@huzarcDziękuję :)
Wiesz, to przedziwne uczucie, że najpierw prosisz o coś takiego, żeby tego nie było, żeby się tylko nie stało. A po pewnym czasie, prosisz o to, żeby koniecznie, żeby szybciej przyszło, to czego nie chciałam.
I to nie było działanie farmakologiczne, tzw. "głupiego Jasia", bo to dostaje każdy przed operacją.
To było dużo wcześniej.
Ale z daleka, wygląda tak, jakby człowiek nie wiedział sam, czego chce.
w galaktyce spiralnej
wirujesz myśli
dostrzegam oczy jak gwiazdy
mgławica rozwiewa włosy
wiatr słoneczny nie nachalnie
pieści twoje ciało
w sukience z grawitacji
strunami zatrzymuje
czarna dziura
czasoprzestrzeń zakrzywia
horyzont zdarzeń
nie wiem gdzie cię szukać
w ciemnej materii kosmosu
punkt dostrzegam
pulsuje
czasem zakrzywia
przestrzeń
wielki bum cię odradza
nagle znowu razem zjednoczeni
ponad szybkością
w supernowym błysku losu
roztańczymy cały kosmos
poza niemożliwości
uczuć zdarzeń
a ja szepcę kwantem światła
tyś jedyna osobliwość
tyś wszechświatem
moich marzeń
@Wochen
To porządkowanie bólu słowami jest odważne.
Bo czasem, gdy wszystko się miesza i rozpada, właśnie takie krótkie nazwy uczuć potrafią pomóc nam stanąć na nogi.
@tie-break
To bardzo piękny, mądry i cicho wzruszający wiersz.
Czytając go, ma się wrażenie, jakbyśmy zaglądali komuś do chwili przed rozpoczęciem życia od nowa.
@Toyer
Pięknie piszesz o nadziei — nie jako o cichym marzeniu, ale jako o czymś, co płonie i walczy. Ten czerwony kolor naprawdę tu działa — od razu czuć energię, zawziętość i siłę, która nie chce się poddać, nawet gdy już brakuje tchu.
Rekomendowane odpowiedzi