Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wyzwolenie


Rekomendowane odpowiedzi

wtedy każdy wiersz był trzęsieniem ziemi
dynamitem skradzionym Bogu
w pidżamie najlepiej pić wodę swych czystych wizji
klepać pacierze w ciemnych salach i słuchać wycia

wtedy każdy wiersz był wypchaną sakwą archanioła
w której trzymał zwoje pradawnych zaklęć
i syci się nimi w porze nocnego przejścia
trzymała mnie za głowę babina odmawiająca różaniec

i gorąco namawiała abym został świętym
to było wtedy kiedy zarzynano armię białych świń
dzisiaj słucham rytmu jeziora i dogasającego żaru
w czerwonym palenisku jest jeszcze miejsce na księgę

mane tekel fares a potem dymiące wyziewy miłości
między górami a ziemią jestem jeszcze ja
włóczykij którego trzeba nauczyć przestrzeni świętych znaków
i tego by zawsze trafiał do przytulnej chatki

wśród drzew mgieł i rosnącego przestworu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy wiersz. Wciąga mnie, porusza, niepokoi. O zmianie sfery sakrum? W moim rozumieniu peel dojrzewa do stanu świadomości, w którym poezja i mądrość ("księgi") przestają być święte, a święta zaczyna być miłość i własne miejsce na ziemi - wśród bliskich ("przytulna chatka").
Bardzo mi się podoba język i obrazowanie w wierszu. Robi na mnie wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym jeszcze dodał, że peel nienawidzi dawnych czasów, ale podskórnie za nimi tęskni, ponieważ to, co kiedyś przeżył było o wiele bardziej interesujące oraz intenstywne od teraźniejszej rzeczywistości, która tak czy inaczej go przerasta. Jednak peel wie, że dawne czasy były ułudą i trickiem demona, dlatego głos rozsądku ( i miłości zarazem ) nakazuje mu przeciwstawić się swym obsesjom i szukać schronienia w ludziach, tam gdzie jest żar i ogień. No i szuka przytulności, którą może przeciwstawić dawnej, skrajnej "nieprzytulności", ale gdzieś tam jednak w uszach ducha mu pobrzękuje, że to zbyt proste przeciwstawienie i w zasadzie to nie czuje się dobrze ani w tamtych, demonicznych czasach, które żyją w jego pamięci ani w przytulnej chatce. Pytanie czemu nie czuje się dobrze w przytulnej chatce? Tego nie ma wierszu. Można jedynie snuć interpretacje i nadinterpretacje, że w tej chatce nie mieszka nikt, komu peel mógłby coś ofiarować poza swymi wspomnieniami i pozostaje mu dalej marzyć na jawie, co jest sprawą zupełnie beznadziejną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika fajne, na walentynki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      w sam raz:)
    • autor: Rudyard Kipling tytuł oryginału: If   tłumaczenie(2025):  Melilotus.pl   Jeśli...   Jeśli nie tracisz głowy, gdy inni stracili I przeklinając cię, obwiniają za wszystko, Jeśliś pewny swoich słów, a inni zwątpili, Zamyślisz się, zanim powiesz ostatnie słowo; Jeśli możesz czekać, bo umiesz być cierpliwy, Jeśli nie kłamiesz, gdy wszyscy  wokoło kłamią, Nie nienawidzisz, chociaż żeś znienawidzony I nie stroisz się w pióra, nie brylujesz mową;   Jeśli umiesz śnić, a sen nie jest twoim władcą I myśleć, a myśli nie masz za cel oraz próg, Jeśli umiesz spotkać się z Tryumfem i Klęską, Wiedząc, że dla tych dwóch oszustów jesteś, jak wróg; Jeśli znieść możesz, gdy ktoś hańbi twoje słowa, Żeby sieć kłamstw i półprawd pleść i głupców łowić A widząc, jak ktoś niszczy to, co twoje, święte, Znajdujesz siły, by coś utracił, znów tworzyć;   Jeśli potrafisz rzucić na stół, to coś wygrał, Wyzwać ślepy traf, złożyć wszystkie żetony w stos I stracić, i nie rozpaczać, nie chodzić żebrać, Bo los ci dał i los odebrał -taki jest świat; Jeśli upadłeś, bo zabrakło ci sił i tchu, I potrafisz zbudzić swój umysł, nerwy, ścięgna I, choć w tobie tylko jedna myśl: to koniec mój! Wstajesz i idziesz, bo chcesz przetrwać, bo tak trzeba;   Jeśli z tłumami umiesz mówić, lub z królem iść, Nie tracąc wiedzy, pamiętając czym honor twój, Jeśli wróg, ani przyjaciel nie chcą cię ranić, Jeśli chwalą cię, klaszczą -nie myślisz żeś jak Bóg; Jeśli bezpowrotne minuty wypełnisz trudem wszystkich sześćdziesięciu sekund, wygrywając bój, Twoja będzie Ziemia, wraz z każdym na niej cudem I -najważniejsze -Człowiekiem będziesz, synu mój!  
    • @sisy89 ... za ten wiersz.. duży plus.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .. poza tym, przyjemnie o końcu zimy. Pozdrawiam.
    • @Domysły Monika ... "myśl (nie) prawdziwa"... dla mnie także tajemniczo.. Zakładam, że pudełko to.. pozytywka.. (gdzież one.?) a w niej czyjeś "skarby" z przeszłości, jednym słowem, wspomnienie dla oglądającej. Zamyka i chowa... brak muzyki... czerwonej (?)... to  kolor haftu (?) Moniko.. pytam, bo na razie błądzę. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...