Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piątkowy wieczór.późny. pani Waleria siada
spuściwszy obolałe powietrze ze stawów kolanowych.
zamyka oczy.
filiżanka zielonej herbaty parzy duszność
pokoju. namiętnie wgłębia pęcherzyki płuc
w odmęty miętowej Nevady. wypuszcza. kot przykrywa
ciepłym futrem diody domowego kina.

... najlepiej smakuje wino z dzikiej róży zaprawionej
odrobiną liści tarniny.dla wspomnień...


Syriusz zapomina ,że druga jego planeta to
miejsce narodzin Dogonów. otwiera oczy . cisza. zamyka
dłonie. czy któryś z lunonautów musiał
płacić rachunki za gaz?

...oprócz błękitnego nieba, nic mi dzisiaj ...

Ludwik nie spisał się dziś najlepiej. trzeba było
myć dwukrotnie. Eurydyka nie tańczy . upada
zaplątana w nić Ariadny. Morfeusz
nadbiega Mleczną Drogą . pani Waleria
uśmiecha się przez sen .
kanarek z klatki pusto patrzy w twarz Księżyca.

Anathema62

Opublikowano

Obolale powietrze stawow kolanowych - jest swietne!
duszne powietrze pokoju jest(moim zdaniem)niepotrzebnym znow "powietrzem"
Namietnie wglebianie pecherzykow pluc w..-jest jakims dziwolagiem.Przy wdychaniu(namietnym)pecherzyki nie beda sie wglebiac tylko odwrotnie-wypelnia sie.
Potem jeszcze niepotrzebny wyraz"Wypuszcza"-
I to by bylo tyle o oddychaniu-oddychaniu z ulga-po obolalosci kolanowej dzialalnosci..
Z reszta wiersza zgadzamy -sie lapka w lapke.
Bardzo mi sie podobal.Jest taki cichy ,w zgielku myslotoku piatkowego.

Opublikowano

co do dusznego powietrza - zgadzam sie z Tobą Luka (poprawiłem) jednakowoż będę bronił tego wgłębiania, ponieważ chodzi o to , że to one (pęcherzyki) :) - jakby wgłębiają się , zapadając w ten tytoniowy (papierosy Nevada) smród. pozdrawiam i dziękuje za wizytę .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Witalisa Tak, w puencie także, ale przede wszystkim dlatego, że pierwszy czajnik najwyraźniej się rozleciał :-)  Pozdrawiam ponownie. 
    • @Tectosmith – zaskoczenie, jak się domyślam, w pleonazmie; cóż, domieszka "uczoności" w codzienności pomaga złapać dystans. Również pozdrawiam.
    • Piękno tego świata składa się z szelestu krokusów, zapachu liści, mgły przed wiosennym ciepłem, gdzie ptaki śpiewają o miłości. Z wysuszonych łodyg, polowania kotów, pełnego tlenu wiatru. Wszystko jest w nim idealne, tylko smród człowieka zaburza ten Raj, gdyż, modląc się do Stwórcy, wykonujemy diabelską robotę, zapominając, że w pełni najedzeni będziemy poprzez czyny, a nie zaklęcia, ale chyba niestety lubimy przebywać w Piekle.   Pianie koguta, promienie, odbijające się od folii na pomidory, ogrzewają moje zamknięte z wolności oczy. Nigdy nie podobały mi się wiersze o naturze Teraz znajduję w nich i w niej jedyny oddech i tarczę na ogień języków niby mi bliskich. Ucieczka w kajdankach nie jest możliwa, a świat każdego z nas musi być zgodny ze światem oficjalnym, bo zwariujemy. W butach mam więc tłumik, nie chcę, by ktokolwiek mnie widział i podzielił się ze mną modlitwą pełną rycyny. Wystarczy uśmiechnięte „dzień dobry” od kobiety, która straciła dwójkę dzieci, czy bezinteresowny podarunek od niegdysiejszego wroga. Już dawno przestałem wierzyć w człowieka, wolę cieszyć się, gdy mnie zaskakuje.   Rosa wciska się w każdy milimetr życia. Pomarańcz, który zmienia barwę na różową, wita króla poetów – księżyc. Zmoczone ciepłym deszczem drzewo czeka na promienie. W zakątku dzików, jagód i paproci nieboskłon jest przeogromny, a w miejscu, gdzie mieszkają smutni ludzie, niebo zajmuje znacznie mniejszy obszar, jest siwe i często płacze. Natomiast w idealnym świecie każda kropla jest użyteczna i nie wymaga od drugiej sztucznej pracy na rzecz bydlaków, która nie kończy się wraz z wylewem Nilu. Ich wymyślone godziny, kalendarze, budziki powodują nieustanne wymioty, wlewające się mimo tam, do naszego Ogrodu. A przecież pstryknięciem palców mogliby zwrócić nam Eden na całej powierzchni.   Wiatr okrąża moją niemoc. Za horyzontem i ciepłymi obłokami skrywa się tajemnica. Mówią, że droga jest nieskończona, a wrogiem mi jest niecierpliwość. Czasami boję się, że wrócą dreszcze strachu i wstydu, które blokują nam poznanie. prawdziwej odpowiedzi na sens naszej miłości i przemocy. Właśnie dlatego wolałbym być w całości tam, gdzie nie leci krew, a serce bije szczęśliwie.   Jak już znajdziesz nasz Las, zapomnisz o nowych ubraniach, perfumach, serialach. Dla niektórych takie życie jest niemożliwe, gdyż żyją na kuli prochu w swoich głowach. Poruszają się w Ciemnościach, gdzie jedyną rozkosz daje gwałt i morderstwo. Ale gdy Tu trafisz świadomie, zrozumiesz, że nigdy nie błądziłeś, tylko wybrałeś objazd, aby już nigdy nie spojrzeć w lusterko wsteczne.   Trawa wydaje się rosnąć. Daleko słychać pracujący traktor. Huśtawka lekko drży. Huśta się na niej duch człowieka, który z drugiej strony obserwuje to nasze ludzkie Piekło w cudownym Edenie, a ja, w magii natury, tęsknię za ludzkim Pięknem.  
    • @truesirex dziękuję za czytanie  Pozdrawiam serdecznie @hollow man Anna dziękuje

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo wzruszający utwór  Dziękuję za czytanie @Annie Aniu dziękuję pięknie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...