Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie będę krzyczał bo mój krzyk jest pusty
nikt go nie słucha nikt go nie rozumie
to tak jak kamień rzucony do wody
plusk jedynie zostawi i nadal trwa cisza
mówiłem kiedyś i dzisiaj to powiem
że prawda nie krzykiem się mierzy
lecz w oczach dziecka rozpoznanie mamy
zdanie się na głos i dotyk istnienia
jako te wody co wsze rzeki toczą
dopóki się w oceanach rozpłynąć nie zoczą
ciągle ku górze trwa ten ruch kolisty
puls słońca i ziemi toczeń serca krwisty
i nikt tych zdarzeń zatrzymać nie zdoła
skrzek staje się żabą bociek żabę zjada
myśliciel te zależności dostrzeże i zbada
jednak zamierzeń boga w system nie ułoży
ludzkie trwają miotania a porządek boży

Opublikowano

nie będę krzyczał bo mój krzyk jest pusty
nikt go nie słucha nikt go nie rozumie
to tak jak kamień rzucony do wody
plusk jedynie zostawi i nadal trwa cisza

mówiłem kiedyś i dzisiaj to powiem
że prawdY nie krzykiem się mierzy
lecz w oczach dziecka rozpoznanie mamy
zdanie się na głos i dotyk istnienia

jako te wody co wsze rzeki toczą
dopóki się w oceanach rozpłynąć nie zoczą
ciągle ku górze trwa ten ruch kolisty
puls słońca i ziemi toczeń serca krwisty

i nikt tych zdarzeń zatrzymać nie zdoła
skrzek staje się żabą bociek żabę zjada
myśliciel te zależności dostrzeże i zbada
jednak zamierzeń boga w system nie ułoży
ludzkie trwają miotania a porządek boży


odzielenie daje mozliwośc lepszego czytana, a tak w ogóle jakieś to anachroniczne
toczeń? co to za słowo?
zoczą....
a tak poza tym, ma swój sens.
a styl kogoś mi przypomina......
pozdrawiam ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J  lubię tą formę, i sonety- ale o tym wiesz. Bo zmusza do dyscypliny gatunkowej. Wcale trudną nie jest, ale dziękuję
    • @Annna2 nic dodać nic ując jesteś mistrzem vilanelli a właściwie mistrzynią w tej niełatwej formie a dlatego myślę ,że to niełatwy wiersz mimo powtórzeń bo tak mało  jest vilanelli na portalach
    • @huzarc niedawno powiedział amerykański prezydent- żeby historia zadecydowała, niech obaj ogłoszą zwycięstwo. Ale jak? Jak ogłosić zwycięstwo? Z zabitymi dziećmi, uprowadzonymi, z Buczą, Donbasem, z ludźmi którzy nie mają dokąd wrócić? Kompromis- ale jaki?  Akceptację zaanektowania ziem, czy może przyznanie, że agresja popłaca.   Historia nie raz pokazała- że gdy agresor dyktuje warunki kompromisu( pokoju), rodzi się chęć odwetu, no i tak w kółko.    
    • Czwarty dzień wojny u nich — on leży martwy, W obskurnym pokoju, a na podłodze krew, Zmieszana bezwładnie z alkoholowymi Wymiocinami… Zadajemy pytania.   Najważniejsze — trzeba znaleźć jego paszport. Według dokumentów u siebie zostawił Żonę z czwórką dzieci — taka ciekawostka. Prokurator zaś mimochodem wspomina Dziadka ze Lwowa. Zdawkowa dygresja.   Współlokator mówi, że jak się obudził, To tak już tu było — sztywny i skurczon trup, Obok pijackiego łóżka oraz zwidu. A pili tak jak zawsze — z zimna i nędzy.   Dom jest daleko, tylko brud szczerze blisko. Uciekinierzy płyną do nas, do Polski.  Słaba żarówka żarzy się nam ospale. Śmierć rozmazuje powietrze — i jest wszędzie.
    • Grzesiu jesteś Mistrzem słowa i dobrze o tym wiesz  Twoje wiersze są niezwykle plastyczne  Ja zawsze niezmiennie podziwiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...