Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak się tutaj znalazłeś, kto ci drzwi otworzył, kto
wpuścił w tę bezprzepastną czeluść? W ten mrok,
w którym nie ma już drzwi, wyjścia, wejścia? Nikt

cię tutaj nie zna. Jesteś, jak ten tysiąc słów,
co rozrywają gardło i chcą się pokazać. Ale
usta są szczelnie zamkniętę, przeszyte nicią.
Kanty obola są ostre, jak dawniej twoja mowa.
Zastępują ją w tym świecie. Pozwalają drobić
słowa. Kaleczyć.

Twoje nowe miasto produkuje zamki, zapadnie,
fosy, szlufki i czerwone szelki. Są oliwki i cygara.
Tam już nikt nie płacze, nawet nie wspomina.
Nenii nie pisze, bo komu ją teraz poświęci?

W bibliotece masz lampkę z ćwiartki moreli.
Za oknami snopy światła i snopy siana. Ponad
parapetem wciąż mnożą się łodygi promieni
o ciężkich podbrzuszach jasności.

Przed tą kropką jeszcze żyjesz. Za nią
już cię nie ma



.

Opublikowano

a u nas sie mawia: snop swiatła, snop zboża,
więc nie razi nic
upodobałam sobie ten fragment:

cię tutaj nie zna. Jesteś, jak ten tysiąc słów,
co rozrywają gardło i chcą się pokazać. Ale
usta są szczelnie zamkniętE, przeszyte nicią.
Kanty obola są ostre, jak dawniej twoja mowa.
Zastępują ją w tym świecie. Pozwalają drobić
słowa. Kaleczyć.
*
myślę że obola ostre kanty rozerwą tę nić....
Brawa!
z pozdrowieniami ES

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




U nas się mówi snop światła, snop zboża.
Takie uwarunkowania kartograficzne :)


Pozdr
u nas też się tak mówi, ale SIANO, to NIE! ZBOŻE. chociaż jedno i drugie jest trawą, to z punktu widzenia człowieka jest między nimi pewna istotna różnica. o ile snopy zboża mogą kojarzyć się ze światłem, lub np. chlebem (jeśli nie wymłócone), o tyle siano już nie. ponaddto, jak wcześniej napisałem, zboża wiąże się w snopy i np. później mendluje, a siano kopi, stoży, wiąże w wiązki. tak było dawniej u nas. teraz chyba to wszystko prasuje się i beluje. dawniej ziemia rodziła, dziś żywność się produkuje, ech... pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


moim zdaniem wszystkie kropki są na swoich miejscach... a tak na marginesie... może ktoś napisze, kim był bohater wiersza? pozdrawiam



Hrehory jest moim tworem, postacią wyimagnowaną.
Proszę się nie bać o swoją nieznajomość ludzi, zwłaszcza kiedy istnieją tylko w wyobraźni piszącego :)



Pozdr
Opublikowano

Niby sprawnie, chwacko, i obrazowanie, i frazy, ale mnie to nie cieszy. To dynamizowanie pseudoprzerzutniami ze spójników pozostawionych na końcu wersa, zaimkowanie (ten mrok, ten tysiąc, tą kropką) dla podkreślenia.
Gra wyobraźni - i owszem, ładne obrazowanie i z sensem - klasa, lecz czemu ten "kościół jest bez Boga"?
Poigrawszy słowoobrazami mijam wiersz, życie wzywa (znaczy robota ;)
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...