Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

brzuch pełen zgnilizny
śmierć od wewnątrz
chyba
oddech cudowny
poranny oddech
my i dębowa szyba

szkielety okryte bawełną
złączone krwiście
temu chwilę
łóżko atłasem wybite
drewnianą narzutą okryte

nic nie rozdzieli
wszystko na ostatni gwóźdź dopięte
za nas piją niech nam żyją
ciała żałobą owinięte

Opublikowano

tak chyba nad tą puentą muszę popracować, faktycznie czegoś mi w tym wszystkim brakuje, dlatego też utwór znalazł się w warsztacie.
a i Jimmy wiem, że pewnie ku zaskoczeniu: jestem płci odmiennej niż myślisz
zdarzyło Ci się spojrzeć na kilka moich utworów i pewnie stąd taki o wniosek
ku sprostowaniu: staram się być tym o kim piszę
i tak przy okazji: więcej prozy, lubię ją czytać w twoim wykonaniu.

dziękuję wszystkim za komentarze,
pozdrawiam.

Opublikowano

Szugar
ja tylko z uwagi na sąsiedztwo bardzo bliskie :))
może nawet to okno tam, na pierwszym piętrze przy Płk. Dabka /bliżej Zawady/
ale mniejsza o to.

Co mi nie leży, to

wybite
okryte

i
dopięte
owinięte


może jeszcze coś znalazłoby się, ale przedmówcy zasadniczo wygarnęli co trza.
Pozdrówka;)

Opublikowano

niestety sąsiedztwo jednak trochę dalsze niż by się wydawało, jednak bliższe niż dalsze wciąż.
poplątałam.

a co do rymów.
no cóż lubię rymy, jeśli o to się rozchodzi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...