Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie tak bystro
Płynie rzeka
Jak nam prędko
Czas ucieka
Dniem za dniem
Rok za rokiem
Przemija
Niezwrotnym tokiem

Nie wypowie
Tego mowa
Nie opisze
Tego słowo
Ten kto poznał
Życia smak
Nie ukryje
Tego tak...

Rzeka płynie
Czas ucieka.

Opublikowano

Idealmente - jakby powiedzieli Włosi - dla ducha i to jest najważniejsze...

Nie płacz za mną śliczny kwiecie
są przecież inni na świecie
miłość jak rzeka
wciąż w dal ucieka
na mnie nie czekaj...

Dziękuję za Twoją obecność!

Trzymaj się!
Maciek.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




O ile znam się na myzyce, jest to wiersz niezwykle nadający się pod aranżację. Poetycko niezaawansowany, ale to wiem o Kai i to szanować jestem zmuszony. Koncepcja liryczności zachowana, płynna. No, może czasem drobne zaburzenia rytmu.

Do poezji nie wnosi wiele nowego, bo o to coraz trudniej.

Skojarzył mi się z najładniejszym dwuwierszem o przemijaniu jaki znam:
Czas ucieka
wieczność czeka
.

Za owo skojarzenie daję plus i drobnych potknięc rozbijał i omawiał nie będę.


Aha - jeszcze jedno - kolejny z Twych prostych wierszy. Dla mnie pierwszy, który warto zachować w pamięci, co stwierdzam wyłącznie subiektywnie.


Pozdrawiam - K. A. M.
Opublikowano

ja także dodam plusa za naprawdę udany wiersz, jest tu wiele prawdy, i odwołanie się do słów "czas ucieka, wieczność czeka" jest prawidłowe):
serdecznie pozdrawiam i proszę o ocenę moich wierszy):

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...