Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy siedzę
tuż obok ciebie
o zmroku
ogarnia mnie spokój
błogich myśli
nabożnych westchnień
spełnienia

patrzysz na mnie
a ja przeglądam się
w twoich oczach
jak w ogromnym lustrze
wezbranej wody

i widzę w nich
i pewność
i tkliwość
uwielbienia

całuję cię
pieszczotą
moich rzęs
w wyobrażni
obrysowuję
każdy nerw
twojego dotyku

w nocy
żarliwie
splotą się
nasze ręce
i ciała
i usta
[sub]Tekst był edytowany przez marzena grzywacz dnia 22-04-2004 03:10.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez marzena grzywacz dnia 22-04-2004 03:35.[/sub]

Opublikowano

miłość - miłość - ładne to - jednak ja bym zmienił - jeśli można formę:
...

Kiedy siedzę tuż obok ciebie
o zmroku ogarnia mnie spokój
błogich myśli nabożnych westchnień
spełnienia

patrzysz na mnie a ja przeglądam się
w twoich oczach jak w ogromnym lustrze
wezbranej wody

i widzę w nich i pewność
i tkliwość uwielbienia

całuję cię pieszczotą moich rzęs
w wyobrażni obrysowuję każdy nerw
twojego dotyku

w nocy żarliwie
splotą się nasze ręce
i ciała
i usta
...

proszę o wybaczenie - to tylko propozycja

serdeczne pozdrówko W_A_R


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            dni nie kończą się tak szybko       póki żyjesz trwasz oddychasz       gdy zwiśniesz spadnij w nurty       w których miłość też rozkwita   Bardzo ładnie napisałeś, fajny tytuł.
    • Dzień długi, kolejny. Bez tytułu, smaku, treści. Smutny, ciasny, tłoczny  ode mnie samej. Wisi jak mgła między ścianami.  Leżę. Siedzę. Nie ruszam w dal. Czas przemyka bokiem,  nie pytając, czy go potrzebuję. Wczoraj? Jakby było tym samym, co dziś i jutro. Bez znaczenia czasu, godziny, pory. Ciężar ciała?  Bardziej myśli. - Zamykam oczy, w głowie tysiące miejsc, zdarzeń, twarzy. Jestem wszędzie jednocześnie,  lecz niespójnie, chaotycznie, bez porządku zdarzeń, lat i ludzi. Bywam w miejscach,  gdzie działy się początki przygód, gdzie coś się zaczynało lub kończyło. Przemyślam, rozmyślam, wymyślam wersje, które mogłyby się zdarzyć. Jeszcze bardziej  budując korek w głowie. - Znam wielu ludzi. A może ich nie znam? Twarze obce, choć znajome. Bliskie, lecz z innych światów. Nie do mnie, albo ja nie do nich. Nie pasuję. Lub nie chcę pasować?  Chcę nowych słów. Spojrzeń. Dotyku. Braku lęku. Ciszy bez chaosu. Lecz jestem sama, ze świadomością, że nawet wśród ludzi czuję się inna, obca. - A ja? Szukam. Lecz nie wiem czego. Może siebie? Czasem... Czasem czuję delikatną woń w mgle szarej, przebłysk różu w płomieniach ognia, na głębokim morzu. Śmiech. Taniec. Muzykę. Smak ciepła -  ciepła bliskich. Jeszcze chwilę tu pobędę. Daj mi chwilę. Poszukam. Pomyślę.
    • @Jacek_Suchowicz... wywala mnie z mojego okienka.. nic nie rozumiem. a kleiłam wersy...         chłop w podwórzu - kulturysta ? - w klatce kury gania       to dlatego ciągle brudna no i fetor.... "leci"... ;)       w wyobraźni przędzie nici - by tak przepiórzyca jakaś       ale całkiem na poważnie - woli kury macać   czas ucieka, ale idźmy z nim.. w parze... :) pisząc np. riposty na nasze wierszyki... mnie nie zawsze myśli po torze rymów idą. Jacek, dzięki.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... i mnie się taki podoba.
    • Dołączam do pochwał.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...