Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deszczowe powieki


Luthien_Alcarin

Rekomendowane odpowiedzi

już rozpadało się na dobre
i na złe – a to znaczy na zawsze
jesteśmy choć wiele już nie ma
za oknem. pada
na kolana moje ego. pada rzęsiście

melancholia budzi się
rano. jest za późno
żeby przypomnieć sobie bycie

chociażby tu tam – gdziekolwiek
krzykiem i burzą

---
rozdeszczaj się na mnie
w złości w potrzebie

rozdeszczaj pod powiekami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem sobie krok po kroku, a później szybciej i znowu wolniej... I z każdym razem, co na mnie spadało, albo podnosiło się, ale nie rozdeszczyłem się. Ogólnie przyjmuję bez większych oporów, choć zastanawia mnie, czy koniecznie musi się budzić melancholia? Nie będę pisał o tym, że sprawnie używasz wieloznaczności słów i mądrze się nimi bawisz, bo to przecież wiesz doskonale. Napiszę jeszcze tylko przed wyjściem, że odniosłem bardzo pozytywne wrażenia z lektury. POzdrawiam Boguś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koselus: nie musi być-ale wydaje mi sie ze dodaje calosci sentymentalnego wymiaru-narazie zostanie, chyba ze beda dalsze protesty, dobrze?:) dziękuje ze wpadłes

Morfeussie: hmm-moze jest slaby (akurat tego jako autor ocenic nie mogę), ale z argumentami się nie zgadzam, ego moze upasc-moze się załamać, moze odmenic się, :przeprogramowac". czy osobie? w wierszach peela nie wolno utozsamiac z autorka;)
niemniej dziekuje za poswiecony czas

Pozdrawiam ciepło
Agata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pani Agato,
bardzo dobry wiersz, niestety - są tu jeszcze ingnoranci, ale pomińmy to milczeniem.
Zapomina Pani jednak o zasadzie, że mniej - znaczy więcej oraz że wyróżniki są potrzebne tylko wtedy, kiedy inteligentny czytelnik może się pogubić, w innym wypadku są przegadaniem i zwrotem wprost do czytelnika leniwego. Piję tu oczywiście do słynnego "ego" (to termin zbyt złożony, żeby być równoważny potocznemu "ja"), piję tu też do kursywy. Kilka poprawek zasugerowałem "na" tekście.
Ładne zestawienia opozycyjne (troszkę źle się czyta tylko "tu tam").
Bardzo dobra, mocna i liryczna pointa, która pozwala na wieloznaczną interpretacje wiersza.
Czyli: super.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Messalinie: zastanawiałam się, i naprawde stawalam na uszach żeby to "ego" jakoś wyciąc , zamienic i schowac -niestety w glowie pustostan Moze jakies propozycje?

Izo: no teks nie ambitny, ale co sie pobawilam to moje;) Dzieki za odwiedziny

Anno: dzięki za odwiedziny

Pancolku: dzieki za pozstawiony ślad


tadmi: bomba ze wkońcu jakies konkrety- z kursywa jeszcze się zastanowie. co do owego nieszczesnego "ego" jezeli juz widzalabym to tak: (poprostu innaczek kapke graficznie)
już rozpadało się na dobre
i na złe – a to znaczy na zawsze
jesteśmy choć wiele już nie ma
za oknem. pada
na kolana moje --- pada rzęsiście

ewentualnie

już rozpadało się na dobre
i na złe – a to znaczy na zawsze
jesteśmy choć wiele już nie ma
za oknem. pada
na kolana ego. pada rzęsiście- chyba tez znosniej, tzn brak "moje" chyba kapke rozmywa sztucznosc tego wersu


czy rzeczywisie w któryms wypadku lepiej? (przydałyby sie tu inne glosy:)
co do mysników przy "melancholii" nie wiem , moze lepiej byloby tak:

już rozpadało się na dobre
i na złe – a to znaczy na zawsze
jesteśmy choć wiele już nie ma
za oknem. pada
na kolana moje ego. pada rzęsiście

melancholia. budzi się
rano. jest za późno
żeby przypomnieć sobie bycie

wielkie dzięki za odwiedziny:)


Stanisławo: ciesze sie ze kupiona pozytywnie:)


pozdrawiam ciepło
Agata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Agato,
niech jednak to ego nie pada na kolana, choćby i moje - kosmos, kosmos i jeszcze raz kosmos - oto jego miejsce!
I proszę mniej kropek, już lepiej myślniki (takie mojemisię).
I - powtarzam: bardzo dobry wiersz, a nie takie tam cóś, i zapraszam Panią do poważnej pracy przy nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy   Bywają pomyłki bardziej bolesne, jak się widzi to, co się chce zobaczyć:). Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytałeś - dzięki -                                                                    Pzdr. Witam - dziękuje za ten uśmiech -                                                                      Pzdr.
    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
    • na straży miraży  na boku kłopoty  w awangardzie  pochodu czele  zawsze spotkasz  wielkie idee a co jeśli na drzewie  będziesz w niebie  w kosmosie  miedzy lawendy  kroczysz spięty  I zjawia się ona  ochota i złość  cos głowę rozrywa  I ciało napina  I myślisz co zrobić  zaczynasz  projekty... I koniec umierasz  bogaty  śmietanką towarzyska   jak chomik nadęty   a było tak dobrze  w piwnicy  ale zjawili się  wiary strażnicy  I czort  odwagi życzę  jutrzenki  junacy  niech jak gwiazda poranna  poeta spada  na ziemię  na pysk  coś za coś niech lucyfer  nas oświeca  do krzyża przybity żyć jest źle niedoskonale  rozumieniem  te chwilę gdy irlandzki  katolik bierze  mnie za masona  ziemia lepsza  okrągła  zabawa jest  można lecieć  w kulki lub balonem  guma do żucia  nadaje się  do organizmu  odtrucia  od pychy  wydumania  I mizeriij  sezonu ogórkowego       
    • Świt niebo uwalnia spod wygasłych ognisk Porusza kierat w pustych objęciach  Wskrzesza ruch lecz mimo woli Wspomnienie rysuje coś na kształt serca   Pomiędzy oddechem a ścianą powietrza  W drobnych gestach przelotnych rozmowach Wciąż szukając w nich dla miejsca Dziś głośniej słucham rock and roll'a   Z inspiracją filmem Destrukcja
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...