codziennie

[tchios]

codziennie zdajesz się być dalej niż wieczność
która czeka od rana przed wyjściem
a powrotem nie widzę ciebie nawet
jeżeli mieli byśmy się minąć przypadkiem
to w tym mieście rzadko kiedy spotyka się
przypadki miejsc i ludzi
muszę sobie dopowiadać w wyobraźni
która jesienią jest zużyta jak podeszwa
miejsca do którego chodzę z Tobą w snach

[zak stanisława]

mielibyśmy ?
to jest (wg mnie)dobry wiersz,
puenta wyrafinowana

w wyobraźni która jesienią jest zużyta
jak podeszwa miejsca do którego chodzę z tobą w snach
pozdr.ES

[Judyt]

nie jestem pewna pierwszej linijki
reszta w porządku
przemyślane
pozdrawiam

[tchios]

tak " mielibysmy" juz poprawiam bład .
Jesli chodzi o pierwsza linike
to zawsze wydawalo mi sie ze wiecznosc jest najdalej ;)


dzieki za opinie
pozdrawiam

[tchios]

zdajesz się być dalej niż wieczność
która czeka od rana między wyjściem
i powrotem nie widzę cię nawet
jeśli mielibyśmy się minąć przypadkiem
to właśnie w tym mieście
rzadko spotyka się
przypadki złożone
z miejsc i ludzi

muszę sobie dopowiedzieć resztę
która jesienią jest wytarta jak podeszwa
miejsca do którego chodzę z tobą w snach

??

[zak stanisława]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

i jest duuużo lepiej z odstępem, małe ale-dopowiedzieć resztę która jest wytarta/ nie za dobrze brzmi....

[Judyt]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wydawało się a jutro możesz
tam wylądować ;)
pozdr.