Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

spojrzeniem


Leszek

Rekomendowane odpowiedzi

odkrywam nowe
a mówisz że parzysz mi wciąż tę samą kawę
częstujesz smutkiem gdy muszę odejść
i pozostaję śladem

czasami jest to zadumanie
którego sama nie jesteś świadoma
uśmiech zapadający w pamięć
czułość w słowach

zaskakuje namiętność
wykreślająca ze słownika tabu
osobliwe piękno
wbijające zachłanny pazur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odkrywam nowe
a mówisz mi że parzysz
wciąż tą samą kawę. częstujesz
smutkiem gdy muszę odejść
i pozostaję śladem


czasami jest to zadumanie
którego sama nie jesteś świadoma
uśmiech zapadający w pamięć
czułość w słowach

zaskakuje namiętność
wykreślająca ze słownika tabu
osobliwe piękno
wbijające zachłanny pazur


Leszku, sorry, ale "wmięszałam" się
Ty wiesz jak trafić w babską psychikę... hmm?
serdeczności, ES

PS tę kawę, czy tą kawę? już się pogubiłam.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zaiste - powinno być "tę", ale kiedyś pewien językoznawca powiedział mi, że w zdaniu (dla przykładu wezmę to z wiersza): "tą samą kawę", "tą" można jeszcze uznać jako wzmocnienie słowa "samą" (choć błąd oczywiście błędem będzie, ale już JAKBY trochę miejszym).

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zaiste - powinno być "tę", ale kiedyś pewien językoznawca powiedział mi, że w zdaniu (dla przykładu wezmę to z wiersza): "tą samą kawę", "tą" można jeszcze uznać jako wzmocnienie słowa "samą" (choć błąd oczywiście błędem będzie, ale już JAKBY trochę miejszym).

Pozdrawiam.

Ale zawsze to błąd. Dziękuję. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam tę fajną pozję i tą fajną poezją jestem ukontentowany. Uff, ale wymyśliłem... :)))
Miło się czyta twoje wiersze. Pozwoliłem sobie porównać twoją wersję i Stasi:

a mówisz że parzysz mi...
a mówisz mi że parzysz...

No i co? Nie wiem jak lepiej i czy to nie zmienia lekko sensu... Ale to tak trochę filozofuję... hihihi
Pozdrawiam Leszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powiedziała Poetka podczas odbierania literackiej nagrody Nobla 10 grudnia 1966 roku: "Wasza Królewska Wysokość, Ich Królewskie Mości, czcigodni Słuchacze, latem 1939 roku pojechała do Szwecji moja niemiecka przyjaciółka po to, aby tam odszukać Selmę Lagerlof i poprosić ją o pomoc w uzyskaniu azylu dla mojej Matki i dla mnie. Miałam to szczęście, gdyż od młodości korespondowałam z Selmą Lagerlof, na dziełach której wzrastała moja miłość do jej Ojczyzny. Książę-malarz [Eugeniusz Bernadotte] oraz pisarka przyczynili się do mego ocalenia. Wczesną wiosną, w 1940 roku, po wypełnionym udręką czasie, przybyłyśmy do Sztokholmu. Dania i Norwegia były już pod niemiecką okupacją; nie żyła także wielka pisarka, zaś my: nie znając języka, ale znając tylko ludzi, odetchnęłyśmy wolnością. Dziś, po dwudziestu sześciu latach, przypominam sobie słowa swojego Ojca, które ten, każdego dziesiątego grudnia w rodzinnym Berlinie, niezmiennie wypowiadał: obecnie świętują w Sztokholmie rozdanie nagród Nobla. Teraz, dzięki werdyktowi Akademii Szwedzkiej, jestem uczestniczką w samym centrum tej uroczystości, odnosząc wrażenie urzeczywistniającej się bajki: PODCZAS UCIECZKI Cóż za huczne przyjęcie po drodze - Otulona chustą wiatrów Stopy w modlitwie piasku co nigdy nie może wypowiedzieć Amen gdyż musi z płetwy przemienić się w skrzydło by dalej - Chory motyl dowie się znów o morzu - Ten kamień z muchy inskrypcją wsunął mi się do ręki Zamiast ojczyzny trzymam przemianę świata" [Na podstawie: "Deutsche Nobel-Galerie - Von Theodor Mommsen bis Heinrich Boell" / Hrsg. v. Werner Hoefen. Percha a.Starnberger, 1972. - s.373-374. Tłumaczenie własne]  
    • @iwonaroma W sumie mogę się zgodzić i nie zgodzić.   Zgadzam się, ponieważ możliwe jak najbardziej jest nieprawidłowe ukierunkowanie rozwoju ludzkości. Nie zgadzam się, ponieważ, gdyby nie rozwój, w dalszym ciągu żylibyśmy w jaskiniach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - cieszy mnie że przypadły - dziękuje -                                                                                    Pzdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - dzięki -                                                               Pzdr. Witam - dziękuje za ten pozytyw  -                                                                            Pzdr.
    • No więc tak, te zatrzaśnięte słowa, o tej wspaniałej treści są dla mnie w wierszu dokładnie powtórnymi narodzinami. Wszystko co czyste i święte z peela zawarł w tych słowach, które wyrosną na jego martwym ciele, zatrzaśnięte w nim jak w trumnie. To jest obraz, mimo że nie jest wizualny ani inny, jest myślny. Czasem nazywa się coś takiego symboliką, a w wierszu symbole mogą być i powinny rzeczywistością, jak w religji. Itd.
    • @Kasia Koziorowska Mam tak już któryś raz z kolei, że czytając Twoje wiersze, podświadomie słyszę delikatny, kobiecy głos. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...