Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

urojenie


Rekomendowane odpowiedzi

łysa, paralityczna postawa księżyca
i nasze przesilenie - bliżej naturalnie
jestem wiosną - ty wiosną, następujesz po mnie

na chodnikowej płytce tworzymy wspólny dom
poplątanych ze sobą miejskich gwarów i szkieł
zielona ławka w parku miejscem głośnych ślubów

ofiarowałeś byka ze złotawym rogiem
wszystkim swoim boginiom i sylfidom nocnym
do drzewa się modliłam o urodzaj ziemi

pośród jednego miasta na jednej ławeczce
wśród szarości chodników przy jedynym drzewie
nikogo tam nie było i nic się nie stało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie zmian dostałam takie rady:


łysa, paralityczna postawa księżyca
i nasze przesilenie - bliżej naturalnie
jestem wiosną - ty wiosną, następujesz po mnie--->troszeczkę mnie razi ta druga wiosna, poza
'następujesz po mnie' jest strasznie wymuszone
na chodnikowej płytce tworzymy wspólny dom
poplątanych ze sobą miejskich gwarów i szkieł
zielona ławka w parku miejscem głośnych ślubów--.wyrzuciłabym 'w parku', fajny wersik

ofiarowałeś byka ze złotawym rogiem
wszystkim swoim boginiom i sylfidom nocnym
do drzewa się modliłam o urodzaj ziemi---.jakoś mi to nie pasuje do dwóch poprzednich wersów

pośród jednego miasta na jednej ławeczce
wśród szarości chodników przy jedynym drzewie
nikogo tam nie było i nic się nie stało---> usuń tam, psuje rytmikę i źle się czyta


i nie wiem jak je wykorzystać, co wy myślicie na ten temat i co należy zmienić?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Anna Maledon dziękuję Ci bardzo za słowa otuchy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      owszem, masz niezbyt blisko niestety…
    • Otóż to: chodzi o "niezapłacony mandat" z dwutysięcznego ósmego roku, wtedy akurat pracowałem w Archiwum Akt Nowych i miałem dużo kasy... Pismo przyszło na Czerniakowską w dwutysięcznym osiemnastym roku - już po bezprawnym wyrzuceniu mnie na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz za pośrednictwem komornika Olgi Rogalskiej-Karakuli, sędzi Agaty Puż i radcy prawnego Andrzeja Kalińskigo, natomiast: drugie pismo przyszło w marcu tego roku na Czerniakowską, jednak: od dwutysięcznego dwudziestego pierwszego mieszkam na Konduktorskiej - wszyscy o tym wiedzą, tylko: komornik Agnieszka Mróz...   - Nie wiedziałem...   - Trzeba było zadzwonić do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego! Oni wiedzą - gdzie mieszkam! Wie pani, doskonale znam prawo i w każdej chwili mam prawo zażądać legitymacji służbowej! Zaniedbała pani własne obowiązki!   - Po szesnastu latach... Umorzą mi, czy pani w ogóle zna Kodeks Cywilny? Już raz wygrałem z pani koleżanką po fachu: komornikiem Olgą Rogalską-Karakulą, która jest trzy razy mądrzejsza od pani... Ręce opadają...   Oczywiście: napiszę list do prezydenta Polski - Andrzeja Dudy, prezydenta Warszawy - Rafała Trzaskowskiego i ministra sprawiedliwości - Adama Bodnara - zrobię po trzy kopie dowodów złamania prawa i wyślę im, a kiedy otrzymam listowną odpowiedź - pójdę do Sądu! Świadkiem jest mój brat: chciała, abym zapłacił po sto złotych w pięciu ratach, zażądałem dokumentów: do zapłaty mam trzysta złotych, tak: brat mi dużo pomógł - zadzwonił (ja: nie mogę z wiadomych względów) i jeszcze przez domofon rozmawiał (ja: nie mogę z wiadomych względów), nomen omen: sekretarka ukrywała twarz - zbliżyłem się i zapamiętam ją...   Łukasz Jasiński 
    • Być może idziesz w dwutakt po pakt. Za wolno? Nie z tej strony parkietu? I sto innych nie takich... Nie martw się i bądź spokojny, albowiem akurat w tym nie zagwiżdżą ci kroków (sprawdzone info). No chyba, że jakiś sędzia kalosz. I wybacz mi bardzo cię proszę mój dzisiejszy brak przekory...     Warszawa – Stegny, 18.06.2024r.
    • @Somalija   Po głowie to leję teraz komornika Agnieszkę Mróz, wejdź na mój wiersz o zamordowanym żołnierzu...   Łukasz Jasiński 
    • @Dared Nie ma czego zazdrościć. Ot tekścik, mini minimalne takie i nic więcej. Po prostu nic więcej. Może jakby komuś się chciało jak mi doszukałby się tutaj w kilku wyrażeniach kilku różnych płaszczyzn interpretacyjnych :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...