Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

piosenka patriotyczna (minęła flaszka czasu)


Rekomendowane odpowiedzi

hej flagę na bark orzełkiem w nich
zagraniczna polityka
czerwonego guzika
hej hymnem na pola bogatym w rytm

i nic nie zostało - stało jak stało
ustępstwa wszystkiego
ustępów mało
wroga całuje się d...(łoń)
chrześcijańsko wybaczać
rodaka - robić jak koń

hej z flagą idę przez rynek
głośno śpiewam Mazurka
równo maszeruje
wdech i wydech, ludzie, ludzie
stukają się po głowie
kolejny patriota
zwariował w Krakowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiem jak się nazywasz, ale żeby w komentarzu umieścić tylko swoje pierwsze imię, no panie gniocie, twoje zdrowie.... siuuup

;]


hehehehehehe, doprawdy, niska zbiorowość klasy(:


ty w ogóle wiesz co piszesz? no nic pozdrawiam Pana wielkiego Poetę i z niecierpliowością czekam na tomik


pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




hehehehehehe, doprawdy, niska zbiorowość klasy(:


ty w ogóle wiesz co piszesz? no nic pozdrawiam Pana wielkiego Poetę i z niecierpliowością czekam na tomik


pozdrawiam

doprawdy, czy pani nie nadużywa arogancji, próbuję pani wyjaśnić, że pisze głupi kicz, a pani sie jeszcze stawia, jakto?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ty w ogóle wiesz co piszesz? no nic pozdrawiam Pana wielkiego Poetę i z niecierpliowością czekam na tomik


pozdrawiam

doprawdy, czy pani nie nadużywa arogancji, próbuję pani wyjaśnić, że pisze głupi kicz, a pani sie jeszcze stawia, jakto?


to nie arogancja, to tylko miłe i delikatne uświadomienie tobie, że nie jesteś żadnym PANEM POETĄ, więc uważaj co piszesz i do kogo, bo na tym forum posługujemy się nickami, ale to nie czyni cię bezkarnym. Ach więc na przyszłość bardzo proszę mnie nie uświadamiać o moim kiczu, jeśli ma pan napisać coś w stylu gniot, kupa, kicz, to proszę to pisać pod swoimi tekstami, nie pod moimi, pod moimi ma być opinia, krytyka a nie nic nie znaczące słowo


pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



doprawdy, czy pani nie nadużywa arogancji, próbuję pani wyjaśnić, że pisze głupi kicz, a pani sie jeszcze stawia, jakto?


to nie arogancja, to tylko miłe i delikatne uświadomienie tobie, że nie jesteś żadnym PANEM POETĄ, więc uważaj co piszesz i do kogo, bo na tym forum posługujemy się nickami, ale to nie czyni cię bezkarnym. Ach więc na przyszłość bardzo proszę mnie nie uświadamiać o moim kiczu, jeśli ma pan napisać coś w stylu gniot, kupa, kicz, to proszę to pisać pod swoimi tekstami, nie pod moimi, pod moimi ma być opinia, krytyka a nie nic nie znaczące słowo


pozdrawiam


proszę pani,pani groźby doprawdy są żenującym przykładem jak bezładna potrafi być kobieca dusza, żadnych manier, czarna kurtka i obwisłe siwe włosy.korelatywa zerowa/
i prymitywne reakcje na moje zażuty, jak i rekacje jeszcze mniej wybornej Grabowskiej, to naprawde współpraca niskich lotów. i koleżeństwo bez warości merytorycznej na tym forum, oczywiście może mi pani groźić, ja też, ale zapewniam panią że wpływy które posiadam w świadku postyckim przewższają każdego tu z nas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




to nie arogancja, to tylko miłe i delikatne uświadomienie tobie, że nie jesteś żadnym PANEM POETĄ, więc uważaj co piszesz i do kogo, bo na tym forum posługujemy się nickami, ale to nie czyni cię bezkarnym. Ach więc na przyszłość bardzo proszę mnie nie uświadamiać o moim kiczu, jeśli ma pan napisać coś w stylu gniot, kupa, kicz, to proszę to pisać pod swoimi tekstami, nie pod moimi, pod moimi ma być opinia, krytyka a nie nic nie znaczące słowo


pozdrawiam


proszę pani,pani groźby doprawdy są żenującym przykładem jak bezładna potrafi być kobieca dusza, żadnych manier, czarna kurtka i obwisłe siwe włosy.korelatywa zerowa/
i prymitywne reakcje na moje zażuty, jak i rekacje jeszcze mniej wybornej Grabowskiej, to naprawde współpraca niskich lotów. i koleżeństwo bez warości merytorycznej na tym forum, oczywiście może mi pani groźić, ja też, ale zapewniam panią że wpływy które posiadam w świadku postyckim przewższają każdego tu z nas



Och doprawdy urzekł mnie pan swoim wyszukanym słownictwem z podstawowymi błędami ortograficznymi. To dla Pana:

wpływy które posiadam w wielkim klopie
wypływają co wieczór, idą na stopie
kołyszą kupkami większymi mniejszymi
uderzają w inne kupki, będące obcymi
a ja je wszystkie do siebie tulę
głaskam oswajam z sobą tak czule!
i wszystkim tym rządzę i wszystko to moje
bo mam kontakty, konkurencje zgnoję!
Jestem POETĄ wielkim i sławnym w świecie
nie wierzycie, sprawdźcie, zaufajcie poecie!

Dla PANA P O E T Y!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Olgierd Ciura Niedogotowane ziemniaki można pokroić na talarki i podsmażyć z cebulką, wtedy się zdrowo zarumienią. Obłędny tekst :))
    • @poezja.tanczy Zatrzymanie - wskazane.  Dziękuję. Pozdrawiam. 
    • Żył kiedyś bóbr se w kraju nad Wisłą. Zdolne, poczciwe, stare bobrzysko. Lecz przyszedł rozkaz z zachodu, nie chronić więcej już bobrów, więc teraz winią go już o wszystko.
    • ziemniaki moje drogie chcę was przeprosić wybaczcie mi że byłem wczoraj taki nieostrożny że musiałyście patrzeć na mnie w dziwnym szale nie tak to miało być wierzcie mi   trochę się już znamy obierałem Was już wcześniej i starałem się dla Was i starałem się dla siebie wczoraj chciałem pójść krok dalej postanowiłem dorosnąć do tego by móc zalewać Was wodą solić i gotować zalałem osoliłem zapaliłem gaz zrobiłem co trzeba wróciłem do pokoju wyczekuję Was kończąc kiepski film   odwiedzam Was po raz pierwszy prawie już dochodzicie ale zanim ogień zgasł nie wiem czemu "kurwa" krzyczę do sufitu rozpalam pod Wami ogień na nowo dobrze już dobrze wszystko w porządku wyczekuję Was kończąc kiepski film   odwiedzam Was po raz drugi już wszystkie doszłyście ale ogień płonie a woda sobie leży leży na kuchni wykipiała wyciskam siłę ze szczęk wściekły na siebie wycieram to i odlewam Wam wodę głos z góry mówi mi "ale zostaw jeszcze niech woda odparuje z nich" nic nie mówię skłaniam głowę zostawiam garnek wodo paruj jest już po filmie był tak bardzo bez sensu że chce mi się cicho płakać   głos z góry mnie wzywa "dlaczego nie zgasiłeś ognia ja pierdolę po prostu nie wierzę" idę do Was po raz trzeci bijąc w podłogę piętami jak młoty Jezus Maria co ja zrobiłem przecież mogłem-- gaszę ogień pod Wami patrzę w szoku oczami jak gwoździe patrzę jak przegrywam   nie mogę znieść wbiegam do łazienki staję przed lustrem dobywam nożyczek napięta na mostku rozcinana skóra brzmi dokładnie tak jak wyobrażasz sobie brzmienie rozcinanej na stole skórzanej kurtki krew wita się ze mną mówi "a dzień dobry" czy tak to miało być nie jestem pewien Jezus Maria co ja zrobiłem przecież mogłem-- obmywam się zaraz zimną wodą i mydłem przykładam papier toaletowy już już wszystko już dobrze wyprosiłem krwiarza zanim zdjął buty wystawiłem go perfidnie ale co miałem zrobić od dziś umiem już nagotować sobie ziemniaków ale na te dzisiaj nie chcę patrzeć a rozcinać sobie skóry nie mam więcej zamiaru nie nie spodobało mi się nie to nie jest w ogóle dla mnie   oto było moje małe hara-kiri pierwsze i raczej ostatnie w życiu chciałem Ci się z niego wyspowiadać a Ciebie ciekawi co tam jeszcze u mnie nie patrz tak na mnie i się nie bój nie rozgważdżaj mnie przejętym wzrokiem bo ja już wyzdrowiałem wyleczyłem ducha z przelotnej gorączki zimną wodą i mydłem około godziny temu zanim poszedłem na nasz pociąg   a Was ziemniaki jak już pisałem szczerze przepraszam wybaczcie mi pewnie gdyby nie głos z góry to i tak byśmy sobie poradzili odwiedziłbym Was tylko parę minut później tylko chwilę później i zgasiłbym gaz wydaje mi się że tylko bym Was sparzył że tylko syknęlibyście długo z bólu nie spaliłbym Was żywcem no i w końcu Wy żyjecie i cieszymy się sobą wzajemnie jesteście już u mnie i nam razem miło i wybaczcie mi jeszcze tylko że chwyciłem wtedy za nożyczki no i wiecie same co dalej to było niepotrzebne to w ogóle nie Wasza wina   gdyby tak się stało ze bym Was spalił wówczas naprawdę dotknąłbym dna wydaje mi się że każdy tak ma czasem że prawie dotyka dna ale przeważnie coś cokolwiek go ratuje i dopóki się odważam nurzać się w głębinie i dopóki ratuje mnie jakakolwiek siła czy własny prąd w moim nerwie czy broni mnie czyjaś dobrotliwa ręka dopóty nie jestem jeszcze stracony dopóty nie jestem w sumie żałosny na pewno nie jakoś bardziej niż Ty czy on czy tamten i wciąż nie daję się sobie sprzeniewierzyć    
    • @Amber Właśnie, prawda to, gdybyś chociaż mogła wybrać...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...