Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- Słuchaj – powiedziałem do niej – mogłabyś wcisnąć język w mój odbyt?
- Nie – odpowiedziała a ja na to – Jeśli najpierw ja wcisnę swój język w twoją dupę,
czy wtedy ty poliżesz moją?
- W porządku – powiedziała
Mam więc głowę tam na dole i rozglądam się. Rozwieram pośladki.
Język suwam do przodu.
- Nie tam – mówi zdziwiona – nie tam! To nie to miejsce!

Wy kobiety macie więcej dziur, niż szwajcarski ser.

- Nie chcę żebyś tak robił!
- Czemu?
- Cóż... potem ja będę się musiała zrewanżować, a wtedy ty, na następnej imprezie
będziesz się chwalił wszystkim, jak to lizałam twój odbyt.
- Załóżmy, że obiecam nikomu nie mówić?


- Upijesz się... powiesz.

- No dobrze – powiedziałem – obróć się. Wcisnę go w to drugie miejsce.
Obróciła się i wsadziłem język w to drugie miejsce.
Miłowaliśmy się.
Miłowaliśmy się – proszę o wybaczenie – Miłowaliśmy się z wyłączeniem tego, co zwykłem
nazywać wyjątkami. Nie kochaliśmy się z naszymi odbytnicami.

Ona teraz chce, żebym napisał wiersz miłosny.
Ale ja myślę, że jeśli ludzie nie potrafią pokochać swoich odbytów i pierdów i swojego gówna
i wstydliwych części tak samo, jak kochają miejsca dumne, to
nie jest to całkowita miłość.

Więc tak daleko jak sięga miłosny wiersz, dalej my nie sięgamy.

Ten wiersz będzie musiał jej wystarczyć.

Charles Bukowski z "Poems and insults" (1973)
przeł. z ang. Oscar Dziki

  • Odpowiedzi 152
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Niestety ten tekst z tego co mi wiadomo zachował się tylko w postaci audio. Została wydana płyta z Bukowskim czytającym, jak zwykł to robić, w barze swoje świeże wiersze. Dla odbiorcy tym lepiej nawet:). Mogę służyć linkiem do odpowiedniego torrenta:

http://torrentspy.com/torrent/810127/Charles_Bukowski_Poems_and_Insults
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Niestety ten tekst z tego co mi wiadomo zachował się tylko w postaci audio. Została wydana płyta z Bukowskim czytającym, jak zwykł to robić, w barze swoje świeże wiersze. Dla odbiorcy tym lepiej nawet:). Mogę służyć linkiem do odpowiedniego torrenta:

http://torrentspy.com/torrent/810127/Charles_Bukowski_Poems_and_Insults

Dzięki, skorzystam. Ale czy nie zapisałeś tego sobie gdzieś? Tłumaczyłeś ze słuchu?

Rozumiem, że tutaj z pewnością będziasz miał więcej komentarzy, ale potem-kiedyś
wklej go może do działu z tłumaczeniami, nic przecież nie zaszkodzi.

Cóż, w tłumaczeniu wszystko trzyma się kupy;)
Tudno dyskutować o jego poprawności, skoro nie mamy oryginału (choć jestem ciekaw
jak daleko posunąłeś się w interpretacji:) W ogóle ciężko się do niego jakoś odnieść,
skoro występujesz tu "tylko" jako tłumacz. Na pewno warto cię pochwalić za ambicję
i poświęcony czas.
Z przesłaniem tekstu można polemizować w nieskończoność.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Niestety ten tekst z tego co mi wiadomo zachował się tylko w postaci audio. Została wydana płyta z Bukowskim czytającym, jak zwykł to robić, w barze swoje świeże wiersze. Dla odbiorcy tym lepiej nawet:). Mogę służyć linkiem do odpowiedniego torrenta:

http://torrentspy.com/torrent/810127/Charles_Bukowski_Poems_and_Insults

Dzięki, skorzystam. Ale czy nie zapisałeś tego sobie gdzieś? Tłumaczyłeś ze słuchu?

Rozumiem, że tutaj z pewnością będziasz miał więcej komentarzy, ale potem-kiedyś
wklej go może do działu z tłumaczeniami, nic przecież nie zaszkodzi.

Cóż, w tłumaczeniu wszystko trzyma się kupy;)
Tudno dyskutować o jego poprawności, skoro nie mamy oryginału (choć jestem ciekaw
jak daleko posunąłeś się w interpretacji:) W ogóle ciężko się do niego jakoś odnieść,
skoro występujesz tu "tylko" jako tłumacz. Na pewno warto cię pochwalić za ambicję
i poświęcony czas.
Z przesłaniem tekstu można polemizować w nieskończoność.
Pozdrawiam.

Tłumaczyłem ze słuchu. To jest dział z tłumaczeniami? Poważnie? Tyle czasu na forum i nie wiedziałem. Ale wiesz, nie chodzi o komentarze i nie chodzi o jakość mojego tłumaczenia, bo w Bukowskim forma nie gra aż takiej roli, szczególnie w takich performerskich odsłonach jego twórczości. Język oryginału jest tak samo podły jak i treść. A ja starałem się go wiernie oddać, za dominantę przyjmując frazeologię i czas puentowania. Moim celem było raczej zapoznanie was czytelników z tym Panem, który tak silne piętno wywarł na popkulturze wyższych lotów, niźli szpanowanie zdolnościami translacyjnymi. Bono nazwał kolesia Hemingwayem Los Angeles - myślę, że taka referencja może i nie ma się co równać z literacką nagrodą Nobla, ale z drugiej strony, żaden noblista podobną pochwalić się nie może:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tłumaczyłem ze słuchu. To jest dział z tłumaczeniami? Poważnie? Tyle czasu na forum i nie wiedziałem. Ale wiesz, nie chodzi o komentarze i nie chodzi o jakość mojego tłumaczenia, bo w Bukowskim forma nie gra aż takiej roli, szczególnie w takich performerskich odsłonach jego twórczości. Język oryginału jest tak samo podły jak i treść. A ja starałem się go wiernie oddać, za dominantę przyjmując frazeologię i czas puentowania. Moim celem było raczej zapoznanie was czytelników z tym Panem, który tak silne piętno wywarł na popkulturze wyższych lotów, niźli szpanowanie zdolnościami translacyjnymi. Bono nazwał kolesia Hemingwayem Los Angeles - myślę, że taka referencja może i nie ma się co równać z literacką nagrodą Nobla, ale z drugiej strony, żaden noblista podobną pochwalić się nie może:)

a mnie się wydaje że w tym serwisie to jednak zamieszcza się własne wiersze a nie gówniane i nieudolne tłumaczenia nieswoich tworów.
Istotnie: wydaje Ci się.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Istotnie. Wydaje Ci się.

a mi się nie wydaje, tylko tak jest. niech pan stworzy coś własnego a nie udaje tłumacza zbędnej prozy.
No to wydaje, czy nie wydaje? Coś Pan się plącze. Poza tym, jak Pan już publikuje w działe Z, to mógłby się Pan nauczyć podstawowych zasad języka polskiego, takich jak ta, że na początku zdania umieszczamy dłuższą formę zaimka osobowego. Misie grasują w lesie.

Oprócz tego, jeśli Pan uważa, że to co przetłumaczyłem jest prozą, to staje Pan w opozycji do większości znawców współczesnej literatury amerykańskiej. Może jakieś dowody na początek? Na przykład wskaże Pan świat przedstawiony w tym utworze? Zrobi Pan to z łatwością. Jeśli dostrzegł Pan tutaj prozę, to zapewne właśnie po jej wyznaczniku, czyli świecie przedstawionym. Chociaż ja myślę, że bez żadnych elementów opisu w tekście, troszkę to może Panu zająć.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tym razem wyjątkowo się zgodzę.
Oskar, nie jestem żadną świętoszką ani naprawiaczką świata, ale ten tekst jest już tak obrzydliwy i bezsensowny, że nawet moja gęba wywróciła się na lewą stronę ze wstrętu.
Oryginalny i szokujący to on jest, ale nie z powodu niekonwencjonalnych zabiegów artystycznych, tylko z powodu grubo ciosanej perwersji. Nie wydaje mi się to trudne, można takich tekstów pisać na kopy, zresztą o ile mi wiadomo, powstają one rzeczywiście w dużych ilościach i są rozprowadzane przez tych samych wydawców, co czasopisma pornograficzne (kilka razy pokazywano mi coś takiego jako ciekawostkę). Nie, to nie jest żadna poezja.
A może Ty po prostu jesteś "prowokator", który lubi wkładać kij w mrowisko i obserwować reakcje różnych ludzi? ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tym razem wyjątkowo się zgodzę.
Oskar, nie jestem żadną świętoszką ani naprawiaczką świata, ale ten tekst jest już tak obrzydliwy i bezsensowny, że nawet moja gęba wywróciła się na lewą stronę ze wstrętu.
Oryginalny i szokujący to on jest, ale nie z powodu niekonwencjonalnych zabiegów artystycznych, tylko z powodu grubo ciosanej perwersji. Nie wydaje mi się to trudne, można takich tekstów pisać na kopy, zresztą o ile mi wiadomo, powstają one rzeczywiście w dużych ilościach i są rozprowadzane przez tych samych wydawców, co czasopisma pornograficzne (kilka razy pokazywano mi coś takiego jako ciekawostkę). Nie, to nie jest żadna poezja.
A może Ty po prostu jesteś "prowokator", który lubi wkładać kij w mrowisko i obserwować reakcje różnych ludzi? ;-)
Obrzydliwy? Bezsensowny? Chyba rzeczywiście gówno w tym wierszu padło Ci na oczy. To nie jest żadna poezja? No żadna nie jest - znów się muszę zgodzić - z pewnością jest jakaś.
Stoi na półkach w księgarniach całego świata obok Yeatesa, Cummingsa i wielu podobnego formatu... no, ale Ty z pewnością wiesz lepiej...

Prawdę powiedziawszy nie myślałem, że ten wiersz spotka się z takim odbiorem. Wcale nie miał być prowokujący. Kiedy powstawał w stanach, był jakimś krzykiem przeciw fałszywej pruderyjności i przykro mi, że na taką samą pruderie natrafia w Polsce pół wieku później...

pozdrowienia z ciemnogrodu
Opublikowano

To nie ma nic wspólnego z pruderyjnością. Tylko i wyłącznie z poczuciem smaku. Nic mnie nie obchodzi, czy ten wiersz stoi sobie w jakichś księgarniach, czy nie - to nie ma najmniejszego znaczenia. W księgarniach stoją różne rzeczy: powiastki "Harlequina", czasopisma "dla mężczyzn" oraz "dla kobiet", jakieś inne duperele, także te, które zatrącają pornografią w odrażającym stylu.
Mnie się ten "wiersz" nie podoba i już - bo kłóci się z moim poczuciem smaku i z tym, co czuję w związku z seksem i erotyką. I mam prawo do własnych odczuć, uczuć i smaku - to nie jest żadna "pruderia".
Nie zamierzałam Co zropbic przykrości, ale wklejając tu coś tak prowokacyjnego, powinieneś był się liczyć z podobnymi opiniami jak moja. Myślałam, że świadomie próbowałeś zaszokować publiczność.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rozumiem, że ten wiersz może się nie mieścić w Twoim pojęciu dobrego smaku, ale od kiedy dobry smak wyznacza, czy coś jest wierszem, czy nie? Bo padł przecież zarzut, że to nie jest poezja. Poezję się poznaje po peelu i sytuacji lirycznej. Tak uczą w podstawówkach przynajmniej... A że się nie podoba, to szanuję i rozumiem.

A tak swoją drogą: czy sytuacja liryczna, w której peel jest gwałcony, mogłaby być poezją? Czy na przykład "Gwałt" R. Wojaczka jest poezją? Bo przecież nie mieści się chyba również w "tym co czujesz w związku z seksem i erotyką"...
Wiesz, jak mi się kiedyś zbierze ma erotyk, to wcześniej mi musisz napisać, jak dokładnie lubisz.
Opublikowano

'But I think if people can’t love each other's assholes and farts and shits and terrible parts
Just like they love the good parts
That ain’t complete love'

Is your love complete? Consider.

Awesome, lecz z zastrzeżeniami.
Congrats!

Opublikowano

"Najlepszy wiersz miłosny, jaki mogę w tej chwili napisać"

tytół muwi sam zasiebie... wido-cznie aótor szókał kobiet w zasranyh dópach dziórkach od nosa pod pahami nawet!!! jak by to poskładać do kópy morze by ztego wyszed ślad kobiecych pośladkuw odciśnientych w piasku nad bżegiem moża??? czyli --- był bliski spełnienia mażeń!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Smak zależy od wrażliwości. Zgadzam się z Oxyvią w tym względzie, chociaż nie sądzę, żeby "zasrał" Pan serwis. I z takimi tekstami trzeba się wziąć za bareczki ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



penie rze nie zasrał!!! wiersz jest lepszy od tych wszystkich ksienżycuw tótaj i wsdychań pokazóje rze miłość lerzy wszendzie nawet poza jej ótartymi granicami! poza tym bókowski inspiróje bo kojaży śię z bókowinom:

sonsiad karol od rana óśmiechnienty
dobże mu zrobił wyjazd w gury
bo nawet list miłosny dał do pszeczytania

szanowny baco
dbaj o koze...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • słuchajcie wszyscy
      i wszem i wobec
      chciałby lecz wstydzę się
      dla niej napiszę
      jak napisałem swój pierwszy wiersz
      chce lekko
      bez murów i twierdz
      tak jak trzmiel krąży
      przy kwiatu kielichu
      i wgłębić się chce

      byłem i jestem
      i ona była
      i kwiat tu

      swój pozostawiła
      podlewałem
      a on rósł
      jej ciągle mało
      aż 
      nic nie zostało

      teraz na brzegu morza
      dziecko bawiące się w piasku
      stawia zamki
      a w błękitno  -zielonym
      płaszczyku wiaderka
      ziarenka piasku
      tajemniczo błyszczą się przy sobie

      wiem, powiedziała i odeszła do niego




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, pani Agnieszko, już wróciłem z Wojska Polskiego - dostałem wezwanie na trening i gdyby pani była zainteresowana, serdecznie zapraszam na mój kolejny wiersz, który przed chwilą opublikowałem.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • In gloriosa mortem heroum*   I to już niedługo biała pani z białą suknią w biały dzień zacznie zbierać wybielałe żniwo i to nie za długo blada pani z bladą lutnią   jak bordowa matka z rubinową kokardką płatkami szkarłatnych róż złączy różane ogniwo: oj, bordowa matko, oj, bądź mi kochanką   w błękicie fioletu - w niebiańskiej ciszy i szafirową klepsydrą leniwą - Niwą w lazurowej niszy...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (październik 2025)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Robert Witold Gorzkowski  wiesz Robert jestem w szoku, i nie wiem co napisać, po prostu nie wiem. Przeczytałam ten list i kropka dalej nie wiem. Bo powinnam napisać, że wiedziałam, ale nie, nie wiedziałam. Choroba, to wiedziałam, a jego zachowania zakładałam że są wynikiem choroby, wojny. Jest taki wiersz Kołatka, długo zastanawiałam się znaczenia uderzania w deski. Myślałam, że to odniesienie do Boga, imperatyw kategoryczny, moralny. Nie napisałabym tego wiersza, gdybym znała treść tego wiersza, a jeśli już to inaczej. Muszę jeszcze dużo przemyśleć (że wciąż tak mało wiem). Może powinnam bardziej zwracać uwagę, jakim człowiekiem był poeta,  autor.   Dziękuję  
    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...