Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

płytki sen, jak błękitna laguna
membrana nieba szkicuje krzyż
znak na zdartej chorągwi

śpiew delfina w kruszcu krtani spięty
topory diamentowe w rękach-biją
serca oparzone cieniami, wbite na pal

halucynacje srebrnego Księcia
w perskie oko, jezioro tak prze
czyste kwiaty i kielich złoty.

1 czerwca 2007

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Gniot niestety wyszedł tym razem
porównania do błekitnych lagun brzmią jak kiepski dowcip
kruszec krtani spięty? - no, Panie Kamilu :)

membrana nieba-jest najlepsza z całości - nie brzmi może najlepiej, ale mocno sygestywna

na nie

pozdrawiam
Opublikowano

chyba pan żartuje panie grabarz !
gniot na pewno nie !
naprawdę się starałem i chciałbym by chociaż to było dostrzeżone
"błękitna laguna" zgoda sprawia że wiersz jest nieco niezdrowy
niektóre zwroty są jak piernik do wiatraka, ale czynią wiersz bardziej
kolorowy sprawiają że lawiruje, lubię pomieszanie, kontrasty

a tu zjechał pan moją symbolikę, też sądzę...

Opublikowano

no wiem, że troche zjechałem
ale nie można tłumaczyć wiersza w taki sposób: (bo jest to jeszcze bardziej niezdrowe)

"niektóre zwroty są jak piernik do wiatraka, ale czynią wiersz bardziej
kolorowy sprawiają że lawiruje, lubię pomieszanie, kontrasty"

widzę pracę, widzę pomysł, ale (niestety) widzę wykonanie

Panie Kamilu - przecież Pan sam wie ;) , robi Pan wrażenie człowieka, który stara się być szczery w stosunku do siebie - bardzo doceniam

formalnie - gniot ;p

ale symboliki treściowo nie zjechałem i nie zamierzam


pozdrawiam!

Opublikowano

Ja się nie będę powtarzał po raz tysięczny, lubię te twoje obrazki po prostu (chyba już nic z tym nie zrobię). W powyższym wypadku muszę jednak stwierdzić że prze- czyste nie działa
a i cała ostatnia strofa jakoś mdli (w przciwieństwie do poprzedniczek).
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Niestety nic z tego nie rozumiem, nic a nic. Nie widzę tu żadnego konkretnego obrazu (symbolu). Laguna? Niebo? Krzyż (Południa?)? Delfiny, diamentowe topory, serca wbite na pal... Z niczym mi się to wszystko nie kojarzy, w nic mi się nie łączy. Żałuję. Może nie moja poetyka, może przegadane, może "przedobrzone" (za bardzo się Autor starał), a może zbyt "rozwinięte technicznie" - przerost formy nad treścią.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...