Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Codzienność


dkw

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę, zastanawiając się nad sensem… Rozglądając się, szukam. Klasa, kilka obdrapanych ławek, na których zmęczeni uczniowie odreagowują swoje życiowe frustracje. Tu wydrapany chuj, tam cztery litery, gdzieś odnajdziesz szubienicę i podobiznę wychowawcy. Rozglądam się. Cztery białe ściany i cztery okna. Nauczyciel… Produkuje się bezsensownie, słowa z jego ust płyną gdzieś przed siebie, w nieokreślonym kierunku. Każdy uczeń męczy marginesy swojego zeszytu nic nieznaczącymi rysunkami. Senna atmosfera i wzory na wykładzinie pokrywającej podłogę. Głos nauczyciela i szarówka za oknem. Owa szarówka jest obecnie najciekawszym zjawiskiem godnym uwagi. Wlepiam wzrok w szarą mgłę, podziwiam… umierającą naturę. Coroczny krąg życia i śmierci. Toczy się nieubłaganie niczym ciężkie zębate koła mechanizmu mojego zegarka. Zegarka odmierzającego drogocenny czas… Tik, tak… Sekunda za sekundą, minuta za minutą… Siedząc, słuchając jednym uchem, wyglądając za okno smętnym wzrokiem, słyszę krzyk rozlegający się wewnątrz mnie: „Ty umierasz!”. Każda drogocenna minuta, każda kropla deszczu uderzającego teraz w okno i każdy słoneczny czy pochmurny poranek. Ta „każda” unikalna mała wydawać by się mogło nieistotna rzecz, zjawisko, uczucie to część dnia, która składa się na moja codzienność. Siedzę i wyraźnie czuję ile mnie omija w tej jednej krótkiej chwili. Dziś jestem palem wbitym samotnie w szybki nurt życia – wszystko przepływa, ocierając się przyjemnie i znika, płynąc gdzieś hen! w dół rzeki. Ja trwam w miejscu, bez uczucia. Trochę pusty zerkam za okno, patrzę jak wszystko odpływa...

___
Przy okazji chciałbym skorzystać i przywitać się ze wszystkimi stałymi bywalcami, jako narybek wołam „dzień dobry!”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, miła wrażliwa rybko. :)
Twój tekst przypomina mi moje lata szkolne. Też siedząc za ławką notorycznie gapiłem się w okno. Fajny tekst. Tchnie szczerością, gratuluję. Można go jednak poprawić, oto moje uwagi:
1)Toczy się nieubłaganie niczym ciężkie zębate koła mechanizmu - czytając te słowa ma się na mysli coś naprawdę wielkiego, jak koła szybów górniczych, a ty wylatujesz z zegarkiem. Moim zdaniem porównanie kompletnie nie trafione. Zmień. W ogóle porównanie do koła jest ograne, lepiej wymyśl coś prostego ale oryginalnego.
2)Każda drogocenna minuta, każda kropla deszczu uderzającego teraz w okno i każdy słoneczny czy pochmurny poranek. Ta „każda” unikalna mała wydawać by się mogło nieistotna rzecz, zjawisko, uczucie to część dnia, która składa się na moja codzienność. - Te zdania brzydko korespondują ze sobą. Może napisz jedno tylko zdanie, w którym zawarłbyś powyzszą myśl. Jeśli nie dasz rady, chetnie Ci pomogę. Najpierw jednak spróbuj sam.
3) Ja trwam w miejscu, bez uczucia. Trochę pusty zerkam za okno, patrzę jak wszystko odpływa... - Też, jak punkcie w drugim, zrobiłbym z tego jedno puentujące zdanie.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do porównania… Myślę, że trafiłeś w sedno tyle, że… Właśnie mi o to chodziło. Coś co mogłoby wydawać się wielkie, zamknięte jest w czymś gabarytowo nie odpowiadającemu wielkości wspomnianego koła. Poza tym cały tekst jest raczej zabawą mającą na celu ubranie uczuć w słowa. Zabawa słowami – tak bym to ujął. Być może chwilowy kaprys..? Pomijam fakt, że tekst został napisany w ok. 4 minuty bez większego zastanowienia. Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa, postaram się poprawić ten tekst, choć wydaje mi się, że nie powinienem tego robić.

Wygładzi się..;)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj pamiętam tą potworną nudę w liceum. Lekcje wysiadywane dla obecności...Jeżeli się nie mylę i jesteś w wieku szkolnym proponuję pisać jak najwięcej, szczególnie, że jak piszesz dosyć łatwo ci to przychodzi. Myślę, że to szczególny okres wrażliwości, warto go wykorzystać. Z czasem trudno nie stracić tej ostrości widzenia. Mnie osobiście podoba się takie pisanie. Czekam na dalsze Twoje spostrzeżenia.
Lena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sory za dwurazowe dodanie poprzedniego komentarza, co do tekstu to jest dla mnie osobiście nieciekawy, przedstawiłeś go w bardzo opisowy sposób, a to "Ty umierasz!" to naprawde nie wiem dlaczego to napisałeś, można naprawdę pięknie pisać o zgniatającej pustce wymieszanej z nudą i uczuciem,że wszytsko przelatuje przez palce albo gdzies obok, wg. mnie potraktowałeś temat bardzo trywialnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, coś mi to przypomina... ileż to cennego czasu musimy spędzać nad nic nie znaczącymi dla nas sprawami, które nas przytłaczają. Nudna szkoła, denni nauczyciele, nie potrafiący zainteresować swoimi przedmiotami, odwalający swoją pańszczyznę za grosze. Przykra sprawa. Ale dobrze, że choć natura potrafi podnieść na duchu.
Przyzwoity tekst, witamy na forum :)
Pozdrawiam
Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Też mi się wydaje, że lekka;).

Wiem, że to niewiele. Obecnie pracuję nad opowiadaniem, jednak – co tu dużo pisać – brakuje mi czasu na klejenie słów. Postaram się przyśpieszyć trochę tępa, poprzekładam większość codziennych obowiązków na tzw. ostatnią chwilę i może uda się dokończyć.

„Zajrzałam, trochę z obowiązku.” Wyjątkowo niemiło to brzmi;).

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...