Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Elvis Presley-30 -ta rocznica śmierci-


Rekomendowane odpowiedzi

16.08 1977 roku zmarł Król -rock and rolla- Elvis Presley.
To on wyrwał tamto pokolenie z odrętwienia i zmienił
staromodne zachowania młodzieży na całym świecie.
To dzięki jego muzyce i jego innemu widzeniu świata
wszyscy bardziej otwarcie zaczęli mówić o swych
marzeniach i poglądach ,przełamany został styl
który był staromodny , mieszczański.
Jego przeboje wciąż są na fali, a filmy muzyczne
z jego udziałem chętnie oglądane przez nowe
pokolenia nastolatków , jak i te starsze.
Zapraszam do dyskusji by w ten sposób
złożyć hołd jego pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




widzę że czepiasz się ,lecz nie wiem czemu.

ten pytajnik był podyktowany ironicznymi pogłoskami o jego "nieśmierci", rozumiesz, nie czepiam się, bardzo się ciszę że zamieściłeś tutaj ten post, każdy powienien pamiętać o takich ludziach):


cieszę że się dogadaliśmy w sprawie tego postu.
pozdrawiam Waldemar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należę do fanów Elvisa.
Nie należę do tych, którzy go nie lubią.
Raczej wisi mi to, czy żyje, czy też nie.
I nie miałem okazji zauważyć, jak zmienia 'styl życia' wielu ludzi.

Ale - skoro dziś "jego święto", a on był tak znaną osobą to
uczcijmy ten dzień i złóżmy hołd jego pamięci.

Ja - nie mam nic przeciwko.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldi
wywołałeś temat muzyczny jako i ja takowy wywołałem na okoliczność kolejnej rocznicy śmierci z kolei mojego największego idola - Ray'a Charlesa.
A Presley no cóż, tak jak napisał tutaj Rafał_Leniar również i ja nigdy nie przepadałem za nim i za Rolling Stonesami też. Chociaż moi koledzy prawie szaleli za nim - ja nie.
Przede wszystkim Elvis odrzucał mnie swoją fizjonomią, a muzyka do niej pasowała - była dla mnie PODKREŚLAM - dla mnie krzykliwa, brutalna wręcz niejednokrotnie wulgarna. I rzeczywiście swoją wyjątkową ekspresją wyrwała ówczesną młodzież z jakiegoś odrętwienia. Ale ja inaczej patrzyłem wtedy na muzykę. Być może dlatego, że jednak bliżej byłem muzyki nieco innej /nie wiem czy pamiętasz mój wiersz, gdzie piszę - o "Wiktorii i Jej Huzar" granej ojcu siedzącemu za plecami.:) Tak ja odbierałem wtedy i dziś też Presley'a. Natomiast Beatlesów od samego początku ich zaistnienia odbierałem niemalże bezkrytycznie, podobnie jak i inne grupy tamtych - moich czasów - Beach Boys, Bee Gees, Herman's Hermits, Everly Brothers, Moody Blues, no i Spencer Davis Group też.
A kilka lat później super grupa Electric Light Orchestra. Byli jeszcze inni jak Budy Holly, ale to już nie to.
Tak więc Waldku o gustach się nie dyskutuje. Ale fajnie, że wrzuciłeś taki muzyczny temat wszak muzyka z poezją w jednej idą parze :))
Wielbicielom Elvisa życzę dalszych miłych wrażeń płynących z muzyki ich idola.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...