcze bardzo serdecznie /kal.
Don_Kebabbo Opublikowano 15 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zapewne, ale to jest już naprawdę nudne;) samej zdarzyło mi się tak napisać, kilka razy zobaczyć u kogoś, w mniej lub bardziej podobnej wersji. nie zarzucam Autorce plagiatu tudzież czegoś takiego, prawda jest taka, że na ten wers może wpaść (prawie)każdy kto jest zakochany;) Hmmm, a mnie się wydaje, że czasem warto jednak pokombinować z popularnymi sformułowaniami (też, z różnym skutkiem, nieco próbuję). Tu wystarczyłaby drobna inwersja i już ograny rzekomo zwrot zyskałby drugie dno:ostatnimi czasy świat zmniejszył się do rozmiaru twojego Wiem, wiem, przeginam pałę (sic!) bo to by zupełnie zmieniło klimat wiersza (a może jednak nie? Może pasowałoby to do tego cynizmu i stanu rzeczy przed 'wyjściem ponad własny instynkt'?) Niektórzy twierdzą, że wszystko zostało już powiedziane (napisane?) ale na taką postawę nie może się zgodzić żaden twórca w jakiejkolwiek twórczej dziedzinie (bo po kiego coś robić, jeśli to już było? Dla samego rzemiosła?). Ale przecież, cholerka, każdy ma inną wrażliwość, więc ma potencjał (tym razem bez skojarzeń;)) do spojrzenia na każdy temat z nowego punktu widzenia i wniesienia do niego czegoś nowego. Musi tylko szukać, szukać, szukać... i chyba na tym polega cała sztuka [Doedytowane: Ups, rymło mi się... Zupełnie przypadkowo. Widać już takie moje zboczenie. Jedno z wielu;) ] Pozdrawiam. PS. A w wierszu, swoją drogą, znajduję parę fragmentów dla siebie.
Everygrey Opublikowano 16 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2007 kall, on nie jest zły ani kiepski.wymaga parę poprawek, wyrzucić kilka zbędnych słów...ale jak na osobisty wiersz, dzięki któremu zamknęłaś pewne wspomnienia nie jest przeładowany natłokiem uczuć.plusik dla Ciebie, a ostatnie wersy do zapamiętania:)
kall Opublikowano 17 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Listopada 2007 witam wszystkich:) już śpieszę z odpowiedziami [co by nie było, że zapomniałam;)] don kebabbo: podoba mi się twój wywód apropos tego, że wszystko zostało powiedziane. wszak słowa - nawet te same - w różnym otoczeniu przyjmują zupełnie inny wydźwięk. i to chyba jest w tym wszystkim najpiękniejsze. dzięki, że wpadłeś. dzie wuszko: któż to do mnie zawitał. dzien dobry pani;) z tym dystansem to narazie będzie kłopot, ale może kiedyś - pomyślimy. miło cię tu widzieć. everygrey: sympatycznie, że tak to odbierasz. nie lubię w wersach być aż nadto wylewna [a mimo to i tak zawsze taka jestem;)], dlatego nie chciałam zdradzać tu żadnych szczegółów. stąd może wydawać się to kolejny żałosny akt 'po' - mimo to dziekuję, że nie odbierasz tego w ten sposób. i bardzo się cieszę, że cię tu czytam. pozdrawiam gorąco /kal.
zak stanisława Opublikowano 17 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Listopada 2007 kall sie zakochała i świata nie widzi poza brązem oczy tegoż, tak , wiersz trzeba zatrzymać i wrócić po latach i dopiero sie uśmiejesz z siebie wiem coś o tym... hehe serdecznie kallu`
kall Opublikowano 17 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. oj jestem przekonana, że nie raz na wspomnienie to będę się uśmiechać... kiedyś ;) tymczasem miło, że stasienko zajrzałaś i zostawiłaś - jak zwykle - sympatyczny ślad. pozdrawiam /kal.
kall Opublikowano 17 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wusiu droga - w komentarzu umieszczonym nieco wcześniej wyjaśniłam kwestię dotyczącą tytułu. więc - pozwól - nie będę się powtarzać. bo by ze mnie zbytni wapniak się zrobił...;) pozdrawiam /kal.
Don_Kebabbo Opublikowano 18 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oj przyjmują, przyjmują... ;) (Olesiu, mam nadzieję, że nie masz mi za złe skojarzeń ;P)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się