Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zmiana punktu widzenia: zarys ławki, drzewa
uwidacznia o świcie pędzel z szarej strefy;
powracają z powrotem, jakby Amadeo
Modigliani zakładał na noc siwe maski.

Pod pozorem drzew, ławek, w zatartym kolorze
ukrywa brak konceptu na to, co dziś rano -
noc chowana doraźnie pod jesienną twarzą,
dniem spóźnionym o kwadrans (czyżby brakło farby?)

świeżą rysą na ławce, korą zdartą z drzewa,
podejmuje to samo, co wczoraj - dziś rano.
Nawet mgła dzisiaj gęstsza: Amadeo farbę
miesza, by zamalować mnie, patrzącą z okna.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zostaje mi tylko podziękować :-) Co do zrozumienia, może za wcześnie o kilka tygodni na ten wiersz? Kiedy już wszystkie barwy zejdą z drzew pod ziemię a codzienna mgła zacznie zacierać dzień z nocą, może wyglądając w takiej chwili przez okno łatwiej będzie zauważyć, że i nas ubyło?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zacznę od c – wiersz zaczyna się bardzo rytmiczną pierwszą strofą:
/ _ / _ _ / _ / _ / _ / _
/ _ / _ _ / _ / _ / _ / _
/ _ / _ _ / _ / _ / _ / _
/ _ / _ _ / _ / _ / _ / _
Im dalej, tym bardziej ten rytm zaciera się, jak kształty rzeczy zatarte w porannej mgle: patrząc z okna pamiętamy, że wczoraj pod drzewem stała ławka i rzeczywiście, mgła opada a w oczekiwanym przez nas miejscu pojawia się coraz wyraźniejsze drzewo i ławka pod nim. Jednak, gdyby im się przyjrzeć dokładniej, można zauważyć pewne ubytki – jak gdyby demiurgowi zabrakło materiału, aby stworzyć je dokładnie takimi, jakie były wczoraj. Na ławce zauważymy świeżą rysę, na drzewie mniej liści.
Ktoś kto to obserwuje uświadamia sobie, że podobnie jest z nim – z każdym dniem jest coraz mniej wyraźny, coraz bardziej niewidoczny, ten sam demiurg noc po nocy wymalowuje go z tego świata. Aż któregoś poranka, jak co dzień opadnie mgła, a w oknie naprzeciwko starej ławki i pochylonego nad nią drzewa nie będzie nikogo.

Punkt b - "pędzel z szarej strefy" jest raczej unikalny, jeśli chodzi o szarą strefę, jako jesień i wyłaniający się z mgły nowy dzień, w którym jeszcze nie widać kolorów. Moment kiedy na powrót powracają do tego świata kształty. Nawet Google nie znajdują „pędzla z szarej strefy”

Punkt a – „zmiana punktu widzenia” – nie naszego oczywiście, raczej punktu widzenia nas i znanego nam świata, który otaczał nas wczoraj wieczorem. Wszystko wraca po nocy na swoje miejsce, ale wraca niepełne, wybrakowane.

Podsumowując: jest to pewna refleksja nad konstrukcją materii. Dlaczego Amadeo Modigliani? Jego obrazy były również charakterystycznie zatarte, nawet ludzie zamiast twarzy nosili podobne do egipskich maski, jakby grali na scenie jakiegoś niewyobrażalnego dla samych siebie teatru? Na przykład tu http://img387.imageshack.us/img387/6161/drzewoidom19197dt.jpg i tu: http://img389.imageshack.us/img389/9301/frankburtyhaviland19145dm.jpg

Dziękuję za wszystkie uwagi, pomocne i przydatne do konstruowania następnych obrazków. Może staną się dzięki nim nieco bardziej przejrzystsze ;-)
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja też lubię ten wiersz, bo oddaje to co w nas odchodzi razem z tym, co odchodzi poza nami. Dlatego i "aktualne wcielenie", jak to pięknie nazywasz, jest kolejnym fragmentem całości, na dzień dzisiejszy Boskimi Kaloszami :-) Dlaczego tylko żona przyjmuje nazwisko męża, by zrywając z tym co było podkreślić, że jest już zupełnie kimś innym? Uważam, że powinno powołać się specjalną Komisję do Badań Zmian w Życiu Człowieka, która wydawałaby nam co jakiś czas dowody osobiste z nową tożsamością:
Taki a taki, urodzony w Polsce obecnie Anglik, przekierował uczucia z pani o identycznym do dziś nazwisku, na pannę o tymczasowym nazwisku Y, poza tym w nowym wcieleniu zaczął trochę podupadać na zdrowiu, nadużywać dobrych win i więcej psioczyć. Z poprzednim wcieleniem łączą go nadal trzy słowa: ależ byłem głupi! oraz upodobanie do podobnych rzeczy: liczne i wysokie nominały na banknotach, dobre jedzenie o tendencji rosnącej, wspólne choć o odmiennej interpretacji wspomnienia przeżytych chwil.

Najlepszy wiersz w moim aktualnym wcieleniu? Aż zajrzałem - są tylko dwa. Czyli: połowa jest do niczego :-)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja też lubię ten wiersz, bo oddaje to co w nas odchodzi razem z tym, co odchodzi poza nami. Dlatego i "aktualne wcielenie", jak to pięknie nazywasz, jest kolejnym fragmentem całości, na dzień dzisiejszy Boskimi Kaloszami :-) Dlaczego tylko żona przyjmuje nazwisko męża, by zrywając z tym co było podkreślić, że jest już zupełnie kimś innym? Uważam, że powinno powołać się specjalną Komisję do Badań Zmian w Życiu Człowieka, która wydawałaby nam co jakiś czas dowody osobiste z nową tożsamością:
Taki a taki, urodzony w Polsce obecnie Anglik, przekierował uczucia z pani o identycznym do dziś nazwisku, na pannę o tymczasowym nazwisku Y, poza tym w nowym wcieleniu zaczął trochę podupadać na zdrowiu, nadużywać dobrych win i więcej psioczyć. Z poprzednim wcieleniem łączą go nadal trzy słowa: ależ byłem głupi! oraz upodobanie do podobnych rzeczy: liczne i wysokie nominały na banknotach, dobre jedzenie o tendencji rosnącej, wspólne choć o odmiennej interpretacji wspomnienia przeżytych chwil.

Najlepszy wiersz w moim aktualnym wcieleniu? Aż zajrzałem - są tylko dwa. Czyli: połowa jest do niczego :-)

Pozdrawiam.
;-DDD
Tam od razu do niczego! Po prostu bardziej lubię połowę jesienno-przemijającą od połowy bez ucha. Ale ta bez ucha też nie jest do niczego!
A te szczegółowe dowody tożsamości?... Mam wrażenie, że nasz wywiad nadal nie próżnuje i takie dowody gdzieś są tworzone i aktualizowane! Niestety.
Pozdrawiam. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...