Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lepiej się go strzeżcie!


Rekomendowane odpowiedzi

Ciasne, ale własne – dobrze je chroniłem:
świetne zamki „Gerdy” założyłem latem.
Było tam bezpiecznie, lecz też nudno, smutno,
a ten widok z okna sięgał, że aż hen!
Raz to tak mnie skusił, że nie wytrzymałem,
zamki przekręciłem i z bloku wybiegłem.

(A miałem na sobie podarte łachmany,
ludzie się patrzyli – obciach, że o rany!)

Pan Ładny, pachnący stał przed blokiem w cieniu.
Garnitur skrojony, w burgundzkiej czerwieni.
(Piękne to-to było - od dobrego krawca.)
Ładny spojrzał na mnie, ręką swą zamachał,
powiedział:

„Na świat oczy rozsłoń!
Zdejmij te łachmany!

Spójrz na mój garnitur –
ładny ten czerwony?

Też ci taki sprawię!

Chodź no tylko do mnie.
Tam ci dam wódeczki,
słów kilka opowiem...”

Wpadamy do niego – Boże, co za cuda!
Piękne sprzęty, meble, że nie starczy pochwał,
a na stole stoi krystaliczna wóda.
Ładny wódki polał i tak się odezwał:

„Miast kwiaty z ziaren czynić,
drzewa odliszcz z życia.

Zburz latarnię morską,
co rozcienia mroki.

Ziemię z soli odsmacz!
Łam, dewastuj, niszcz!

Przyjacielu drogi...”

Gdy go tak słuchałem w rosnącym podziwie,
Pan Ładny schudł nagle, krwią nabiegły ślepie.
Ani się spostrzegłem zżarł moją wątrobę.
Strzeżcie się Ładnego! – daję wam przestrogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładny wiersz - choć kaznodzieją pachnie - Panie Jurandzie - formę w humor poskromiłeś - styl w żart - a puent'a - nie winna jak ten garnitur, którego nie lubię nosić - bo mam w szafie i na mole przynętą ... wiersz dużo do myślenia unosi

pozdrówko W_A_R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...