Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

A wiatr posprząta po biesiadzie...


Rekomendowane odpowiedzi

nakryty stół
kilka kieliszków
i samokontrola
nieproszony gość
odchodzi

frustracja
przetacza się nad świecą
rozszalałą rzeką
tłamsząc uśmiech
na twarzach biesiadników

gasną rozmowy
dawnych przyjaciólek
bełkotliwe "sto lat"
dobiega z kąta
przez pomyłkę

zmęczony gość
zdrzemnął się w sałatce
tuląc rozkosznie groszek do policzka
kolorowa noc
zszarzała bladym świtem

trzasnęły drzwi
smętne firanki zwisają
zmęczone papierosowym dymem
wiatr przyszedł posprzątać
po biesiadzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Nie doczepie sie do niczego bo po pierwsze nie mam do czego a po wtore moja interpretacja zmusila mnie do
sumiechu szeeeerokim gestem...
KOCHAM TULIC GROSZKI - w kazdej postaci :P
TO MOWILEM JA Warzywiarz przez W

Pozdrawiac

[sub]Tekst był edytowany przez Daniel Piaszczyk dnia 21-04-2004 06:08.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Danielu:-) mnie ubawiła Twoja interpretacja ;)-uff lepiej żebym nie pisała z czym mi się skojarzyła;-) pierwotny tytuł tego wierszyka to "a imprezka sie udała-sałatkowy gośc";-) .
Cieszę sie, że kogoś rozbawiłam, dzięki
pozdrawiam serdecznie
anka
[sub]Tekst był edytowany przez Anna_Maria dnia 21-04-2004 08:33.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...