Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

usiadłem rozbudzony koszmarem
niebiańskie głosy rozbrzmiewały w uszach
świt przerywając farsę
wpuścił niezmienność w płuca

ślad niepokoju pozostał
coś uwierało w plecy
w lustrze skrzydlatość boska
zdawała się rozsądkowi przeczyć

byłem aniołem z pogniecionymi skrzydłami
z głupią miną w brodatej facjacie
sytuacja mogła absurdem porazić
rzuciłem w kryształ kłamiesz

po chwili narcyzm zwyciężył
jak paw nastroszyłem lotki
w rozpostartych piękny
zacząłem się wznosić

Opublikowano

Witam,

proszę Pana, pod względem formy moim zdaniem słabiutko, akcentowo i rytmicznie Pan trochę namieszał.. ale nie to jest najważniejsze, dla mnie liczy się treść (niestety ta czasami może być pogwałcona przez formę, i mamy mieszankę wybuchową), a do niej tutaj w tym pisaniu mógłbym się również przyczepić, jednak ostatnia strofa lekko mnie zainteresowała, czyli stanowni dla mnie jakąś wartość. Pozwoli Pan, że fragment wykorzystam w sowjej pracy.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




:) a czytał Pan kiedyś o "asonansach"?? polecam...a rytm?? wystarczy spróbować przy czytaniu na głos zastanowić się nad sensem tego co się czyta. Zapewniam Pana, że ,można ten wiersz przeczytać tak, że będzie płynął :D
Pozdrawiam i autora i komentatora :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




:) a czytał Pan kiedyś o "asonansach"?? polecam...a rytm?? wystarczy spróbować przy czytaniu na głos zastanowić się nad sensem tego co się czyta. Zapewniam Pana, że ,można ten wiersz przeczytać tak, że będzie płynął :D
Pozdrawiam i autora i komentatora :)

Dziękuję Lidziu za wsparcie. :)

Kiedyś podobnie wychwytywałem w wierszach "braki" lub "nadmiary" sylab, ale były to wyraźne uchybienia. Autorowi tak wyszło.
Denerwowało mnie jak pastwiono się w opiniach nad katarynką sylabotoniczną czy rymami gramatycznymi. Twierdzono, że to epigońskie i nie przystające do współczesności. Uciekłem od takich komentarzy w delikatne brzmienie asonansów i wiersz nieregularny, ale jednak rytmiczny. Tylko rytmika w tych wierszach jest bardziej podporządkowana treści, a nie formie. Jeśli to błąd to przepraszam opiniującego.

Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

jeśli już o aniołach to ja zacytuje fragment który już kiedyś był czytany na spotkaniu...

"czarne anioły choć biało skrzydłe
a na ich twarzach miny przebrzydłe
na sinym niebie jak fajerwerki
ale przeklęte raz i na wieki
to są anioły z mojej stodoły
pouciekały przez dziury w dachu
anioły śmierci z głowami węży
latają w niebie i czas tam mitrężą
trzeba by wszystkie razem połapać
w pęczki powiązać i wapnem ochlapać
i wsadzić do nieba czy trzeba nie trzeba
czy trzeba nie trzeba"

pozdrawiam(-:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Romeczko, nie wiesz jak mi tłucze się serce, to chyba nie dla mnie, więcej strachu niż radości, a Ty? Jesteś Milusińska, ja to wiem i za to dziękuję, ale powiem szczerze, prawdziwie - nie wierzę, nie widzę siebie, moje lusterko mnie nie widzi, niczego nie odbija.  Serdeczki :)
    • @Jacek_Suchowicz mnie to trzeba przez palce czytać :) Dzięki Jacku za komentarz, a co do tego czego można się nasłuchać, to rzeczywiście masz rację, słabo to wygląda. Ale peelka i jej kompan od lirycznienia mają swój mały świat i na resztę są głusi, trzeba im to wybaczyć :) Dobrej nocy.
    • Skrępowany Chrystus na ścianie małego pokoiku. Bez ścian.  A za nimi - starszy człowiek, który szczęśliwie go przeżył. Bóg Ojciec?  Cień w kształcie odwrónej klepsydry. Piasek wysypał się z niej gdzieś na nowej drodze życia. Skręcił. Zostańcie w domu, czekajcie na czarne gwiazdy wtopione w przezroczysty proporzec nadziei! Otwórzcie okna i wyrzućcie przez nie wszelką wątpliwość. Jesteśmy. I nie żyjemy. Niby nadal pożeramy łapczywie wszystkie łuki triumfalne, spijamy całe Niagary, prujemy do celu drogą 66 w stanie beznadziei ...  Dzwonię po szeryfa. Teraz - nikłe światełka listopadowych gwaszy malują zimę w gawrach ludzkiego strachu. Zardzewiała igła adapteru zszywa analogowe myśli.  Babel i Krzywa Wieża. Zamówisz pizzę? Może lepiej, żeby nam było wszystko jedno. Na czubku iglicy będzie za mało miejsca, by ktoś to sprawdzał... Pójdę po rozmówki. Monolog w esperanto. Zaniemówienie Boga. Odwracam się  ... do przodu Świat macha białą flagą. Wyjmuję własną, czerwoną: przez nadchodzące lata nie wypływajcie w morze. Zanosi się na złą pogodę.  Tornada, tsunami, cyklony.  Zanosi się na ...  Płacz.    Wymazuję kratery łez z obojętnej twarzy.  Ludzkie tornada i osuwiska - w jednym wielkim kotle: chciwego przesycenia znanego pod nazwą GŁODU...   "A może dokładkę?" 
    • Delikatnie i czule... wracaj częściej, bo chce się czytać takie wiersze :)
    • Najbardziej nie lubię ludzi za to, kim nie są. Podpisano: Wyobraźnia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...