Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Śniłam o Tobie
Jak lilia pośród cierni
Jak jabłoń
Wśród drzew liściastych

Czułam Twe pocałunki
Na swych ustach
I Twoją dłoń
Głaskającą moje włosy

Nie chciałam się zbudzić

Świt zabrał mi Ciebie
Odeszłeś z nocą,ale
Ale wiem jak skończy się dzień
Powrócisz w mój sen.

Opublikowano

ech kaju-maju

troszkę zapachniało banałem. znów usilnie polecam ci Leśmiana czy Tetmajera czy co tam jeszcze wolisz, bo twoje określenia i opisy są ciągle banalne :) więcej emocji więcej oryginalności i więcej zaskoczenia dla czytelnika :) mam nadzieje że niedługo przeczytam taki wiersz twego wykonania.

pozdrawiam

Opublikowano

Cecylio nie za dużo Ty odemnie wymagasz?:)

Tomaszu romanie-już pisałam,że aż taką poetką nie jestem i może nią nie zostanę,ale popisać sobie lubię.Nieraz coś w główce zaświta.Nikt naukowcem odrazu się niestał i WAWY odrazu nie zbudowali.A z czasem-kto wie?
Pozdrawiam milutko

Opublikowano

ja piszę dopiero od 2 miechów, a jak robiłam ostatnio porządek w szufladzie to wywaliłam sterte zabazgranych papierów, jeśli coś piszę i mi się nie spodoba lub wyda mi się kopią jakiegoś innego utworu od razu ląduje zwinięte w koszu :) rób też taką selekcje i staraj znaleźć się dobry temat. widzę że lubisz pisać o miłości, powiem ci że to baaaardzo trudna sztuka, bo tak wiele o niej zostało powiedziane, ale zawsze da się powiedzieć coś oryginalnego, coś swojego, bo każdy czuje na inny sposób i tego poszukuj :) piękna płynącego z Ciebie a nie z sterty oklepanych określeń, powiedzeń czy wierszyków miłosnych.

gorąco pozdrawiam

pieruggoss

Opublikowano

Kaju-maju głowa do góry
pisz jak pisałaś kochana.
Nie przejmuj się nikim i niczym -
kicz Tobie wlewają złośnicy.
Kiedyś przyjdzie taki dzień,
że zrozumiesz,co dobre,co złe.
Ja wiem,że wiesz to doskonale,
że czujesz sercem swoim duchem.
Myśli i słowa przelewasz w zdania
w wyrazach wersami wiersze układasz.
Proste,co serc dyktuje i głowa
zmysłami tańcujesz ja to czuję.


Ave!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - W kominku ogień rozwiał wiatr zakręcił czarodziejsko chwilą i rozlał w pokój mocą barw - fajny początek wiersza - miło zachęca do dalszego czytania -                                         Pzdr.  
    • Kiedys wierzono że za złe zachowanie przyjdzie po nich parzystokopytny Lucyfer, albo trafią do jakiegoś kotła ze smołą zamiast solanki jak w SPA. Zostaną tak na wieki, cholera wie kto będzie siedział z nimi w tym osmalonym garze z diabłem dźgajacym po plecach. Jednemu z drugim to się udało. Siedzą i coś klną pod nosem. Ciagle wokoło śmierdzi dymem, zdradą i klamstwami. Jęki niektórych słychać nawet na powierzchni Ziemii.                  
    • Upiory, demony i maszkarony! Obserwują nas z każdej strony!   I tylko strach, strach i strach! Każdy i tak w końcu będzie gryźć piach! 
    • Witaj - super - fajnie napisane -                                                         Pzdr.
    • jak kwiat Orchidei który nie więdnie bo czuje cud boskości tak ptak Słowiański leci obłędnie w swej doskonałości jak liść brzozy co spocznie na swym nocnym wersalu tak drzewo radości popłynie do wiosennego balu gdy tęcza zahaczy o pojezierza na Mazurach zabłyśnie swym promieniem o zboża w nizinnych Wzgórzach jak wiatr co pędzi z wielką ochotą porywczości tak świat zabarwia się z poranną kawą swej skłonności gdzie schody idą do swoich pól na piedestale tych malowniczych wiślanych gór co płoną stale tak łuna co w gwiazdy wleci już jest na swym niebie obłoki nam światłem świecą dotykają jedynie siebie ....[ciepłem stroń matczyna zaraza owianych tajemnicą to wieczna zmaza bo drętwy zgiełk otacza się w niechcianych chmurach a stronniczy śpiew zatacza w murach wielkie to pastwiska w urodzajnym lecie gdy wiara i miłość się dobrze wiedzie wielkie to śpiewy akwarelowe gdy pańskim słowem wystaje w mowę] jak słońce co gorzką łzą zapłacze ten świat plącze się niebiańskim chlebem ja go haczę jak złota rybka co słono słodko lubi zatańczyć a mama swe dziecię chce aby sobie niańczyć jak parasolem otwieram swe ludzkie wrota do drzwi które wypowiem brzmi sobie ta słota jak dach nad drzewem koroną się to czai kocham te łąki co wolno o sarnę odwiedza swój gaj
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...