Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czujesz jak skóra na twoich rękach, twojej twarzy marszczy się?
Włosy krzyczą kolorem dojrzałości.
Kolejna jesień już nie ta sama.
Kolejne lato też jakby inne.
Kiedy ten czas minął?
Jeszcze nie tak dawno siedziałaś przed lustrem i malowałaś czerwoną
pomadką usta, nakładałaś na delikatną twarz róż, kręciłaś włosy…śpiewałaś piosenkę i byłaś obojętna.

Żal cię ogarnął?
Czujesz jakbyś jeszcze wszystkiego nie dokończyła?
Możesz narzekać, skamleć, płakać, rozpaczać…
Czas, który tak obojętnie traktowałaś nie zostanie ci dany na nowo!

Czy już wiesz, na czym polegał twój błąd?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na razie minusik, zwłaszcza za 2 strofę. Jeszcze raz musisz ją przemyśleć i postarać się o jakieś figury poetyckie, żeby ubarwić ją i ładniej podsumować pierwszą. Pozdrawiam,
Pancolek.
Opublikowano

O ile tytuł bardzo mnie kusił, to treśc utworu stała się uciążliwa. Czytając go poczułam się, jak oglądająca Telezakupy Mango. To nie jest właściwe podejście do poezji! Ale treść i sens poruszają bardzo ważny aspekt! Popracuj jeszcze nad tym, bo naprawdę ciekawie postrzegasz przemijanie!
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Ten wiersz wygląda,jakby go napisał Ulisses...
Po co pani te zaimki w pierwszym wersie, ja rozumiem personifikacje nawet włosów, ale kontekst musi być na tyle mocny, żeby go zaakceptować. Tutaj jest jakieś szaleństwo, ale w chaosie przelewania myśli na papier/komputer. Taką formę oczywiście też można zaakceptować, (szalony podmiot/szalona wersyfikacje), jednak sama treść nie przekonuje mnie. Niestety.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...