Limeryk nr 229 - o smutnej starości

[Henryk_Jakowiec]

Ojciec syna co w ojcowie
ojcowiznę sprzedał wdowie
rzekł pierworodnemu:
Teraz mnie staremu
chyba przyjdzie mieszkać w rowie.

[kaja-maja28]

A Ty Ojciec co Ty godasz!
jak do rowu?
Co by na to ludzie powiedzieli
A żeś stary i nie jary
Jeszcze piwnicę mamy
Umebluję Ci ją
Będziesz miał jak w raju

[Henryk_Jakowiec]

Ja w piwnicy, pośród szczurów,
pośród myszy i kocurów?
To już lepiej w Domu Starców
a nie pośród kocich harców.

A w piwnicy sam huncwocie
mieszkaj sobie po robocie.
Lecz co będzie jak ją stracisz
i za „lokum” nie zapłacisz?

Odszedł starzec przygarbiony
na spoczynek zasłużony.
Na ten wieczny sen do nieba
i nic już mu nie potrzeba.

[kaja-maja28]

No tak Ojciec,mocie rację
Dom Starców mógłby być
Ale emerytórka Twoja
Nie byłaby już nasza

Ależ Ojciec nie godojcie
Szczury,myszy wytępimy
Wierz mi będzie dobrze
Będziesz miał swój kątek

A i my przed ludzmi
Będziemy godnymi
Że Ty stary
A z Nami

[Henryk_Jakowiec]

On już między aniołami
po niebiańskich łąkach śmiga
więc mu nie mów o piwnicy
bo na samą myśl się wzdryga.

Niech synalek tam pomieszka
skoro lokum te zachwala
a niebawem zmieni zdanie
przemądrzały ten mądrala.

[kaja-maja28]

Ach,podeszłem zobaczyłem
I oczom nie wierzę
Ojcze czemu to zrobiłeś mi...
Niech Ci ziemia lekką będzie

[Henryk_Jakowiec]

Próżny lament, biadolenie
życia ojcu nie przywróci
a synalek niegodziwiec
pod publiczkę się dziś smuci.