Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stary pies


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

stary pies-śmieje się
Jasiu trącając go w łapę
kulawą-czemu ty taki
nieskory
chodź do mnie.

siedzi
spogląda-niebieskim okiem
niebo pędzi do przodu.

25 maj 2007

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim rozumieniu to nie pies się śmieje (w każdym razie nie tylko on). Pies spogląda, ale nie niebieskim okiem (znów: w każdym razie nie tylko on ma niebieskie oko). To niebo zbliża "swoje" oko do niego. A pies siedzi i nie przychodzi na wołanie - ani Jasia, ani nieba.
Tak rozumiem ten wiersz. Podoba mi się. Bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kulawa łapa nie musi boleć. Nie musi być złamana ani skaleczona. Może być zesztywniała na skutek np. wcześniejszej operacji czy wypadku, ale nie musi już boleć. A trącanie w nią nie musi być mocne i sadystyczne, może być leciutkie i właśnie pieszczotliwe. Tak jak śmianie się przy wypowiadaniu słów: "Stary pies" - to nie musi być szydzenie ze starości i kalectwa psa, może to być uśmiechanie się do niego z czułością, nawet ze współczuciem. Ja tak właśnie odebrałam ten wiersz.
Ale oczywiście można go zintepretować również tak, jak Ty to zrobiłeś. Każde rozumienie wiersza, dopuszczalne w ramach przekazu, jest równoprawne. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, słowo "trącać" rzeczywiście ma dość pejoratywne konotacje semantyczne. Masz rację. Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi. Wiersz pozornie jest sympatyczny i rozczulający, i nie tylko ja go tak odebrałam w pierwszej chwili. Ale ja też mam psa, miałam ich kilka w życiu, i masz słuszność - nigdy bym nie trącała psa akurat w kulawą łapę, nawet gdybym wiedziała, że już dawno go nie boli. Jest w tym jakaś złośliwość, tym bardziej, że połączona ze śmiechem i słowami: "stary pies, czemu ty taki nieskory?".
A jak w tym kontekście rozumiesz motyw pędzącego nieba i "niebieskiego oka"? "Oko opatrzności"? Ostrzeżenie przed Boską sprawiedliwością? Czy przeciwnie: obojętność "niebieskiego oka", które patrzy na ziemskie zdarzenia jak na film?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko Boska ! Mało nie dostałem ataku śmiechu !
Dziękuje Wam wszystkim za wasze interpretacje mojego wiersza, no cóż niestety nie są one nie trafione ;) To co napisałem, napisałem od serca i tak należy to czytać.

Owy sadysta jest dzieckiem, dajmy na to sześciolatkiem. Myślałem że wiersz to sugeruje. Następuje nawiązanie więzi między starym niedołężnym psem przed którym nie pozostało już wiele życia, a malcem. Pies reprezentuje mądrość i wieczność, dlatego nawiązanie do nieba które przecież stoi. Chłopiec jest zbyt mały by to zrozumieć. Niebo można rozumieć wieloznacznie również jako Boga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czemuż to? Czyżby czyjaś interpretacja została napisana bardziej śmiesznie niż Twój wiersz?
Niebo w wierszu przecież pędzi, nie stoi. A rzeczywiste niebo też przesuwa się względem Zemi: przemieszczają się zarówno ciała niebieskie, jak i chmury. Co zaś do reprezentowania przez psa mądrości i wieczności - ja też jestem za mała, żeby to zrozumieć... ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...