Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przeczuwam
W matni zimnych snów
Przeczuwam
W klatce pustych słów

Gdy nie ma Cię
znikam też
i nie ma mnie
Gdy nie ma Cię
mój świat na nie
do Ciebie chcę

Wyczuwam
Stłoczoną złość i ból
Wyczuwam
W wibracji martwy puls

Nadejdzie świt
i powie mi
już Ty
Nadejdzie świt
i razem z nim
znikną złe sny

Opublikowano

Ciekawy wiersz,podoba mi się,ale ciut bym go skróciła

Przeczuwam
W matni zimnych snów
W klatce pustych słów

Gdy Ciebie nie ma
Ja znikam też
Zatapiając się
W myśli Twe

Przeczuwam
Stłoczoną złośc i ból
Mam niewyczuwalny puls
We śnie

Nadejdzie świt
Znikniesz Ty
Znikną złe sny

Ale to tylko moia sugestia
Pozdrawiam milutko

Opublikowano

esz... tak krótkie wersy powinny mieć jakiś rytm inaczej źle się je czyta

treść w sumie nie odkrywcza i nie zachwyca doborem słów, ale po dopracowaniu coś by z tego było


pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
    • @marekg Ooo, świetne! Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa Twój wiersz ma w sobie lekkość codzienności połączoną ze świadomością upływu czasu. Więc nie odkładajmy rozmów, czułości, śmiechu "na potem" - bo to "potem" to tylko krucha obietnica. Bardzo mi się podoba.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...