egzegeta Opublikowano 18 Maja 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2007 łososia spotyka węgorz wędrujący do morza - sargassowego raju zakosztuję niebawem łosoś z hakowatą szczęką - z oceanu umykam do górskich potoków mam pewną sztukę od dawna na oku ten w bermudzkiej ekierce oddał ducha zrobiwszy swoje łosoś z łososiową od ikrzenia się-gają też swego dna przepławki jazy bystrzyce i morze tylko jeden szczyt stare ości dla nowego życia podwodnego łańcucha 18 maja 2007 anadromiczne ryby - wędrowne, które na tarło wpływają z mórz do rzek np. łosoś katadromiczne ryby - wędrowne, które na tarło dążą z rzek do morza np. węgorz
HAYQ Opublikowano 18 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2007 Pan Modliszek w taki razie Nobla i Guiness'a za jednym zamachem powinien dostać ;))) Wiersz misię podoba (wędkuję nieco), z żartobliwego tonu wynika piękne przesłanie, acz makabryczne nieco. Pozdrawiam.
egzegeta Opublikowano 18 Maja 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. makabryczne...no wiesz a ile razy zdarzyło Ci się powiedzieć: - taką choć raz przekochać i umrzeć ..?? i to jest makabryczne? To jest piękne:)))) Dziekuję pozdrawiam
HAYQ Opublikowano 18 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mówiłem, a jakże... nawet"chciałem umrzeć, ale nie umarłem"... niekonsekwentny qrka jestem ;)).Kłaniam się
egzegeta Opublikowano 19 Maja 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. HAYQ a rzuć, proszę jeszcze raz okiem trochę zmieniłem, czy ta wersja też Ci leży? Pozdrawiam
zak stanisława Opublikowano 19 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 przyznam egzegeto, że nauki płyną,ton żartobliwy, ale warsztat kuleje.... serdeczności/ ES
egzegeta Opublikowano 20 Maja 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Stasiu właśnie wczoraj dwa razy zmieniałem i jeszcze pogłówkuję po to ten warsztat:) Ale chociaż jestem zadowolony z jednego - ze świadomości, że kulawy Dziekuję Ci stokrotnie
HAYQ Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przykro mi, ale nie mam porównania z poprzednią wersją, dlatego nie za bardzo wiem, co się zmieniło. Ale pobawiłem się trochę... :) i napisałem po swojemu. I chociaż starałem się żeby wiersz zbytnio nie odbiegał od pierwowzoru, to co z tego wyszło, zobacz sam. Rymy niestety włażą mi mimo woli, dlatego być może pokręcone to co nieco ;)) serdecznie pozdrawiam łososia węgorz spotkał płynąc rzeką do głębin sargassowych - tak mi zachciało się coś wiosną przepięknie bracie zapachniało łosoś ze szczęką hakowatą rzekł - ja ocean przemierzyłem w górskich potokach już od dawna nieziemską mam na oku małą. węgorz w bermudzkiej toń ekierki zapadł i w tarle oddał ducha łosoś w szczęśliwość chwil we dwoje spłynął i także padł jak mucha pokonać morza jaz przepławki przeżyć jedyne uniesienie dla życia życie dać i ości łańcuch podwodnej prokreacji P.S. Tak prawdę mówiąc wolałbym to przerobić na całkowitą rymowankę, na pewno lepiej by się czytało
egzegeta Opublikowano 21 Maja 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2007 HAYQ serdeczne dzięki za trud pomocy. Nie mówię, że nie skorzystam - kilka ciekawostek tu widzę - ale kolejna "edycja" wymaga czasu. Jedno u Ciebie nie tak: łosoś nie może paść jak mucha;)) najczęściej pada. Ale wg nauk wszelkich o ile węgorz stamtąd /Trójkąta Bermudzkiego/ nie wraca to łosoś przy sprzyjających warunkach /czytaj - niewielkim zmęczeniu pokonywaniem trudu dotarcia do tarliska/ wraca z powrotem do morza, by w następnym sezonie znów poszaleć;) Ale to taki mały drobiazg. Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam
HAYQ Opublikowano 21 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2007 Wiem, że z tą muchą, to naciągane... i to nie lekko ;))... ale rozumiesz... mucha -> pstrąg -> łosoś... coś tam wspólnego jest - inna sprawa, że trzeba by było dodać, że "podzielił los własnych ofiar" - a to już niepotrzebne w tym wierszu. Wycieńczenie, to rzeczywiście dobre rozwiązanie. Chociaż, jest jeszcze jedna możliwość - łosoś może nie zaznać szczęścia, bo zginie jako niedźwiedzi przysmak:) Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się