Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

trudna decyzja


Rekomendowane odpowiedzi

pytasz się ojcze czemu nie dzwonię
spójrz - czym mam się pochwalić
uschła paprotka, wiesz ta od Ciebie
zepsułem radio, przypaliłem czajnik
zamknąłem się w sobie
w tym świecie co miał nie mieć granic

wiesz, nie zdjąłem tej nowej obrączki
sam widziałeś, cieszyłem się jak dziecko
a ona miała być jak przymierze i łączyć
rzeczywistość ze światem marzeń
ale myliłeś się, bo słowo
łatwiej powiedzieć niż

już nie mam tej dziwnej wysypki
i w końcu mi kurwa dali podwyżkę
jutro idę do fryzjera, może się zbiorę
albo wiesz co? – przyrzekam…
… zadzwonię

17.05.2007

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszu , coś dzisiaj wszystko misie, ten wiersz też misie, nawet mnie rozbawił... ale mówisz prawdę,większosc młodych zawsze znajdzie usprawiedliwienie...
pozdrawiam ciepło ES
pessy....
*
wiesz, nie zdjąłem tej nowej obrączki
sam widziałeś, cieszyłem się jak dziecko
a ona miała być jak przymierze , łączyć
rzeczywistość ze światem marzeń
ale myliłeś się, bo słowo kocham
łatwiej powiedzieć niż nienawidzę---- (nie zgadzam sie z tym, ale to ja)

myslę ze tak lepiej gdy dasz kursywą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podoba mi się, z tym, że wywaliłbym to brzydkie słowo. Nie dlatego, że czuję wstręt do brzydkich słów... ;)) czasem to nawet dodaje ekspresji. W tym wierszu jednak nie pasuje. W końcu peel kieruje je do ojca ( nie wnikam, że to mogą być tylko przemyślenia)... i trochę mi to zgrzyta.
Ale to w końcu Twój wiersz...
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bez tytułu   Kości karbonu na palenisku Żarem czerwonym zajarzy wszystko Byle im dać tlen i czas   Mięśniem i miechem kowal obraca W ukrop białego rzucając łona Namiętnie twardą stal   Ramiona w kleszcze ciało ujmują Młot spracowany całuje pieści Kuje na nagim kowadle   Zapamiętałe płyną strumienie Ciosów przy jęku burzliwych dźwięków W dogłębnym boju strzelają iskry Fala gorąca bije na oczy I krople potu nic nie ostudzą Spragnione usta błyszczą się błyszczą Pełnią spieczonych warg   Marek Thomanek 05.10.2023
    • Tu bawi! Podano Janowi piwo na jon, a do piwa but.
    • X , Y albo D                          …   Z przed A
    • nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni
    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...