Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesteś szczęśliwy? Byłeś? Będziesz?
Nie wiesz? Nie!
Szczęście, to jest miłość, wiara
I marzenia.
Twoja miłość jest skrzywdzona,
A marzenia dawno już odeszły z Twego serca,
Które płacze roniąc łzy cierpienia.
Wiara? Wierzysz. Wierzysz w Boga.
Tylko jedno... W miłość nie uwierzysz. Nigdy już!
Wspomnieć możesz. Ale co wspominać?
Piękne wspólne chwile? Nie, to boli!
Pozostaje jedno. Schować się na skraju serca,
I poczekać, aż ktoś znowu poda Ci miłości dłoń.

Opublikowano

witam. pierwszy raz jestem na tym forum, a wierszyk który przesłałem rozdziewiczył moją poetycką naturę. prosze piszcie szczere komentarze, zebym wiedział, czy kolejne wiersze
powinny dumnie widnieć na dnie którejś z moich szuflad, czy to co piszę może się podobać. =)

Opublikowano

Ok, więc tak. Nie jest źle, przynajmniej nie rymujesz "częstochową" :) piszesz to, co czujesz, ok, od tego jest poezja, ale polecam jako lekturkę dział dla wprawnych poetów czy też wiersze nowoczesnych pisarzy. Twój tekst jest za oczywisty, staraj się czytelnika zaskoczyć, skłonić do przemyśleń, nie podawaj mu wszystkiego na tacy :)

Czekam na twoje inne teksty (zaskocz mnie :)) )



pozdrawiam


pieruggoss


PS W szufladzie nie ma co ich trzymać, lepiej usłyszeć konstruktywna krytykę i się rozwijać

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Śnieg   Padał śnieg, dobry śnieg. Wędrowałem po mieście. Tylko puste ulice lśnią w złotym świetle księżyca.   Padał śnieg, białe światło. Wiedział, że dusza zamarzła. A dawno przestałam wierzyć, że zobaczę słońce na niebie.  
    • @marekg Krótki, czysty, precyzyjny i pełen cichego sensu. Wiersz minimalistyczny, lecz niesie głębię samotności i delikatny błysk humoru – ten „ogon ulicy” to dowód, że słowo nie boi się lekkości, nawet mówiąc o czymś ciężkim.
    • Anna patrzy jak niezgrabnie nogami powłóczy pająk na torsie ukochanego zaplątany w gąszczu włosów raz za razem przegrzebując korytarze nad głową szeleszczą pożółkłe już liście dębiny wrześniowe słońce nadal parzy muskając ostrym językiem spocony kark w oddali szumi rzeka opływając delikatnie zwilgotniałe łodygi trzciny błotną mazią zalepiając tulejniki brudząc nieskalaną biel kwiatostanu i tylko trzmiel bez gracji w popłochu odurzony zapachem dzikiego tymianku zapętla małymi kręgami światy pomiędzy
    • bywają dni kiedy poezja mnie przeraża najczęściej w osiedlowym sklepie kupuję chleb ona pyta jaśniejszy czy ten bardziej wypieczony czuję jak zaczyna rosnąć we mnie to dziwaczne zjawisko przybiera coraz trudniejszych do określenia kształtów chleb zaczyna pożerać mnie od środka w końcu udaje mi się uciec na zewnątrz a tam lump pełen nadziei ze szczerbatym uśmiechem pan da na chleb pan da rzucam coś na odczepnego przyspieszam kroku w domu na ścianach chleb lump ja i gdzieś pomiędzy poezja
    • @Florian Konrad Świetny, współczesny, ironiczno-liryczny wiersz, który w prostym obrazie odradza sens rytuału i miłości. Znakomita dykcja, subtelna metafora, ciepło pod humorem. Jeden z tych tekstów, które potrafią rozśmieszyć, wzruszyć i zawstydzić w jednej chwili.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...