Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zabij inność!

zbuduj mur ubierz wór!

tak samo - samo tak
tydzień - dzień Ty
ci sami - sami ci
my ludzie - ludziemy

zabij inność!

zbuduj mur ubierz wór!


nikt już nie błogosławi błogosławionego słońca

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie znaczy wcale, że jesteśmy tacy źli;)

Protest przeciw protestom przeciw inności.

Z matematycznego punktu widzenia, jeśli dorzucisz protest przeciw powyższemu, znajdziesz się w punkcie wyjścia. Poezja, od której nie ma już odwrotu.


Plus nieskończoność...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie znaczy wcale, że jesteśmy tacy źli;)

Protest przeciw protestom przeciw inności.

Z matematycznego punktu widzenia, jeśli dorzucisz protest przeciw powyższemu, znajdziesz się w punkcie wyjścia. Poezja, od której nie ma już odwrotu.


Plus nieskończoność...

w niektórych kwestiach należy powrócić do punktu wyjścia, bo się zapędziliśmy w nieznane :/


dzięki i pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie znaczy wcale, że jesteśmy tacy źli;)

Protest przeciw protestom przeciw inności.

Z matematycznego punktu widzenia, jeśli dorzucisz protest przeciw powyższemu, znajdziesz się w punkcie wyjścia. Poezja, od której nie ma już odwrotu.


Plus nieskończoność...


panie krzysztofie, będzie pan na gg?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie znaczy wcale, że jesteśmy tacy źli;)

Protest przeciw protestom przeciw inności.

Z matematycznego punktu widzenia, jeśli dorzucisz protest przeciw powyższemu, znajdziesz się w punkcie wyjścia. Poezja, od której nie ma już odwrotu.


Plus nieskończoność...


panie krzysztofie, będzie pan na gg?


takie rzeczy załatwia się na privie! wykasuj ten nic nie wnoszący post, bo go zgłoszę do moda!


pozdrawiam serdecznie :)



pieruggoss
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie znaczy wcale, że jesteśmy tacy źli;)

Protest przeciw protestom przeciw inności.

Z matematycznego punktu widzenia, jeśli dorzucisz protest przeciw powyższemu, znajdziesz się w punkcie wyjścia. Poezja, od której nie ma już odwrotu.


Plus nieskończoność...

w niektórych kwestiach należy powrócić do punktu wyjścia, bo się zapędziliśmy w nieznane :/


dzięki i pozdrawiam :)


pani krzysztofie, ozwi się - porozmawiajmy
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a kim pan jest żeby oceniać czy ktoś ma talent czy nie? to że wkurza pana moja poezja to nie moja wina. Czuje w pana postach nutkę zmęczenia zazdrości i kupowatości, wszędzie tylko gniot, innego określenia pan nie zna? polecam jakiś dobry słownik, albo niech się pan poeta zapyta swojej polonistki z podstawówki jak to zastąpić
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jednak jesteś chłopaczkiem z podstawóweczki lub gimnazjusi, więc chyba nie powinieneś wchodzić na takie serwisy jak ten, albo przynajmniej siedzieć cicho nie znając się. a pierwszym grafomanem jesteś ty, i w dodatku jak kopiujesz czyjeś prace to nie potrafisz zapisać ich poprawnie (robisz taki ortografy i w wierszach i w postach), że powinieneś iść do swojej pani polonistki i z nią poważnie podyskutować.


pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 cóż ja mogę dodać do takiej laurki chyba tylko to że szczęśliwiec z niego. Kochająca żona to skarb i pewnie Cię nosi na rękach bo warto.
    • Życie to jazda po bezdrożu, Ja siedzę na tylnym siedzeniu. Życie to pola całe w zbożu, Ja pomagałem w jego sianiu.   Niczym Kowal wykułem swój los, Z taniego, szpetnego żelaza, Cały ten czas czekając na cios, Pojawiła się na nim skaza.   Tą skazą byłaś ty. Dziura w mojej tarczy. Byłem ci bezbronny, Teraz jestem wolny.   Wolny od wojen i trosk, Wolny od bólu ich wojsk, Wolny od trudu i bycia, Teraz jestem wolny od życia.
    • wszyscy jak liście co w światłach poranka unoszą się na chwilę by opaść bez echa w pamięć ziemi co nie zna imion wszyscy jak ptaki co głosem kres znaczą na niebie rozdartym skrzydłem wschodu lecz nikt nie pamięta ich śpiewu bo już inny śpiew przykrył poprzedni wszyscy jak rzeki co w snach kamieni szukają drogi do morza lecz giną w piasku zanim zdążą poczuć słony smak końca wszyscy zagubieni jak listy bez adresu targane wiatrem przez puste pola gdzie nikt nie czeka na słowa wszyscy jak podróżni spoglądający w okno pociągu w którym odjechały ich lata wypatrują tam peronu gdzie pusta ławka i zardzewiały zegar
    • Ostatnio, na pytanie „skąd we mnie tyle energii?”, odpowiedziałem, że biorę ją ze świata ludzko-fikcyjno-energetycznego. Od tamtej pory go szukam, lecz znajduję go raczej w kawie o zbyt późnych porach. Tekst, który napisałem, też może być dla niektórych fikcją, lecz dla mnie to trochę tego świata ludzkiego, pomieszanego z przerwą na wyczyszczenie mojego błędu związanego z czajnikiem, co tę kawę miał zrobić, lecz nalałem za dużo wody.   I te perony, co już nie są fikcją, chyba to jednak rozkazy ambicji, bo co mi z tego, że jestem w Gdańsku, tylko dlatego, że nie jestem wyższy. O, jednak rosnę — wszyscy są w szoku, imię nazwisko — urósł choć trochę. Trzy centymetry bez żadnych prochów, co zrobić dalej, otwarty notes.
    • @wierszykiDziękuję za opinię, masz poczucie humoru. Mam nadzieję, że moja inteligencja (chyba trochę jej mam) nie jest sztuczna i nie piszę o naszej/waszej przyszłości. Szczerze mówiąc, to wcale nie myślałam o piosence Kory - oczywiście ta fraza była w głowie i pewnie ją nieświadomie użyłam.  Wiersz jest dedykowany i osobisty.  @RomaBardzo dziękuję! Napisałam go na rocznicę naszego ślubu. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...