Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

no dobra dawam ile ichnich?
na początek jeden.

nagrabiłam sobie

liście już płoną
taka piękna śmierć


nagrabiłam górę liści
promieni więdnących w trawie
z szelestem między zębami
z krzykiem lecących żurawi

w granat odległych przestworzy
zbłąkani wygnańcy jesieni
ostatnie wydadzą tchnienie
nim je spopielę na ziemi

nim moją górę śnieg skryje
duchy zapiszczą z uciechy
wiatr poczochra czuprynę drzew
wygwiżdże osy spod strzechy

liść - list pisany jesienią
rozświetlony rudą chmurką
w oparach absolutu prosto
płynie przez moje podwórko


no to widzę, że żubrówka będzie moja;)))))sama se fundnę i sama wypiję, bez jurów!

dam na drugą nogę

o szyby deszcz dzwoni,
deszcz dzwoni jesienny


pogubiłam już barwy ciepła
zabłąkana w świtaniach mglistych
znieczulam monotonię jesienną
żubrówką płosząc zziębnięte myśli

żubrem pachnie na mokrej twarzy
skry snują się w oczach
kufle złotomiodnych pejzaży
palone w niepamięci zamroczeń

zmierzch stroszy przedsenne powietrze
z głową na ziemi obiecanej
leżąc szukam odpowiedzi
w szklanicy łatanej iluzjami
*

Opublikowano

W strugach deszczu kąpię się,
po policzku łza mi spływa,
drzewa liście gubią
bo jesień się zaczyna.

W strugach deszczu tarzam się,
liść umiera razem ze mną,
każdy zdepcze go i mnie
zanim znów narodzi się.

Lecz serce moje bije
gdy jestem tu i tam
lecz wiosną znów ożyję
gdy powita mnie Maj.


----------------

To tak na chypcika:)
Witam wszystkich milutko

Muszę troszkę pomyśleć nad wierszami

Opublikowano

najpiękniejsza pora roku

mokro i piździ.
opatulone w wicher dziewczyny w ramionach chowają głowy i piersi
jeszcze nie tak dawno obmacywane przez słońce.
dzieci jak warchlaki taplają sie w bajorach
pamiętając bosy bieg po ciepłej trawie

wracam do ciepłego pokoiku przed monitor
obcieram usta
właśnie puścilem pawia
po kolejnym wierszu o pięknej jesieni

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Od urodzenia, aż do ostatniej godziny Dana odgórnie lub przez dziedzictwo rodziny, Jednemu sprzyja, drugi trochę mniej dostaje, Czy zawzięcie pracuje, czy w pracy ustaje.   Od wieków już wiadomo, że przez życie całe Towarzyszką wierną, zaś zasługi niemałe, Bez których tak trudno, a nawet niemożliwe Życie wieść dobre bez udręk i trosk, Choćby dobrobyt był i układy szczęśliwe Bez jej pomocy stopią się jak wosk.   Na całe życie przypisana do osoby, Więc powinna pomagać stale, każdej doby – Nie zawsze, są przypadki znane I w księgach przodków zapisane: Gdy staramy się za mało Życie będzie nam kulało.   Więc zmienna i kapryśna: raz jest, raz jej nie ma, Rozgniewana, bez żalu człowieka porzuci, Na lodzie zostawi, dobra do śmieci rzuci. Zawieszony człek między stronami obiema Jak w wahadle w stronę to w jedną, to znów w drugą Bez ustanku się buja i do końca nie wie Czy on Doli służy, czy Dola jego sługą.   Egzemplarz się trafi co pomaga leniwie. Niezdarne też zdarzyć się mogą – przyznać trzeba – Nie pomogą, gdy zajdzie pomocy potrzeba. Jak nie w parze nazywamy niedobranymi: Rolnika przypada kupcowi i odwrotnie, Rolnik nie zbierze choćby wysiłki stokrotnie Przewyższały starania sąsiada. Z innymi Dolami już bywa, że wysiłek największy Dóbr zainteresowanego nie powiększy: Kartofle zamiast do ziemi urosną w bok, A on nie zbierze nic, choć czekał cały rok.
    • Z rondelka z wodą dla ptaków — moment — połknęła wiewiórka. Tak wolno szybują ptaki, tylko by wyschły im piórka. Wilka, co nosił — ponieśli, ostrząc swe zęby powietrzem. Dzikom zbyt ciasno już w lesie, w łunie latarni: chrum — weź się. Śmieje się ten, kto ostatni rozgrywa przy wielkim stole, nam los zaś zesłał podatki, fundusze dał narodowe.      
    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...